W 1989 r. Krystyna Kersten opublikowała w podziemnym wydawnictwie Aneks jedną ze swych najbardziej znanych książek: „Jałta w polskiej perspektywie”. Mimo upływu ćwierćwiecza i postępu w badaniach nad najnowszą historią Polski praca ta pozostaje czołowym opracowaniem zagadnienia, które przez dekady budziło nie tylko zainteresowanie publiczne, ale i było obiektem sprzecznych uczuć, jak również materiałem do wytworzenia żywotnego politycznego mitu. Jałta – czyli co?, moglibyśmy zapytać. Konferencja jałtańska, porozumienie jałtańskie, jałtański porządek, jałtański system, ale i jałtańska ugoda, jałtański podział, wreszcie jałtańska transakcja, jałtańska zdrada, a na koniec fatum Jałty, rzucające cień na całą powojenną historię Środkowo-Wschodniej części Europy, a zwłaszcza Polski.
Muzeum z przeszłością
Dwukrotnie miałem okazję odwiedzić Niemiecko-Rosyjskie Muzeum w Berlinie Karlshorst. Po raz pierwszy byłem tam na początku lat 90., wystawa bardzo przypominała typowe dla czasów radzieckich przedstawienia „Wojny Ojczyźnianej“. Po raz drugi wybrałem się tam wraz z uczestnikami pewnej konferencji w 2009 r. Impulsem ku temu był okrągła rocznica wybuchu II wojny światowej. Wprawdzie nadal można było zobaczyć stare eksponaty, jednak samą wystawę częściowo zmieniono. Wprowadzono nowe elementy, które dotyczyły niemieckich zbrodni w ZSRR, zwłaszcza popełnionych przez Wehrmacht. Pod koniec tego tygodnia byłem tam po raz trzeci i zwiedziłem nową wystawę, którą udostępniono w 2013 r. Z przeszłości pozostały jedynie nieliczne elementy, autorzy całkowicie zmienili koncepcję, wprowadzili nowe działy. Dostosowali też prezentację do wymogów dzisiejszego zwiedzającego, umieszczając multimedia, a także inne współczesne rozwiązania muzealne. Wystawa nie ma jednak charakteru zamkniętego, skończonego, lecz stanowi część procesu, stałej ewolucji od propagandowego ujęcia „Wojny Ojczyźnianej“ do krytycznego zajęcia się relacjami niemiecko-radzieckiemi w I połowie XX wieku, a w czasie II wojny światowej w szczególności. Być może w przyszłości autorzy wystawy zechcą poświęcić więcej uwagi pierwszemu okresowi wojny przed napaścią Niemiec na ZSRR w 1941 r. Obecne ujęcie jest bardzo skrótowe, nie pokazuje złożoności relacji między obu państwami w latach 1939-1941, prawie całkowicie pomija też politykę ZSRR wobec państw Europy Środkowo-Wschodniej w tym okresie (okupacja, represje, sowietyzacja itp.).
Elektroniczne panaceum?
Z pewnym opóźnieniem przeczytałem interesujący artykuł Macieja M. Sysło pt. Jak pisać podręcznik w XX w. Jego zdaniem jesteśmy świadkami początku rewolucji w szkołach, który wywołała decyzja MEN o przygotowaniu elektronicznych podręczników szkolnych. Zainteresowały go również sprawy otwartych zasobów i prawa autorskiego, problem władzy państwowej jako wydawcy podręczników, wreszcie potrzeby i oczekiwania uczniów. Zaproponował również autorską koncepcję podręcznika XXI w., którą uznać należy za bardzo ciekawą. Jego tekst – podobnie inne głosy pojawiające się ostatnio w sprawie wad i zalet ministerialnych rozwiązań podręcznikowych – skłaniają do refleksji, która zresztą może być nicią przewodnią takich rozważań: wpływ nowych rozstrzygnięć na rozwój demokracji w Polsce. W propozycji ministerstwa wprowadzenia podręcznika – z pozoru słusznej, jeśli uwzględni się jedynie element finansowy – kryje się poważne niebezpieczeństwo. Jest nim wykluczenie z rynku podręczników i procesów edukacyjnych innych niż sygnowane bezpośrednio przez państwo pomocy dydaktycznych. Ten wybór pozostawiony nauczycielowi, oferowanie mu wielu podręczników (mieszczących się wszakże w ramach programowych wytyczanych przez ministerstwo), było osiągnięciem spluralizowanej oświaty, podobnie jak powstanie szkół niepaństwowych.
(więcej…)
Polski Wrzesień nad Szprewą
1 września w centrum Berlina przed Bramą Brandenburską otwarto wystawę plenerową poświęconą agresji na Polskę w 1939 r. Ponieważ staram się na bieżąco śledzić enuncjacje prasowe gazet różnych kolorów i odcieni, stwierdziłem więc, że wydarzenie to nie zostało u nas odnotowane. A szkoda. Wystawa zorganizowana przez niemiecką Fundację Topografia Terroru (udostępnia ona również wystawę o powstaniu warszawskim) zasługuje nie tylko na zauważenie, lecz i na dłuższy komentarz.
Wojna na małym ekranie
Dzisiaj telewizja polska i niemiecka wyemitują drugą część filmu pod wspólnym tytułem „II wojna światowa“. Jest to efekt współpracy ZDF i TVP 1. Pierwszą część pokazano równocześnie w Polsce i Niemczech 2 września w bardzo dobrej porze oglądalności. wybuchowi II wojny światowej (Druga Wojna. Pierwszy dzień) Może się mylę, ale to chyba pierwszy przypadek tego typu. Widzowie w obu krajach mogli obejrzeć ten sam film, przybliżający ważny fragment wspólnej historii. Ponieważ nie mogłem obejrzeć pierwszej części w dniu emisji, zrobiłem to dziś. W mediatece ZDF dostępny jest już przedpremierowo drugi odcinek, z czego od razu skorzystałem. Sądzę, że pozwala to lepiej ocenić całość.
(więcej…)