Z dużym zainteresowaniem udałem się do niewielkiego Cassino. W planie miałem oczywiście wizytę we wznoszącym się nad miasteczkiem klasztorze oraz na cmentarzu żołnierzy polskich, poległych w słynnej bitwie wiosną 1944 r. Nie miałem dotąd okazji być w tych miejscach. Ten rok jest szczególny z racji przypadającej okrągłej rocznicy zdobycia klasztoru przez polskie oddziały i otwarcia aliantom drogi na Rzym. Czy miasto i klasztor żyją już tą rocznicą? Czy przygotowano z tej okazji jakieś wystawy? Czy planowane są obchody? Jak ewentualnie włącza się w nie Polska? W klasztorze, doskonale zrekonstruowanym, brak jakichkolwiek nawiązań. Natomiast w mieście znalazłem przykłady upamiętnienia polskich żołnierzy. Dowiedziałem się również o inicjatywie odsłonięcia monumentu z całopostaciową rzeźbą gen. W. Andersa. Byłby to drugi jego pomnik, bo w innej części miasta znajduje się jego popiersie.
Bitwa o Monte Cassino
Bitwa o klasztor była jedną z najkrwawszych w dziejach II wojny światowej. Nie tylko o górę klasztorną, ale i o okoliczne wzgórza walczono zażarcie i z ogromnymi startami po stronie atakujących, w tym polskich oddziałów wchodzących w skład II Korpusu PSZ. Symbolicznym momentem stało się wywieszenie polskiej flagi na murach zdobytych ruin klasztoru i odegranie hejnału mariackiego.
Bardzo szybko zadbano o odpowiednie upamiętnienie poległych żołnierzy i miejsc ich walk. Na zboczu naprzeciw klasztoru wzniesiono imponujący cmentarz wojenny, na którym spoczywa 1066 poległych. Groby znajdują się na kilku poziomach, obok krzyży katolickich widzimy prawosławne i gwiazdy Dawida. W kolejnych dekadach pojawiły się nowe pomniki grobowe. Wśród swoich podkomendnych spoczął w 1970 r. gen. Władysław Anders. Są tu także groby bp. Józefa Gawliny, gen. Bolesława Ducha i Ireny Anders.
O udziale Polaków w wielkiej bitwie informuje przy wejściu na cmentarz stała wystawa ulokowana we wzniesionym w 2014 pawilonie. Poza samym cmentarzem można udać się do innych miejsc związanych z walkami Polaków w tych okolicach. Droga do nich jest dobrze oznakowana. Jednym z nich jest Wzgórze 593, na którym postawiono imponujący pomnik poświęcony 3 Dywizji Strzelców Karpackich.
80-rocznica bitwy i jej upamiętnienie
18 maja przypada 80 rocznica zdobycia klasztoru na Monte Cassino. W klasztorze i jego pomieszczeniach nie widać przygotowań do upamiętnienia wydarzeń czasu wojny i walk o jego zdobycie. Może to jeszcze za wcześnie (w lutym muzeum klasztoru było zresztą zamknięte). Stała wystawa w pawilonie przed wejściem na polski cmentarz ma charakter dość ogólny, ale oferuje zwiedzającym, zwłaszcza nie Polakom, solidną porcję wiedzy. Na kilku planszach informuje o polskich oddziałach i ich walkach. Zwraca uwagę na los Polski po 1939 roku, deportacje obywateli polskich w głąb ZSRR (podana liczba wywiezionych wymaga korekty). Następnie przedstawia tworzenie polskiej armii najpierw na terytorium radzieckim, a potem na Bliskim Wschodzie. Wystawa, dostępna w kilku językach, stanowi dobre wprowadzenie. Uzupełnieniem są panele informacyjne, które pozwalają zainteresowanym na pogłębienie wiedzy. W gablotach pokazano nieliczne artefakty związane z walkami.
Cmentarz żołnierzy polskich jest zadbany, podobnie jak pomnik na wzgórzu 593. Tylko po drodze do obelisku mijamy mur oporowy, który uległ częściowemu zniszczeniu i domaga się pilnej naprawy.
W mieście można znaleźć różne próby upamiętnienia. W oknie jednego z banków można obejrzeć instalację, gdzie pokazywani są żołnierze w polskich mundurach i polskie symbole. Niestety, nie towarzyszy temu żadna informacja. Bank był tego dnia zamknięty, nie mogłem się niczego więcej dowiedzieć.
Pomnik misia Wojtka sprawia jednak wrażenie trochę zapomnianego, podobnie jak popiersie gen. Andersa stojące w dość peryferyjnej części miasteczka. Każdy z tych pomników miał przytwierdzoną taśmę w kolorze polskiej flagi.
Moją uwagę zwrócił jeden ze skwerów w centrum miasteczka. Był otoczony płotem pokrytym banerami z informacjami o nowym pomniku gen. W. Andersa. Zajrzałem oczywiście za ogrodzenie, ale na placu budowy nic się nie działo. I to chyba od dawna. Skwer porastają już wysokie chwasty. Pomysł odsłonięcia pomnika zrodził się, jak dowiedziałem się z interentu, kilka lat temu. W 2020 roku zbierano pieniądze na ten cel. Na banerach podano różne instytucje uczestniczące w realizacji. Jestem ciekaw, czy po zmianie rządów w październiku 2023 roku MKiDN nadal jest zainteresowane wsparciem tej inicjatywy.
Chaos pomnikowy
Klasztor i miasto nie są jeszcze przygotowane do obchodów. Nie wiem, czy takie są zaplanowane. W mieście są pojedyncze polonica, które przypominają udział polskich żołnierzy w walkach w 1944 roku. Dla samego miasteczka były one tragiczne, zostało ono niemal całkowicie zniszczone.
Moim zdaniem, okrągła rocznica jest dobrą okazją, by zastanowić się nad wzmocnieniem przekazu. Należy przede wszystkim uporządkować sprawę pomników, wymienić tabliczki informacyjne, skorzystać z możliwości nowych technologii (kody Qr). Skwer z popiersiem gen. Andersa (o dyskusyjnym kształcie nie tylko estetycznym) wymaga rewitalizacji, odnowienia pobliskiego muralu, posadzenia nowej roślinności.
W następnych miesiącach będę się interesować obchodami. Jest to jedna z niewielu okazji, by przypomnieć znaczący polski udział w wyzwoleniu Włoch i oddać hołd żołnierzom i ich dowódcom.