Wydawało się, że już wszystko wiemy o wybuchu II wojny światowej i jej skutkach. Być może jest to efekt „aha”, bo w końcu od dawna o tym wiedzieliśmy, jednak w natłoku innych spraw nie zwracało się na to uwagi. Od kilku tygodni zastanawiamy się w Polsce i Niemczech, co jest przyczyną, że nasza pamięć jest tak odmienna, pamiętamy / lub nie chcemy pamiętać o tych samych wydarzeniach. W rocznicę wybuchu wojny uruchomiono w Niemczech internetową wystawę „Nieme świadectwa. Inwazja hitlerowskich Niemiec na Polskę w fotografiach i dokumentach” (Stumme Zeugnisse 1939. Der deutsche Überfall auf Polen in Bildern und Dokumenten), która jest poświęcona obrazowi początku wojny w świetle prywatnych dokumentów wytworzonych przez żołnierzy: zdjęć, dzienników, listów. Materiały tego typu były znane od dawna specjalistom, jednak umieszczenie ich w jednym miejscu tworzy nową przestrzeń odbioru. Wystawa godna jest odnotowania.
1 września
Wczoraj do druku oddałem kolejny artykuł poświęcony agresji Niemiec na Polskę, która zapoczątkowała drugą wojnę światową. Do zilustrowania przesłałem kilka propozycji współczesnych zdjęć (Gdańsk, Wieluń i inne). Zastanawiałem się, jakie ujęcia wybrać ze zdjęć historycznych. Do wyboru miałem fotografie niemieckie (w większości wykonane i opublikowane na potrzeby propagandy) i polskie. W końcu zaproponowałem dobrze w Polsce znane zdjęcie amerykańskiego fotografa, Juliena Bryana z dziewczynką płaczącą nad ciałem zabitej siostry1. Zdjęcie to, w sposób bardzo sugestywny, oddaje grozę i tragizm pierwszych dni wojny, dokumentuje cierpienie ludności cywilnej i pokazuje nowy charakter wojny. Nie jest, podobnie jak inne zdjęcia tego fotografa wykonane we wrześniu 1939 roku, znane w Niemczech.
Po krótkiej dyskusji z redaktorem zdecydowałem się jednak na wybór innego zdjęcia amerykańskiego dokumentalisty. To wybrane przeze mnie – zdaniem redakcji – było zbyt szokujące, bez wykonania animizacji twarzy mogło wyrażać brak szacunku dla zmarłego, w końcu stać się „trofeum” dla różnego rodzaju grup neonazistowskich w Niemczech (w Polsce nie mamy tych dylematów, może warto byłoby się bliżej zapoznać z tymi argumentami).
Wystawa „Nieme świadectwa”
Punktem wyjścia organizatorów wystawy, Gedenk- und Bildungstätte Haus Wannsee-Konferenz, FU Berlin i ZZF w Poczdamie, była konstatacja, że 1 września nie jest zbyt mocno zakorzeniony w niemieckiej pamięci.
Zadano wtedy pytania o informacje, obrazy, prywatną pamięć. Jakie informacje wiążą się z początkiem II wojny światowej? Za pomocą jakich obrazów kolportuje się ten przekaz? Jaka pamięć prywatna była / jest kultywowana w rodzinach na podstawie zachowanych albumów zdjęciowych, zapisków w dziennikach czy listach z tego okresu?
Ogłoszono apel po polsku i niemiecku, i poproszono o nadsyłanie zdjęć i dokumentów. Rezonans był nadspodziewanie duży. Twórcy wystawy zrezygnowali z propozycji kolekcjonerów (problemy z określeniem prowieniencji oraz sytuacji prawnej). Od początku autorom zależało, by proponowane materiały miały związek z konkretną rodziną, by można było – nawet po latach – porozmawiać często z potomkami o nich2.
