Muzeum z przeszłością

M

Dwukrotnie miałem okazję odwiedzić Niemiecko-Rosyjskie Muzeum w Berlinie Karlshorst. Po raz pierwszy byłem tam na początku lat 90., wystawa bardzo przypominała typowe dla czasów radzieckich przedstawienia „Wojny Ojczyźnianej“. Po raz drugi wybrałem się tam wraz z uczestnikami pewnej konferencji w 2009 r. Impulsem ku temu był okrągła rocznica wybuchu II wojny światowej. Wprawdzie nadal można było zobaczyć stare eksponaty, jednak samą wystawę częściowo zmieniono. Wprowadzono nowe elementy, które dotyczyły niemieckich zbrodni w ZSRR, zwłaszcza popełnionych przez Wehrmacht.  Pod koniec tego tygodnia byłem tam po raz trzeci i zwiedziłem nową wystawę, którą udostępniono w 2013 r. Z przeszłości pozostały jedynie nieliczne elementy, autorzy całkowicie zmienili koncepcję, wprowadzili nowe działy. Dostosowali też prezentację do wymogów dzisiejszego zwiedzającego, umieszczając multimedia, a także inne współczesne rozwiązania muzealne. Wystawa nie ma jednak charakteru zamkniętego, skończonego, lecz stanowi część procesu, stałej ewolucji od propagandowego ujęcia „Wojny Ojczyźnianej“ do krytycznego zajęcia się relacjami niemiecko-radzieckiemi w I połowie XX wieku, a w czasie II wojny światowej w szczególności. Być może w przyszłości autorzy wystawy zechcą poświęcić więcej uwagi pierwszemu okresowi wojny przed napaścią Niemiec na ZSRR w 1941 r. Obecne ujęcie jest bardzo skrótowe, nie pokazuje złożoności relacji między obu państwami w latach 1939-1941, prawie całkowicie pomija też politykę ZSRR wobec państw Europy Środkowo-Wschodniej w tym okresie (okupacja, represje, sowietyzacja itp.).

Niemiecko-Rosyjskie Muzeum w Berlinie Karlshorst ma ciekawą historię. Bez przesady można stwierdzić, że jest to jedno z ważniejszych miejsc pamięci, nie tylko w wymiarze niemiecko-rosyjskim. To właśnie tu, w sali byłego kasyna oficerskiego szkoły saperów (Festugspionierschule I) podpisano kapitulację Niemiec w nocy z 8/9 maja 1945 r. Natomiast w pierwszych latach powojennych znajdowała się tutaj siedziba Radzieckiej Administracji Wojskowej w Niemczech (SMAD), w czasie powstania czerwcowego w 1953 r. schroniło się tu – przed własnym narodem – kierownictwo partyjno-rządowe NRD. W drugiej połowie lat 60. postanowiono założyć tu muzeum. W 50. rocznicę wybuchu Rewolucji Październikowej, w 1967 r. grupa wojsk radzieckich w Niemczech otworzyła muzeum „Muzeum Bezwarunkowej Kapitulacji Faszystowskich Niemiec w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945“. Wystawa była skierowana w pierwszej kolejności do radzieckich żołnierzy i ukazywała drogę radzieckich armii do Berlina. W centrum zainteresowania było zdobycie stolicy III Rzeszy i zwycięstwo nad faszyzmem. O powstaniu muzeum nie donosiła prasa enerdowska, dostęp do niego obywateli NRD i ewentualnych zagranicznych zwiedzających pojawił się dopiero po kilku latach.

 
 

Zagwarantowanie dalszego istnienia muzeum było elementem umowy niemiecko-radzieckiej o wycofaniu się z Niemiec wojsk radzieckich w październiku 1990 r. W tzw. umowie przyjaźni podpisanej miesiąc później obie strony zobowiązały się do opieki nad pozostawionym na ich terytoriach dobrami kultury każdej ze stron. Jednym z nich było muzeum w Karlshorst. Jeszcze w czasie negocjacji utworzono radę naukową złożoną na zasadzie parytetu z niemieckich i radzieckich (potem rosyjskich) naukowców i powierzono im prace nad przyszłością placówki. Uzgodniono, że będzie zachowany historyczny budynek z jego miejscem pamięci, jednak wystawa ulegnie zasadniczej modyfikacji. W przyszłej wystawie chciano zwrócić uwagę na radziecki / rosyjski sposób postrzegania zmagań wojennych, ale także na perspektywę niemiecką. Zmodyfikowaną wystawę otwarto w 1995 r. Zrezygnowano z heroicznego ujęcia radzieckich zwycięstw, w sposób bardziej obiektywny ukazano przebieg wojny i codzienność żołnierzy, zwłaszcza jeńców po obu stronach. Ponadto szerzej ukazano zbrodniczy charakter wojny wyniszczającej (Vernichtungskrieg) przeciwko ZSRR. Podstawą zbiorów były obiekty z Muzeum Centralnego Sił Zbrojnych w Moskwie, przede wszystkim broń, umundurowanie, odznaczenia wojskowe. W następnych latach pozyskano dodatkowe obiekty. Obecnie muzeum posiada  jedną z większych kolekcji zdjęć (część z nich była prezentowana na wystawa czasowych). 

 
 

Wreszcie – po 10 latach pokazywania wystawy – postanowiono przygotować nową wersję. Było to związane m.in. z odchodzeniem świadków wydarzeń, pojawieniem się młodych ludzi, którzy nie posiadali większej wiedzy o II wojnie światowej. Ważnym powodem było też dostosowanie nowej wystawy do potrzeb i możliwości technicznych, a także uwzględnienie postępu badań. Prace rozpoczęto w 2009 r., nową wystawę otwarto w 2013 roku. Dzieli się ona na dwie wyraźne części, na parterze można zwiedzać  salę, w której podpisano akt kapitulacji oraz gabinet pierwszego szefa SMAD, marszałka Gieorgija Żukowa. Dodatkowo przed salą ustawiono podłużną witrynę, w której podkreślono przełomowe znaczenie kapitulacji (umieszczono tam kolaż złożony z eksponatów, elementów graficznych, instalacji audio i fotografii ukazujących punkty widzenia na datę zakończenia II wojny światowej w różnych krajach na świecie). Wyposażenie sali oraz gabinetu Żukowa to rekonstrukcje z 1967 r. Nie zachowały się bowiem oryginalne meble. Na ścianach sali wisi wykaz wszystkich jednostek szturmujących Berlin, również powstały w 1967 r. Na parterze pozostawiono stworzone przez Rosjan miejsce pamięci oraz dioramę z 1967 r., która ukazuje „Bitwę o Reichstag“. 

 
 

Na pierwszym piętrze umieszczono właściwą wystawę pt. Niemcy i ZSRR w latach II wojny światowej 1941-1945. W dziesięciu pomieszczeniach zawarto tyleż różnych tematów. Każdy z nich poprzedzony jest jednym wielkoformatowym zdjęciem. Nie chcę w tym miejscu wymieniać wszystkich pomieszczeń. Ich opis przekroczyłby objętość tego wpisu. Warto jednak zaznaczyć, że autorzy wystawy starali się wprowadzić wiele ustaleń badawczych ostatnich lat. Uczynili to niejednokrotnie wbrew oczekiwaniom strony rosyjskiej. Jednym z takim problemów było np. ujęcie okresu przed agresją Niemiec na ZSRR w 1941 r. Temu poświęcona jest pierwsza część wystawy. Zaczyna się od 1914 r. i pokazuje proces zbliżenia między Niemcami a ZSRR. Kulminacją tego procesu jest podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow i podział stref wpływów po agresji Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. Wprawdzie na jednej z map pokazano aneksję Kresów Wschodnich, potem innych części Europy Środkowo-Wschodniej po 17 września 1939 r. przez ZSRR, można jednak sobie życzyć pogłębienia tej problematyki. Moim zdaniem zwiedzający powinien więcej dowiedzieć się o charakterze polityki radzieckiej wobec okupowanych terytoriów, o polityce okupacyjnej, represjach, sowietyzacji. Umieszczony na wystawie dokument z decyzją o likwidacji polskich jeńców powinien być zilustrowany zdjęciem lub innymi materiałami wizualnymi. Gdyby nie zwrócono mi na niego specjalnie uwagi, byc może nawet bym go nie zauważył pośród wielu innych.

 
 

Jest to jednak sprawa, którą można szybko rozwiązać. Cała wystawa jest generalnie bardzo dobrą propozycją. W kolejnych salach umieszczono sporo informacji o przebiegu wojny, radzieckich jeńcach i ich losie, niemieckiej polityce okupacyjnej, ZSRR w czasie wojny, o niemieckich jeńcach, niemieckiej ludności i wojnie na Wschodzie, zwycięstwie, kapitulacji i skutkach wojny. Główny nurt wystawy wzbogacony jest o ekskursy. Bardzo ciekawa jest część poświęcona fotografii wojennej, profesjonalnej i amatorskiej. Przytoczone biografie urozmaicają narrację. W części ostatniej poświęcono sporo miejsca na różne formy pamięci o wojnie w dzisiejszej Rosji i Niemczech. Wystawie towarzyszy bogato ilustrowany katalog, w przyszłości będzie dostępny folder w języku polskim oraz audioprzewodnik.

 
 

Przed budynkiem muzeum można obejrzeć przykładowe typy broni używanej w walce z Niemcami. Eksponowana tam jest m.in. słynna katiusza.

Nowa wystawa główny punkt ciężkości położyła na historyczne miejsce oraz na fakt kapitulacji. Wykorzystano daty 8 i 9 maja, które w polityce historycznej Rosji i Niemiec są różnie interpretowane. Do dzisiaj wywołują one różne skojarzenia. Autorom udało się odejść od jednostronnej i uproszczonej narracji, która niegdyś stanowiła fundament tego muzeum.

 

O autorze

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Wstaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »