Inicjatywa budowy polskiego pomnika w Berlinie wkroczyła w nowy etap. Po oficjalnym ogłoszeniu projektu odbyło się wiele dyskusji. Projektem zainteresowały się media. Opublikowano wiele artykułów. Projektem zainteresowali się także politycy. W Berlinie otwarto biuro koordynacyjne. Część głosów „za i przeciw” budowie pomnika zbiera publikacja, która ukazała się dzięki Niemieckiej Centrali Kształcenia Politycznego w Berlinie. Jesteśmy obecnie w dobrym momencie, by raz jeszcze przyjrzeć się bliżej projektowi, wskazać jego mocne i ewentualnie słabsze strony. W przeszłości zabierałem nieraz głos na ten temat, będzie więc to i dla mnie okazja, by zweryfikować własny punkt widzenia. (więcej…)
„W czterdziestym nas Matko na Sybir zesłali”. 80 rocznica
10 lutego minęła 80 rocznica pierwszej deportacji obywateli polskich w głąb ZSRR. Objęła ona 140 tys. osób, w większości Polaków. W mediach społecznościowych odnotowano tą datę. Podano podstawowe informacje, opatrzono je zdjęciami. Mało kto jednak sprawdził pochodzenie niektórych zdjęć. Opisano je błędnie, w rzeczywistości ukazują coś innego. Mylne informacje przekazały też niektóre polskie placówki zagranicą. Wystarczyło zadać sobie nieco trudu i sprawdzić w internecie.
Wyrzuty sumienia
Od kilku miesięcy na placu św. Piotra obok słynnych dwóch fontann, obelisku oraz mało gustownego pawilonu poczty watykańskiej stoi jeszcze jeden obiekt, sporych rozmiarów rzeźba. Jej autor, kanadyjski rzeźbiarz Timothy Schmalz, oddał trafnie problem, z którym zmaga się świat od stuleci. Pomnik powstał na zlecenie papieża Franciszka, który uroczyście odsłonił go podczas 105. Międzynarodowego Dnia Imigrantów i Uchodźców, 29 września 2019 roku. Migracje to część ludzkiego losu od tysiącleci, niezależnie od epoki, kraju, wyznania czy narodowości. Ich przyczyną były i są poszukiwanie lepszych warunków życia, nierzadko ucieczka przed konfliktami zbrojnymi, polityczna przemoc, a ostatnio także skutki zmian klimatycznych. Bieda lub brutalność zmuszały do opuszczenia domów. Za ich progiem czekało nieznane, nowe zagrożenia, ale i nadzieje. Ściśnięte na niewielkiej powierzchni łodzi 140 postacie przedstawiają różne fale migracji, różnych ich uczestników i różne powody. Także różne uczucia, z którymi wyruszali na niepewne drogi starzy i młodzi, kobiety, mężczyźni, dzieci, ludzie różnych ras i społecznego powchodzenia. Artysta przypomina, że właściwie każdy z nas może się w takim położeniu znaleźć.
(więcej…)
Reparacje, reparacje i nasze racje
Wywiady z politykami, zwłaszcza z jakichś powodów kontrowersyjnymi postaciami, zwykle przyciągają sporą uwagę. Analizuje się to, co powiedzieli, jak powiedzieli, ale również to, czego nie powiedzieli. Czy zadawano im trudne i niewygodne pytania, czy też mogli swobodnie snuć swoje wizje przy pełnej akceptacji przyjaźnie nastawionego bądź po prostu niekompetentnego dziennikarza? Oczywiście ten drugi rodzaj wywiadów bardziej przypomina materiał promocyjny niż rzetelne dziennikarstwo. Dla czytelnika wartość wywiadu zależy więc nie tyle od polityka, ile od dziennikarza. Ostatni wywiad prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dla niemieckiego „Bilda” przynosi sporo refleksji na ten temat. Zastanawiam się, czy polski polityk autoryzował rozmowę. Dlaczego niemieccy dziennikarze nie zwrócili uwagi na ewidentne błędy i nieścisłości, które znalazły się w wywodach ich rozmówcy? (więcej…)
Bezwartościowy trud 60 profesorów
Objawów rozdwojenia jaźni w naszym społeczeństwie, jak i na szczytach władzy nie brak. Nie ma co przypominać po raz n-ty różnych przejawów rozmijania się szczytnych deklaracji, wielkich słów (wygłaszanych z patosem i nierzadko ogniem w oczach) i skrzeczącej, wykoślawionej rzeczywistości. Był czas, że się tego wstydziliśmy. Teraz się z tym godzimy ze wzruszeniem ramion, ba! uważamy za normalne. A niektórzy nawet nie kryją zadowolenia i dumy, wzywając do serwowania tego samego, tylko szybciej i w większej ilości. Po tym bowiem można poznać wspaniały etap odzyskiwania suwerenności (o kolanach już lepiej nie mówić).