Tag

Hitler

H

Panaceum na głupotę

P
Mecz Niemcy kontra Brazylia wywołał, co może zaskoczyć (zdaje się jednak, że tylko ostatnich naiwnych mi podobnych), u pewnej frakcji polskich internautów skrajne uczucia. Część – prawdziwi fani piłki – wyrażała swój entuzjazm, podkreślała zgranie zespołu niemieckiego, skuteczność w grze itd. Inna część, kibicująca rzekomo Brazylii, a naprawdę i chyba przede wszystkim nie kibicująca nigdy i nigdzie Niemcom, zwycięstwo niemieckiej drużyny starała się podważyć, wręcz unieważnić – z braku argumentów sportowych – przywołaniem historycznych wspomnień okresu II wojny światowej. W memach, które zalały internet, pojawiał się m. in. Hitler na trybunach (wszakże każdy Niemiec to mały hitlerek), drużynę Niemiec zestawiano z czołgiem lub morderczym karabinem maszynowym, który oddaje w kierunku Brazylii  śmiercionośne strzały, jak podczas jakiejś ulicznej egzekucji, a nad Rio zamiast figury Chrystusa wznosi się hitlerowska gapa… Zainteresowało mnie, kto rozsyłał te mema i jakie pojawiły się do nich komentarze. Nie ukrywam, że jest to niepokojące, bo osobami, które współuczstniczyły w wytwarzaniu i kolportowaniu takich w mniemaniu twórców dowcipnych komentarzy nie byli tylko tzw. kibole, czyli sól ziemi polskich stadionów, manifestacji tzw. patriotycznych. Można mieć wrażenie, że niektórym enztuzjastom takiej „sztuki“ przydałaby się zbiorowa psychoanaliza, a już z pewnościa odrobienie zaległych lekcji z historii. Czy nie potrafimy, podobnie jak czynią to miliony widzów, po prostu cieszyć się z dobrej gry tej czy innej drużyny? Czy Niemcy – w naszych oczach – mają przegrywać, a zwłaszcza wtedy, gdy są zdecydowanie i zasłużenie lepsi?

(więcej…)

Granice komizmu

G

Po pracowitym dniu, napisaniu dwóch recenzji, załatwieniu listów i podań, przejrzeniu dokumentów, wczoraj wieczorem przyszedł czas na małe wytchnienie. Od tygodni czekał na mnie film, dość znany i wiążący się z relacjami polsko-niemieckimi: \”Ambassada\” w reż. Juliusza Machulskiego. Ciekawy pomysł, świetna gra aktorów, komputerowa Warszawa, jakiej nie ma i ta druga – jakiej chyba nie będzie. No i oczywiście nasza filmowa zemsta na Hitlerze – zgolenie mu wąsików! Okrucieństwo bez granic. Do płyty dvd dołączono książeczkę z fotosami, informacjami o filmie i tzw. kontekście historycznym. Krótki esej na ten temat napisał dziennikarz „Gazety Wyborczej”, warsavianista, Jerzy S. Majewski. Pomysł sam w sobie dobry i potrzebny, ale jego wykonanie… Niestety, lektura tego tekstu wzbudziła we mnie podejrzenia, że autor „nie odrobił lekcji” przed chwyceniem za pióro. W tekście pojawia się niemiecki dyplomata, Rudolf von Scheliha. Majewski – wbrew od lat znanym faktom – przypisał mu wszystkie kłamstwa nazistowskiej propagandy, przedstawiając go jako radzieckiego superszpiega. Ponieważ o tym śląskim arystokracie pisałem już przed laty, nadal uważam go za bardzo ciekawą postać, nie mogę zgodzić się na przyprawioną mu, choć bez złych intencji, „gębę”.

