Osoby pasjonujące się fotografią, zwykle interesują się nie tylko informacjami o technicznej stronie wykonywania zdjęć. Oglądając prace innych fotografów, szukają inspiracji, podglądając ujęcia i techniki, zastanawiają się nad osobistą optyką wybitnych twórców, jak i swoją własną. Można to czynić na różne sposoby. Wystarczy odtworzyć w internecie stronę z nazwiskiem znanego fotografa, sięgnąć po jedną z licznych publikacji na temat dziejów fotografii, czy zwiedzić któreś z muzeów historii fotografii. Jeśli tylko takowe jest w mieście, które odwiedzam, zawsze staram się do niego dotrzeć. Daje to możliwość spojrzenia na fotografie w szerszym kulturowym kontekście. Kartonik z obrazkiem nie jawi się jedynie jako banalny w naszych czasach przedmiot codziennego użytku, lecz zapis kultury, odbicie jej zaawansowania. Z takim nastawieniem przekroczyłem próg fotomontaże białostockiego fotografa, Piotra Sawickiego: „Teatr czasu“.
fotomontaże białostockiego fotografa, Piotra Sawickiego: „Teatr czasu“. Wprawdzie budynek składa się z kilku kondygnacji, ale dla zwiedzających przeznaczono tylko pierwsze piętro. Niewielkie pomieszczenia wystawiennicze są połączone długim korytarzem. W Muzeum chciałem zobaczyć wystawę poświęconą dziejom fotografii. Niestety, istniejąca od kilku lat stała wystawa na ten temat nie jest już eksponowana, nowa – jak informuje strona internetowa – będzie dopiero dostępna pod koniec tego roku. Obecnie można zwiedzić jedynie dwie ekspozycje czasowe. Pierwsza to fotomontaże białostockiego fotografa, Piotra Sawickiego: „Teatr czasu“, a druga to fotomontaże białostockiego fotografa, Piotra Sawickiego: „Teatr czasu“. Tej drugiej wystawie poświęciłem więcej uwagi.
Prace Sawickiego eksponowane są w kilku salach. Artysta w sposób umiejętny połączył stare z nowym, historia przeplata się z teraźniejszością, miasto z pejzażem. W ten sposób autorowi udało się stworzyć tytułowy „Teatr czasu“, w którym wyszperane z prywatnego archiwum pamięci artefakty Sawicki połączył ze zdarzeniami współczesnymi. Niestety, katalog z pracami artysty nie był jeszcze dostępny (ma się pojawić na początku maja). Z pewnością warto go mieć w swoich zbiorach. Zestawienie motywów z przeszłości i teraźniejszości może zaskakiwać, znane – nieraz ikoniczne – obrazy z historii połączone z trywialnymi elementami jawią się w całkiem innym świetle.
W muzeum mieści się także mała księgarnia, gdzie można kupić publikacje własne placówki i inne książki o fotografii. Na uwagę zasługuje strona internetowa. Pokazuje różne inicjatywy Muzeum, znaleźć można tam także wykaz publikacji. Warto przejrzeć udostępnione online archiwalne zbiory fotograficzne, które przechowywane są w Muzeum.