Do wystawy wykorzystano pięć albumów fotograficznych, jeden obszerny zbiór zdjęć, cztery dzienniki, trzy zbiory korespondencji i jeden dziennik działań lotniczych. Następnie grupa studentów kierunku public history z berlińskiego Freie Universität przystąpiła do opracowania materiałów i przygotowania wystawy multimedialnej. Na początku musiały być wyjaśnione wszystkie kwestie związane z możliwością wykorzystania tych materiałów publicznie (niektóre osoby zastrzegły sobie podawanie nazwiska, inne wykorzystania części przesłanych materiałów, np. zdjęć)
Multimedialna prezentacja
Po uruchomieniu strony internetowej (jest dostępna w trzech językach: po angielsku, niemiecku i polsku) pojawia się menu, za pomocą którego możemy wybrać jeden z tematów: strona startowa, tematy, archiwum, o tej prezentacji. Strona startowa stanowi ważny wstęp do zapoznawania się z wystawą i warto poświęcić jej więcej uwagi. Przedstawiono tu główne założenia projektu, zwrócono uwagę na charakter prezentowanych źródeł. Autorzy zderzyli się z podobnym problemem, który opisałem powyżej.
Zebrany materiał pogrupowano w 12 działach. Każdy z nich poprzedzono krótkim wstępem. Zaproponowano następujące tematy: postrzeganie ludności cywilnej, motywy antysemickie, zdobyczny polski film, uciekająca ludność cywilna, więźniowie, śmierć, zniszczenia wojenne, wojna powietrzna, sprzęt wojskowy, żołnierski dzień powszechni, higiena osobista żołnierzy, zaopatrzenie. W archiwum umieszczono ponadto wszystkie zebrane w wyniku apelu materiały, które można osobno przejrzeć. Przygotowano również katalog wystawy3.
Obraz wojny
Mimo usilnych starań autorom projektu nie udało się uzyskać materiałów z Polski. To duży mankament w postrzeganiu pierwszych miesięcy wojny. Jak trafnie zauważają, wojna jest postrzegana oczami – obiektywem, strukturą mentalną niemieckich żołnierzy czy propagandystów, którzy towarzyszyli jednostkom wojskowym i policji. O problemach pozyskania materiałów z Polski pisali:
Jest to, jak się wydaje, ciekawy postulat na przyszłość. Nie przekonuje mnie brak aparatów fotograficznych, czy zakaz fotografowania (jest to późniejszy problem). O przyczynach tej sytuacji pisał przed laty Henryk Latoś w publikacji o fotografii wojennej4. Jego zdaniem zdjęcia powstawały, uległy jednak w większości zniszczeniu. Część żołnierzy zabierała je za sobą i być może – jeśli nie zostały zniszczone – znajdują się w prywatnych rękach, archiwach na Zachodzie.
Przykładem mało znanych zdjęć wykonanych we wrześniu są ilustracje do publikacji The German Invasion of Poland opublikowanej w Londynie i Melbourne5. Znalazły się tam także zdjęcia wspomnianego amerykańskiego fotografa Juliena Bryana. Natomiast istnieją ciągle mało znane materiały, czego dowodem wystawa w Warszawie pokazująca dni oblężenia stolicy Polski w dokumentach I pamiętnikach spisanych w drugiej połowie lat 40. XX w. („Nieba i ziemi nie widać. Warszawiacy o wrześniu 1939”. Muzeum Warszawy, Rynek Starego Miasta)6.
Przypisy:
- Zob. szerzej na temat tego zdjęcia: Historia Jednej Fotografii, doi: http://historiajednejfotografii.blogspot.com/2017/01/pieko-wojny.html (ostatni dostęp: 15.09.2019) ↩︎
- Zob. Der Blick der Deutschen, doi: https://www.rbb-online.de/kowalskiundschmidt/videos/20190810_1725/2.html(ostatni dostęp: 15.09.2019). ↩︎
- Zob. Svea Hammerle, Hans-Christian Jasch, Stephan Lehnstaedt (Hrsg.), 80 Jahre danach. Bilder und Tagebücher deutscher Soldaten vom Überfall auf Polen 1939, Berlin 2019, doi: http://metropol-verlag.de/produkt/80-jahre-danach/ (ostatni dostęp: 15.09.2019). ↩
- Zob. Henryk Latoś, Z Historii fotografii wojennej, Warszawa 1985, s. 142-151. ↩︎
- Zob. The German Invasion of Poland. Polish Black Book containing documents, authenticated reports and photographs. Preface by His Grace the Archbishop of York, London and Melbourne 1941. ↩︎
- Zob. Tomasz Urzykowski, Pokażą pamiętniki warszawiaków z września 1939 r. Nie były nigdy publikowane, „Gazeta Wyborcza”, 11.09.2019, doi: http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25178943,pokaza-pamietniki-warszawiakow-z-wrzesnia-1939-r-nie-byly-nigdy.html (ostatni dostęp: 15.09.2019), ; ↩︎