(więcej…)

Oslo

O
Niewielu jest polityków w historii Niemiec w XX wieku, którzy cieszą się niezmienną popularnością. Z pewnością zalicza się  do nich Willy Brandt, kanclerz RFN w latach 1969-1974. Od kilku dobrych miesięcy postać ta przeżywa prawdziwy renesans popularności. Ukazały się nowe publikacje książkowe, wszystkie największe media poświęciły Brandtowi osobne miejsce. Tenor wszystkich relacji, audycji jest bardzo pozytywny. Podkreśla się przełomowość jego działalności politycznej, wizjonerstwo i odwagę, osobistą charyzmę i urok. Można czasami odnieść wrażenie, że pochwały pod adresem Brandta przede wszystkim wyrażają  zawód czy rozczarowanie dzisiejszymi politykami… W następnych odsłonach mojego blogu zamierzam przypomnieć postać Brandta, główne kierunki jego działalności politycznej i oczywiście uwzględnić jego stosunek do Polski. By podejść do jego biografii w nieco inny niż zwykle sposób, oparłem swoją narrację o miasta związane z Brandtem na różnych etapach jego życia. Po miejscu narodzin Lubece, drugim ważnym miastem okazało się być Oslo.

(więcej…)

Spór o żelazny krzyż

S

W drodze powrotnej z Heidelbergu, gdzie uczestniczyłem w promocji książki \”Narracje w dialogu\”, moją uwagę zwróciła informacja o nowym małym skandalu z historycznym podtekstem, jaki wybuchł w ostatnich dniach w Niemczech. Jedna ze znanych prezenterek niemieckiej komerycyjnej telewizji RTL, Birgit Schrowange wystąpiła z naszyjnikiem, do którego – pośród innych korali i wisiorków – był przytwierdzony żelazny krzyż. O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. Krzyż moderatorki nie zawierał wprawdzie hakenkreuza, ale i tak na forum internetowym moderatorki zawrzało. \”To niedorzeczne, by moderatorka zawieszała na szyi odznaczenie wojenne\” – pisała jedna z licznych oburzonych osób. Nieoczekiwanie Schrowange otrzymała wsparcie O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. W liście do niej stwierdzono, że wprawdzie \”żelazny krzyż jako emblemat (Hoheitsabzeichen) posiada dla Bundeswehry ogromne znaczenie\”, ale też, że \”(od 1956 r. żelazny krzyż) służy Bundeswerze w formie przyjętego krzyża belkowego (Balkenkreuz) jako nie budzące zarzutu insygnium, logotyp, branding (Markenbranding)\”. Sama moderatorka nie widziała nic niestosownego w wykorzystaniu tego odznaczenia do ozdoby swej szyi, powołała się na wykorzystanie tego znaku przez Bundeswehrę na współczesnych czołgach i samolotach. Jednym słowem front medialny, na którym \”walczy” Schrowange, niewiele w jej rozumieniu różni się od poligonu czy misji pokojowej z udziałem niemieckich żołnierzy, nie wspominając już o kontekście historycznym. A ten jest ciągle ważny, co pokazały internetowe komentarze tego wydarzenia. Jaka jest historia powstania tego odznaczenia? Dlaczego budzi ono takie emocje nawet dziś? W tym roku minęła 200-letnia rocznica jego powstania, więc to dobra okazja, by przypomnieć dzieje tego wojskowego wyrazu uznania i chwały.

(więcej…)

Biogram Siegfrieda Emmo Eulena. Uzupełnienie

B

Jednym z głównych członków założycieli Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami (dalej NLZOG) był germanista, etnograf, dr Siegfried Emmo Eulen. W czasie pracy na historią Związku nie znalazłem na jego temat prawie żadnych informacji. Nie było ich w internecie, nawet na stronach Związku. Również niemiecka Wikipedia milczała na ten temat, podobnie jak ostatnie wydanie leksykonu Brockhausa, oraz specjalistyczne leksykony biograficzne. Wobec tego skontaktowałem się z archiwum NLSOG. Otrzymałem nieco materiałów. Na ich podstawie napisałem pierwszy wpis. Znaki zapytania jednak pozostały. Archiwum dokładniej przejrzało swoje zasoby i dosłało mi nowe materiały, które dają częściową odpowiedź na pytania związane z okresem po 1933 r. Po raz pierwszy zamieszczam też niektóre zdjęcia ze zbiorów archiwum NLSOG.

(więcej…)

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »