„Pod opieką Boga”. Herrnhut wczoraj i dzisiaj

Drogę z Wrocławia do Drezna pokonywałem standardowo: przez Zgorzelec / Görlitz. Innych miast tego fragmentu pogranicza polsko-niemieckiego właściwie nie odwiedzałem. Dopiero ostatnio zaczęło się to zmieniać. Najpierw wpadłem na kilka godzin do Bad Muskau. Teraz wykorzystałem nadarzającą się okazję i zwiedziłem Herrnhut, miasteczko położone między Löbau a Zittau w Górnych Łużycach. Początkowo wydawało mi się nieco zaspane, na wpół wyludnione. Jednak za fasadami zabytkowych budynków kryje się intrygująca historia. Nie do wszystkim miejsc udało mi się w ciągu zaledwie półtora dnia dotrzeć, planuję więc powrót. Nawet ta krótka wizyta zainspirowała do powędrowania z pomocą literatury po bardzo ciekawych i nieoczywistych ścieżkach.

Wspólnota Braci z Herrnhut

Jednym z ciekawszych miast Górny Łużyc jest niewielkie Herrnhut. Powstało w 1722 roku najpierw jako kolonia, od 1929 roku cieszy się statusem miasta. Jego założycielem był Nikolaus Ludwig Graf von Zinzendorf z Bertheldorfu, który przekazał ziemię (Hut(s)berg) uchodźcom religijnym z Moraw, nazywanych braćmi czeskimi. Nie tylko otoczył ich hojną opieką, ale właściwie stał się jednym z nich.

Bracia czescy stworzyli jeden z pierwszych kościołów protestanckich w Czechach już w 1457 roku. Powoływali się na czeskiego reformatora religijnego Jana Husa, którego spalono jako kacerza w 1415 r. w Konstancji. Głównym fundamentem ich wiary była Biblia. Pod naciskiem kontrreformacji część braci czeskich musiała opuścić swe siedziby i szukać nowego miejsca życia. Przybyli do majątku hrabiego von Zinzensdorfa, który udzielił im azylu. Bracia uważali, że chroni ich Boża opieka (stąd pochodzenie nazwy Herrnhut – „Obhut des Herrn Jesu”).

Hrabia odgrywał w życiu wspólnoty dalej dużą rolę. Sam jako pietysta przyczynił się do rozwoju gminy. Majątek zapisał wspólnocie w Herrnhut. Pochowano go na wzgórzu cmentarnym („Gottes Acker”) w osadzie. W jego przepadku i jego rodziny zrobiono wyjątek. Członkowie wspólnoty mieli tylko prosty kamień nagrobny, bez żadnych ozdób. Jedynie hrabia i jego rodzina mają bardziej okazałe pomniki nagrobne.

W następnych dziesięcioleciach Herrnhut rozwijało się bardzo szybko dzięki pracowitości i duchowi przedsiębiorczości swych mieszkańców. W drugiej połowie XVIII wieku powstały pierwsze manufaktury, a potem fabryki. Herrnhut stało się także znaczącym ośrodkiem handlu w tej części Niemiec. Wspólnota braci zaangażowana była zgodnie z wyznawanymi zasadami w prace socjalne i szkolne, tworzono stowarzyszenia wspierające chorych i potrzebujących, dużo uwagę zwracano na zakładanie i rozwój szkół. Prowadzono także szeroką działalność misjonarską.

Misjonarze

Na początku lat 30. XVIII w. von Zinzendorf był gościem na dworze króla duńskiego. Dowiedział się tam o ciężkim losie czarnoskórych niewolników pracujących na plantacjach trzciny cukrowej na Karaibach. Będąc przeciwnikiem niewolnictwa, postanowił im pomóc. Przekonał Wspólnotę Braci w Herrnhut o potrzebie podjęcia pracy misyjnej na dalekich, egzotycznych Karaibach.

Łatwo im było się wczuć w niedolę innych, gdyż sami jej doświadczyli, zmuszeni do ucieczki z Moraw z powodu prześladowań religijnych. 21 sierpnia 1732 dwóch członków wspólnoty udało się w daleką podróż. Byli prostymi rzemieślnikami, nie mieli wykształcenia teologicznego. Była to pierwsza wyprawa misyjna w dziejach Kościoła protestanckiego, której inicjatorem nie była pojedyncza osoba czy stowarzyszenie, lecz cała wspólnota.

