Miasto można poznawać na rożne sposoby. Tradycyjne zwiedzanie z mapą i przewodnikiem jest tylko jednym z nich. Coraz częściej inicjowane są różne projekty artystyczne, które koncentrują się na wybranym fragmencie miejskich dziejów oraz przestrzeni i ludziach z nią związanych. Od kilku lat we Wrocławiu realizowane jest przedsięwzięcie tego rodzaju pod tytułem „Survival“. W ubiegłym roku odbyła się już jego 14 edycja pod hasłem „Warsztat pracy“. Na miejsce wybrano jedną z zabytkowych hal Fabryki Automatów Tokarskich. Artystyczne akcje tam się rozgrywające udokumentowano w katalogu, który właśnie się ukazał.
Cena pojednania
Wczoraj we wrocławskim ratuszu odsłonięto wystawę „Pojednanie / Versöhnung in progress“. Jest to wspólne polsko-niemieckie przedsięwzięcie, w którym uczestniczą Maximilian-Kolbe-Stiftung oraz Ośrodek „Pamięć i Przyszłość“. Pomysłodawcami projektu były Konferencje Episkopatu Polski i Niemiec, które w ten sposób postanowiły upamiętnić 50. rocznicę ogłoszenia listu biskupów polskich do hierarchów niemieckiego Kościoła katolickiego. Wystawa przypomina różne aspekty relacji polsko-niemieckich po 1945 r. i złożoną drogę do pojednania między dwoma narodami. Ważną rolę w tym dziele odegrały właśnie Kościoły katolickie obu krajów. Otwarciu wystawy towarzyszyły różne imprezy popularyzujące wiedzę o inicjatywie polskich biskupów. Ten wyjątkowy dzień we Wrocławiu, poświęcony refleksji nad przyczynami wrogości między narodami i metodom jej przezwyciężania, zakończył się jednak – bez żadnego związku z intencjami twórców wystawy – nieprzyjemnym zgrzytem. Była nim wieczorna demonstracja zorganizowana przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską właśnie przed wrocławskim ratuszem. Wykrzyczano tam słowa, które były nie tylko zaprzeczeniem przesłania biskupów sprzed pół wieku, ale w ogóle ludzkich wartości. Spalenie kukły przedstawiającej Żyda wywołało najgorsze skojarzenia historyczne. Z czym więc ma być kojarzone nasze miasto, z jakim obrazem i przesłaniem?
Historia Europy w mikroskali
Jak opowiedzieć w sposób interesujący i przekonujący dzieje Wrocławia po 1945 roku? Jakich środków należy użyć? Na co zwracać szczególną uwagę? Przez cały dzień w kinie Nowe Horyzonty Ośrodek Pamięć i Przyszłość (OPiP) prezentował swój sztandarowy projekt: wystawę, która ma być otwarta w sierpniu przyszłego roku w historycznym budynku zajezdni autobusowej przy ul. Grabiszyńskiej. Przygotowano prezentacje i panele dyskusyjne. Zwieńczeniem całodniowych obrad było szczegółowe przedstawienie koncepcji i planu wystawy, którego dokonali dyrektor OPiP, Marek Mutor, jego zastępca, dr Wojciech Kucharski oraz autor projektu plastycznego wystawy, Marek Stanielewicz.
Lampki na krzyżu
Jednym z wątków, który wczoraj pojawił się w czasie dyskusji o różnych narracjach o II wojnie światowej, był problem polityki historycznej. Pewien uczestnik debaty przekonywał, że obecnie nie prowadzi się spójnej polityki w tym zakresie, można wręcz mówić o porzuceniu tego instrumentu tworzenia i kształtowania obrazu dziejów Polski zwłaszcza poza granicami kraju. Jest to ocena zbyt kategoryczna. W ostatnich latach powstało wiele ciekawych inicjatyw o charakterze historycznym, częściowo wspieranych przez władze państwowe, częściowo przez samorządowe, czy zainteresowanych obywateli, które warte są uwagi i większego być może rozpropagowania. O jednej z takich nowych inicjatyw pisałem kilka dni temu, inną inicjatywą jest Śląskie Centrum Wolności i Solidarności, w którego pomieszczeniach eksponowane są dzieje kopalni „Wujek”, a przede wszystkim tragiczne wydarzenia po wprowadzeniu stanu wojennego.
Pamięć narodu
Ze zdjęcia na plakacie, którym oklejono autobus telewizji ZDF, spogląda stara kobieta. Wiek co najmniej 90 lat. Twarz pokryta zmarszczkami, włosy trochę w nieładzie. Obok twarzy hasło: „Pamięć narodu. Świadkowie wspominają 100 lat historii Niemiec”. Autobus, w którym urządzono profesjonalne studio nagraniowe, przejechał w ostatnich latach dziesiątki tysięcy kilometrów z północy na południe i ze wschodu na zachód Niemiec. Redaktorzy telewizyjni przeprowadzili setki wywiadów z Niemcami różnych generacji. Powstała mozaika historii, losów i doświadczeń tysięcy osób, tworząca mówioną historię Niemiec w XX wieku.