W Monachium byłem już wielokrotnie. Nieraz kilka dni, innym razem kilka tygodni. Zawsze wyjeżdżałem z nowymi wrażeniami. I tym razem Monachium mnie nie zawiodło. Wolne popołudnie poświęciłem na zwiedzenie dzielnicy, w której mieściły się główne urzędy III Rzeszy. Na miejscu centrali NSDAP postawiono Centrum Dokumentacji Nazizmu (NS-Dokumentationszentrum). Udostępniana w nim wystawa przybliża tamte czasy w dziejach miasta i Niemiec. Do końca lutego pokazywana jest tam również ekspozycja poświęcona Powstaniu Warszawskiemu.
Każdy wyjazd zagranicę wykorzystuję nie tylko na realizację jakiegoś zadania związanego z moim zawodem. Biorę udział w konferencjach, dyskusjach, prowadzę kwerendy archiwalne lub biblioteczne. Po tylu latach to już rutyna. Jest jednak jeszcze coś, co pozwala mi każdy taki wyjazd traktować jako szczególne wydarzenie. To wygląda jak ładowanie baterii. Wtedy nie jest ważne, czy było się gdzieś dzień czy miesiąc. Pojawiają się nowe tematy, ludzie, książki, widoki i wrażenia.
Ostatni pobyt w Monachium wykorzystałem, by zwiedzić miejsca, które nie znajdowały się dotąd na moim szlaku. Miałem do dyspozycji wolne popołudnie. Wcześniej odbyłem ciekawą rozmowę w Centrum Studiów nad Holokaustem (Zentrums für Holocaust-Studien). To jedna z najmłodszych instytucji naukowych w stolicy Bawarii. Powstała w 2013 r. i stanowi forum dla międzynarodowych badań nad Holokaustem. Wkrótce ma powstać atrakcyjny program stypendialny dla badaczy z całego świata. Placówka organizuje już międzynarodowe konferencje i workshopy. Ukazały się już pierwsze ciekawe publikacje. Są to m. in. prace zbiorowe (Holokaust. Wyniki i nowe pytania badawcze, pod red. Franka Bajohr’a i Adrei Löw), źródła (dzienniki Alfreda Rosenberga 1934-1944 czy dzienniki z łódzkiego getta Józefa Zelkowicza). Myślę, że warto będzie śledzić dalszą działalność Centrum.
Po południu wybrałem się obejrzeć dzielnicę Monachium, gdzie mieściły się główne urzędy nazistowskie. Na miejscu centrali NSDAP, tzw. „brunatnego domu“, od wiosny ubiegłego roku stoi Centrum Dokumentacji Nazizmu, nowoczesny budynek w kształcie kostki. Składa się z sześciu kondygnacji, cztery z nich przeznaczone są na stałą wystawę (w sumie 1300 m2 powierzchni wystawienniczej). Pozostałe to sala seminaryjna czy biblioteka. Autorem tego ciekawego rozwiązania architektonicznego jest Berlińskie Biuro Architektoniczne Georg Scheel Wetzel.
Kształt budynku ani materiał nie były przypadkowe. Użyto białego betonu, który kontrastuje z okolicznymi w większości klasycystycznymi budowlami, także tymi wzniesionymi w okresie nazistowskim. Projektanci chcieli w miejscu historycznym stworzyć założenie, które miało być kontrastem do niegdysiejszej centrali NSDAP. Kształt budynku stanowił „obce ciało“, miał podkreślać zerwanie z przeszłością miejsca. Przez okna, które łączą różne piętra, można spoglądać na historyczne budynki i w ten sposób otoczenie staje się jakby częścią wystawy.
Wystawa jest próbą odpowiedzenia na pytanie, dlaczego Monachium stało się centrum ruchu Hitlera. Widz schodząc od czwartego piętra w dół poznaje etapy przejmowania władzy przez nazistów, budowy zbrodniczego systemu, wojny i wreszcie upadku III Rzeszy. Podjęto tu różne wątki, a wystawa jest urozmaicona. Znajdziemy na niej zdjęcia dużego formatu, filmy archiwalne. Do dyspozycji są cztery duże stoły z multimediami, gdzie można pogłębić informacje. Nie brak też informacji biograficznych, dzięki którym opowiadana historii ma rys doświadczeń i wyborów indywidualnych. Na wystawie nie są eksponowane historyczne przedmioty. Zastępują je multimedia. Każdą z tablic obszernie opisano.
Zapoznanie się z tekstem zajmuje sporo czasu, toteż osoby starsze mogą pożyczyć składane krzesełko i wygodnie przeczytać interesujące informacje. To dobry pomysł, wart naśladowania. Każdy ze zwiedzającym może wypożyczyć przewodnik audio (w kilku językach). W sklepie muzealnym dostępny jest obszerny katalog, można też kupić przewodnik po wystawie po polsku. Autorów wystawy – co warto podkreślić – nie interesował jedynie okres przed 1945 r. Z ciekawością zapoznałem się z dziejami Monachium po wojnie, a zwłaszcza z obchodzeniem się miasta z przeszłością. Nie pominięto kwestii drażliwych, czy nadal budzących kontrowersje. Jedną z nich jest np. umieszczenie w Monachium tzw. Stolpersteine.
W Centrum Dokumentacji Nazizmu prezentowane są także wystawy czasowe. Do końca lutego można zwiedzać ekspozycję o Powstaniu Warszawskim, która była już prezentowana w Berlinie. Widzowie do dyspozycji mają pięknie wydany katalog po niemiecku i angielsku. Zorganizowano imprezy towarzyszące, m. in. pokazy filmów. Wystawa będzie pokazywana do końca lutego. Bilet dla dorosłych kosztuje 5 Euro (młodzież, studenci i emeryci mają oczywiście zniżki).