W drodze powrotnej zatrzymałem się na chwilę w Strzelinie i przyjrzałem się bliżej nowemu budynkowi ratusza. Jest już jest prawie gotowy, rusztowania usunięto, trwają prace wykończeniowe. Co powstało? Nie jest to odbudowa, nie jest to także rekonstrukcja. Z pewnością długo jeszcze będziemy dyskutować nad tego rodzaju rozwiązaniami. Kataklizmy, zwłaszcza wojny dokonywały w tkance miast często ogromnych, nieodwracalnych zniszczeń. Ich usunięcie często trwało dekadami i prowadzone było w sposób nie tylko z obecnej perspektywy dyskusyjny. Odbudowa bywała czasem okazją do stworzenia czegoś nowego, realizacji nowych trendów architektonicznych czy urbanistycznych. Czy przypadek Strzelina jest zatem wyjątkowy? Czy w ślad za nim pójdą inne miasta?
Między zniszczeniem a odbudową
Do początku 1945 roku dolnośląski Strzelin (Strehlen) pozostał niezniszczony. Dopiero w styczniu pojawiły się pierwsze naloty i zniszczenia. Celem była infrastruktura miasta, przede wszystkim węzeł kolejowy. Od połowy marca 1945 roku miasto atakowała Armia Czerwona. Wehrmacht postanowił bronić je do upadłego.
W wyniku ostrzału z lądu i powietrza miasto zniszczono w 85%. Przed opuszczeniem miasta wojsko niemieckie wysadziło główne wieże, m.in. ratuszową. Pożar wywołany ostrzałami trawił miasto w następnych dniach.
Miasto zostało zajęte przez Armię Czerwoną 25 marca.
Powojenna odbudowa
Centrum Strzelina zostało zrujnowane, ale część obiektów nadawała się do obudowy. Tej jednak, podobnie jak w przypadku innych pokiereszowanych przez wojnę miast na tzw. Ziemiach Odzyskanych, nie podjęto od razu. Również ze Strzelina wywożono cegły na odbudowę stolicy. Na zdjęciach z lat 50. miasto jest nadal zniszczone, przeważają ruiny. Wśród nich były uszkodzone mury dziewiętnastowiecznego ratusza.
Jeszcze w połowie lat 50. decyzją konserwatora zabytków wpisano do rejestru zabytków (strefa A) obszar miasta w granicach średniowiecznej lokacji wyznaczony murami miejskimi. Jednak nie wykonano szczegółowego planu rewaloryzacji zespołu urbanistycznego.
Odbudowa miasta zaczęła się dopiero dekadę póżniej. Wzdłuż wschodniej i południowej pierzei rynku postanowiono bloki z wielkiej płyty. Ruiny ratusza usunięto, pozostawiając dolną część wieży ratuszowej, która była średniowiecznym reliktem po najstarszej siedzibie władz miasta.
(Od)budowa ratusza
Do pomysłu (od)budowy ratusza powrócono pod koniec XX w. Do 2011 roku zbudowano – na zachowanej gotyckiej podstawie, wieżę zakończoną neobarokowym hełmem. Natomiast w 2020 r. przystąpiono do budowy ratusza. Obecnie trwają już prace wykończeniowe. Budynek nawiązuje do ratusza z drugiej połowy XVI wieku zbudowanego w stylu renesansowym. Postanowiono go podobno na dawnych fundamentach.
Choć budynek na zewnątrz nawiązuje do renesansu, jednak pomieszczenia wewnątrz będą oczywiście całkowicie nowoczesne. Taki sposób budowy wywołuje kontrowersje. Zarzuca się mu nie bez podstaw pseudohistoryczność.
A co zrobić z blokami z płyty, które wzniesiono w miejscu dawnych dwóch pierzei rynku i które teraz kontrastują z ratuszem? Czy brakująca zabudowa jednej z pierzei rynku zostanie w następnych latach wypełniona nowymi rozwiązaniami architektonicznymi? Jakimi? Imitacjami renesansowych czy barokowych kamienic?
Pytania takie nie są ważne tylko dla strzelinian. Dla porównania można zajrzeć do Nysy i sprawdzić, jak w tym mieście poradzono sobie z podobnym problemem.
Wybór zdjęć (od)budowanego ratusza w Strzelinie zamieściłem na blogu z fotografią.