Przed wyprawą von Zinzendorf udzielił pionierskim misjonarzom kilku wskazówek. Mieli uczyć o Jezusie jako zbawicielu i bracie. Mieli unikać długich kazań, szukać raczej bezpośredniej rozmowy. Nie chodziło też, by przenieść wzory życia z Herrnhut na obcy teren. Początki nie należały do łatwych. Jednak działalność misyjna rozwijała się sytematycznie z roku na rok. Wkrótce misjonarze z Herrnhut pracowali na wszystkich kontynentach. Przestrzegano zasady, że nie chodzi o ewangelizację całych ludów, lecz każdego człowieka z osobna.

W liczącej już 270 lat działalności misyjnej brało udział ponad 3500 mężczyzn i kobiet z Herrnhut. Założyli oni w rożnych krajach wspólnoty, które dzisiaj tworzą niezależne kościoły. 80% ich członków żyje na Wyspach Karaibskich i Afryce.

Cytaty z Biblii

Po raz pierwszy Nikolaus Ludwig Graf von Zinzendorf podczas wieczornego nabożeństwa w Herrnhut 3 maja 1728 roku przekazał werset z Biblii do rozważenia w ciągu następnego dnia. Bardzo szybko podchwycono ten pomysł i upowszechniono go. Każdego dnia udostępniano wiernym nowy werset. Zinzendorf nazwał te działania „kontynuacją rozmowy Boga ze wspólnotą”.

Od 1731 roku wydawana jest mała książeczka ze zbiorem fragmentów Biblii na każdy dzień. Bardzo szybko taka forma propagowania Pisma Świętego upowszechniła się. Dużą rolę odegrały misjonarskie wyprawy członków wspólnoty podjęte mnie więcej w tym samym czasie. Każdego roku w kwietniu / maju w Herrnhut zbiera się specjalna komisja, która wybiera fragmenty ze Starego Testamentu. Następnie dobierane są cytaty z Nowego Testamentu i proponowane inne teksty. Zdania z Nowego Testamentu stanowią odpowiedz i/ lub komentarz do cytatów ze Starego Testamentu. Trzeci tekst to propozycja zgłoszona przez wiernych. Jest to często fragment modlitwy, wiersza lub pieśni.

Niemiecki tekst jest drukowany każdego roku w nakładzie około miliona egzemplarzy. Jest to podstawa do tłumaczenia na ponad 50 języków. Polskie tłumaczenie pt. Z Biblią na co dzień ukazuje się od 1975 roku i jest przystosowane go polskich warunków kulturowych i historycznych (obecnie w Wydawnictwie Augustana).

Cytaty dostępne są także w wersji elektronicznej.

Działalność społeczna i szkolna

Od początku Wspólnota Braci przykładała duża wagę do działaności społecznej i samopomocowej. Tworzyli szkoły w różnych miejscowościach. Mogły do nich uczęszczać dzieci z biednych rodzin, co było na ówczesne warunki całkowitym novum. Przekazywano wiedzę, która pozwalała na znalezienie pracy i uchronienie się przed biedą. Znacząca rolę we wspólnocie odegrał pietyzm. Ten nurt religijności zwracał szczególną uwagę na praktyczne zastosowanie wiary.

Zaczęto uchwalać zarządzenia, które dotyczyły wszystkich członków wspólnoty. Szczególną opieką otoczono biednych, chorych i dzieci. Z biegiem czasu poszerzono pomoc dla osób przybywających z zewnątrz. Zakładano tzw. domy wspólnotowe (Chorhäuser). Mieszkali i pracowali w nich niezamężne kobiety i samotni mężczyźni. Na początku XIX wieku zmieniło się ich przeznaczenie. Zwrócono baczniejszą uwagę na los dzieci.

W następnych dziesięcioleciach powstawały szkoły i internaty dla dziewcząt i chłopców. Dużym zainteresowaniem cieszyły się one zwłaszcza w małych miejscowościach. W połowie XIX wieku w Niemczech wezwano kościoły do pracy społecznej. W 1865 powstał działający do dzisiaj Diakonissenwerk, który specjalizuje się w pomocy medycznej i ambulatoryjnej. Na przełomie XIX i XX wieku powstały stowarzyszenia pomocy biednym, schroniska i domy dla ubogich i marginesu społecznego. Po II wojnie światowej Wspólnota tworzyła domy dla starców, niepełnosprawnych, a także przedszkola.

Było to zwłaszcza ważne w NRD. Państwo zabroniło bowiem związkom wyznaniowym działalności szkolnej. Kontynuowanie prac społecznych było jedyną możliwością zachowania posiadanych budynków, pozyskiwania środków na ich remonty. Obecnie wspólnota posiada szkoły i internaty. Stoi też na czele różnych przedsięwzięć socjalnych.

Życie gospodarcze

Po przybyciu pierwszych braci do Herrnhut pojawiło się od razu pytanie o źródła utrzymania. Część znalazła zatrudnienie na budowie powstającej osady, inni zakładali warsztaty tkackie. By stworzyć miejsca pracy na miejscu i uniezależnić się od zewnętrznych pracodawców, nowi osadnicy z Moraw musieli zmienić sposób gospodarowania, z rolników przekwalifikować się na rzemieślników. Rzemieślnicy byli też wysyłani do pracy misyjnej.

Funkcjonowanie wspólnoty i jej życia gospodarczego regulował statut z 12 maja 1727 roku (konstytucja z Herrnhut). Można było tam przeczytać: „Każdy mieszkaniec Herrnhut powinien pracować i spożywać własny chleb; jeśli będzie starcem, chorym i biednym, wspólnota powinna go wyżywić”. Połączenie żarliwej wiary z rzemiosłem stało się wkrótce jednym z wyznaczników mieszkańców Herrnhut. Szczególną rolę odegrały tzw. domy wspólnotowe, które podzielono wg rodzaju rzemiosła. Uzyskane zyski z poszczególnych domów zasilały budżet całej wspólnoty.

Dzięki wyprawom misyjnym, zdobytym tam dodatkowym doświadczeniom, rzemieślnicy z Herrnhut cieszyli się dużą sławą i co za tym idzie zleceniami. Jednym z rzemieślników, który zdobył sławę światową, był stolarz, Abraham Roentgen. Z synem Dawidem wykonywali cenne meble, które sprzedawali na ówczesne dwory europejskie. Do dzisiaj zachowały się pojedyncze sztuki, które zdobią muzea na całym świecie. Przestrzeganie surowych reguł w domach wspólnotowych w drugiej połowie XVIII wieku okazało się jednak trudne. Szybko zostały zastąpione przez fabryki i wielki handel.

Na porządku dziennym była rentowność i racjonalizacja pracy. W industrializacji Herrnhut odegrał znaczącą rolę kupiec ze Strasburga, Abraham Dürringer. Przybył do Herrnhut w 1747 roku na zaproszenie hrabiego von Zinzendorfa. Z zadłużonych małych sklepów wspólnotowych stworzył jeden z największych domów handlowych w Europie. W XIX i początku XX wieku firma była największym wytwórcą i eksporterem cygar. Jako pierwsza w Niemczech importowała cygara kubańskie. Firma istnieje do dzisiaj.

Gwiazda bożonarodzeniowa

Najbardziej znanym produktem z Herrnhut są obecnie gwiazdy bożonarodzeniowe. Zapalane są na całym świecie w pierwszą niedzielę Adwentu. Świecą się w domach i szkołach, na ulicach, w witrynach sklepowych. Historia ich powstania jest raczej mało znana. W 1821 roku w Niesky k. Goerlitz w internacie dla chłopców prowadzonym przez Wspólnotę Braci z Herrnhut świętowano 50. lecie istnienia placówki.

Prawdopodobnie już wtedy gwiazda z papieru i kartonu zdobiła wejście do internatu. Nieznany z nazwiska jego opiekun wpadł na niecodzienny pomysł, by w sposób przystępny przybliżyć uczniom geometrię. Polecił zrobić z wyciętych z papieru i tektury trójkątów gwiazdę. Potem uczniowie wykonywali je w swoich domach, by udekorować je na święta. Minęło następne kilka dziesięcioleci.

Ok. roku 1900 rozpoczęto produkcję gwiazdy z jednej z manufaktur w Herrnhut. Jej właściciel, księgarz i sprzedawca instrumentów muzycznych, Pieter Henrik Verbeek, wynalazł stabilny sposób produkcji gwiazdy. Użył do tego stelaża z systemem szyn, do których mocowano papierowe elementy. Pierwsze gwiazdy sprzedał w swojej księgarni. Ramiona wykonywano w trzech kolorach (białym, żółtym, czerwonym, zielonym i niebieskim), które można było łączyć w 11 kombinacji.

Proponowano dwie wielkości: 56 cm i 80 cm. Dodatkowo można było zamówić wykonane z żeliwa uchwyty do powieszenia ozdoby. W następnych latach Verbeek doskonalił swój produkt. W 1925 roku zgłosił konstrukcję gwiazdy do urzędu patentowego. Stworzenie trwałej konstrukcji gwiazd umożliwiło ich lepsze przechowywanie i transport.

Szybko stały się znane nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie. W 1925 roku utworzono „Stern-Gesellschaft GmbH Herrnhut”. W 1950 roku zakład upaństwowiono, co nie wpłynęło dobrze na jego funkcjonowanie. Po zjednoczeniu Niemiec produkcja szybko zaczęła się rozwijać. Dziś jest to to jedno z ważniejszych miejsc pracy w miasteczku i oczywiście wielka atrakcja turystyczna.

O autorze

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »