Wielu polityków przechodzi do historii dzięki przemówieniom, ważkie słowa w tzw. historycznym okresie. Istotna treść, ale i doskonała forma. Gdybym miał stworzyć swój osobisty ranking mów XX w., z pewnością znalazłoby się wśród nich wystąpienie zmarłego dzisiaj wybitnego polityka i męża stanu, prezydenta RFN, Richarda von Weizsäckera. Wygłosił je z okazji 40. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Mimo upływu trzech dziesięcioleci nadal zawiera aktualne przesłanie i – w obliczu czekających nas rocznicowych obchodów w tym roku – warte jest przypomnienia. Przygotowując tekst o R. von Weizsäckerze, nie natrafiłem w internecie na tłumaczenie tamtego wystąpienia na język polski. A przecież warto je znać. Postanowiłem zeskanować je z wydania, które ukazało się w 9 numerze czasopisma “Więź“ z 1989 r. Tłumaczenia dokonała Małgorzata Łukasiewicz.
Dobre wieści z Darmstadt
Przed kilkoma tygodniami informowałem o kryzysie finansowym grożącym Niemieckiemu Instytutowi Polskiemu w Darmstadt. Był to skutek zaskakującej decyzji władz landu Nadrenia-Palatynat o wycofaniu się z dalszego strukturalnego finansowania placówki. W Polsce i Niemczech zebrano setki podpisów osób wspierających Instytut i zdecydowanie apelowano o ponowne rozpatrzenie tej sprawy. Wydawało się jednak, że mimo tych wysiłków, jest to rzecz przegrana. W necie można znaleźć relacje z tych uroczystości. donosi jednak, że udało się po długich konsultacjach uzyskać porozumienie w sprawie dalszego finansowania Instytutu.
Niemożliwe staje się możliwym
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że uda się przekonać władze rządu krajowego Nadrenii-Palatynatu do zmiany decyzji w sprawie rezygnacji z finansowania prestiżowego Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt. Po podaniu tej informacji do publicznej wiadomości z Polski, Niemiec i wielu innych krajów wpłynęły głosy poparcia dla Instytutu. Niestety, wczorajsze posiedzenie landtagu i głosowanie zakończyły się decyzją negatywną dla Instytutu.
Konkretne działania?
W Niemczech nie gasną dyskusje nad dalszymi losami prestiżowego Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt. Ukazują się kolejne teksty w prasie. W tej debacie biorą aktywny udział politycy i zwykli obywatele. Jednak potrzebne są konkretne działania, a tych – przynajmniej takie można odnieść wrażenie – brak.
Pismo do premier, odpowiada referent
Poniżej zamieszczam tłumaczenie i oryginał odpowiedzi na mój/nasz list-petycję do premier Landu Nadrenia-Palatynat w sprawie Niemieckiego Instytutu Polskiego (dalej DPI) w Darmstadt, którą otrzymałem dzisiaj. Przypomnę, że kilka tygodni temu ponad 300 osób z całej Polski złożyło swój podpis pod tym dokumentem, krytykującym decyzję rządu Nadrenii-Palatynatu o rezygnacji z dalszego współfinansowania tej zasłużonej placówki. O zatroskaniu dalszymi jej losami świadczyły Państwa liczne wpisy. Dzisiaj dyrektor DPI, prof. Dieter Bingen przekazał premier landu Nadrenia-Palatynat kolejną petycję wraz z podpisami, które zebrano w ostatnich tygodniach w Niemczech. Jest ich aż 4350 osób. Ponadto 1000 osób napisało komentarz.