23 stycznia, w dzień wyzwolenia AL Fünfteichen (obecnie Miłoszyce na Dolnym Śląsku) przez Armię Czerwoną odsłonięto w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się obóz, instalację upamiętniającą jego ofiary. Inicjatorem jest Lokalna Grupa Zwiadowców Historii. O obozie i jego upamiętnieniu pisałem już przed czterema laty. Udostępniona właśnie instalacja została profesjonalnie przygotowana. Składa się z informacji o miejscu oraz wizualizacji obozu pracy.
Topografia
Sięgnąłem do mojego wcześniejszego tekstu o AL Fünfteichen. Wydawało mi się, że znam dobrze jego lokalizację. Bez problemu znalazłem pomnik upamiętniający ofiary, zrobiłem zdjęcia miejsca, gdzie miał znajdować się w moim przekonaniu sam obóz. Dodatkowo wykonałem zdjęcia z drona. Trochę zaskoczyło mnie to, że nie zauważyłem na zdjęciach z powietrza żadnych śladów po byłym obozie.
Ten przykład pokazuje, jak ważna jest przy studiowaniu historii znajomość topografii. Pomyliłem się. Z błędu wyprowadziła mnie Lokalna Grupa Zwiadowców Historii. Aktywność tej grupy zapalonych miłośników przeszłości śledzę od pewnego czasu na Facebooku.
Instalacja
Postawiłem obejrzeć nową instalacje i bliżej poznać miejsce. Obejrzałem dokładnie zdjęcia z uroczystości otwarcia. Znalezienie tego miejsca nie było jednak łatwe. Spotkane po drodze osoby niewiele jeszcze wiedziały. W przyszłości warto byłoby rozważyć stworzenie strzałek informacyjnych, pomagających wszystkim zainteresowanym szybko dotrzeć na właściwe miejsce. W końcu udało mi się je znaleźć.
Instalacja robi dobre wrażenie. Wykorzystano oryginalne słupy z obozowego płotu. Umieszczono na nich dwie tablice. Jedną informacyjną, drugą poglądową. Na pierwszej znalazły się główne fakty o miłoszyckiej filii KL Gross Rosen, na drugiej jej wizualizacja. Na tej podstawie można sobie wyobrazić lokalizację obozu, jego rozmiary i zabudowania. W przyszłości warto byłoby zadbać o podpisy w różnych językach obcych, przynajmniej po angielsku / niemiecku.
Inne formy upamiętnienia
Postawienie instalacji przy miejscu funkcjonowania obozu nie była jedyną formą upamiętnienia. Tego samego dnia w Izbie Historii Marki Jelcz otwarto ekspozycję poświęconą historii obozu. Nie miałem okazji jej jeszcze zwiedzić. Na podstawie opublikowanych zdjęć można jednak wnosić, że wystawa godna jest uwagi. Umieszczono na niej m.in. oryginalne przedmioty codziennego użytku, które nadal są znajdowane na terenie byłego obozu.