Być może jest to już efekt narastającego zmęczenia ciągłym siedzeniem przed komputerem i prowadzeniem zajęć na ekranie. Spacery po najbliższej okolicy pozwalały zachować tężyznę fizyczną i choć przez chwilę zapomnieć o wirtualnym świecie. Jednak trudno jest porzucić pewne przyzwyczajenia, chęć wyjazdu, poznania nowych miejsc i ludzi jest coraz większa. W końcu nadarzyła się okazja. Jestem już po drugiej dawcę szczepionki, a obostrzenia pandemiczne są z dnia na dzień znoszone. Jeszcze daleko do zakończenia pandemii, jednak już teraz można zacząć planować. Pod koniec tygodnia udałem się do Wielkopolski. Zwiedziłem kilka ważnych miejsc dla historii regionu i kraju. Miałem również okazję spotkać pozytywnie zakręconych ludzi, regionalistów, wybitnych specjalistów w swoich dziedzinach. Następne wpisy poświęcę właśnie tym osobom.
S
Obecność historii w przestrzeni miejskiej
O
W tym semestrze prowadziłem zajęcia z wizualizacji historii w przestrzeni miejskiej. To nowe zajęcia na kierunku historia w przestrzeni publicznej (public history) prowadzonym w Instytucie Historycznym UWr. Studenci przygotowali ciekawe prezentacje, o jednej z nich będę chciał napisać kilka zdań. Pretekstem jest seria zdjeć, które zrobiłem w drodze powrotnej z Berlina do Wrocławia. Na betonowym murze przy wyjeździe z Lubina krajową 3 umieszczono kilka graffiti, które odnoszą się do najnowszej historii Polski i miasta.