Tłumy turystów odwiedzających Poczdam, obok pałacu Fryderyka Wielkiego podążają również do Cecilienhof, ostatniej rezydencji zbudowanej przez Hohenzollernów i miejsca obrad konferencji Wielkiej Trójki w 1945 r. Niewielu z nich zatrzymuje się przy Leistikowstrasse, a przecież także i ona jest silnie związana z historią miasta, tym razem najnowszą. W latach 1945-1994 mieściło się tu więzienie śledcze radzieckiego kontrwywiadu wojskowego. Stanowiło ono część „zakazanego miasta” wykorzystywanego przez wojska ZSRR (Militärstädchen Nr. 7), a dzisiaj jest miejscem pamięci i muzeum. O głównych budynkach tej części Poczdamu przypomina ścieżka edukacyjna, którą warto bliżej poznać. Sposób upamiętnienia miejsc zbrodni, do takich bez wątpienia należy wspomniane więzienie, raz jeszcze stawia pytanie o obchodzenie się z historią, a tzw. „trudną” w szczególności.
Historia miejsca
Dzisiaj niewiele już miejsc przypomina radzieckie „zakazane miasto” w Poczdamie. W ostatnich latach przeprowadzono gruntownie remonty, dawne wille i mieszczańskie kamienice odzyskały swój blask. Wkrótce po konferencji poczdamskiej Radziecka Administracja Wojskową w Niemczech zarekwirowała część miasta przy Nowym Ogrodzie / Neuer Garten (ok. 16 ha i ok. 100 budynków). Mieszkańców wysiedlono, obszar otoczono wysokim na dwa metry murem. W centrum znalazła się kwatera główna i więzienie radzieckiego kontrwywiadu wojskowego. Więzienie było ważnym miejscem represji okresu zimnej wojny. Teren i zabudowania przekazano Niemcom dopiero w 1994 r.
Więzienie
W budynku probostwa stworzono centralne więzienie śledcze radzieckiego kontrwywiadu wojskowego (SMIERSZ). Więziono tu podejrzanych, których aresztowano w Radzieckiej Strefie Okupacyjnej, a później w NRD. Na porządku dziennym były tortury w celu wymuszenia zeznań. Do 1954 roku przesłuchiwano obywateli enerdowskich i radzieckich, potem już tylko radzieckich wojskowych oraz pracowników administracji cywilnej. Przetrzymywano ich tu do czasu rozprawy przed Trybunałem Wojskowym. Ferował on drakońskie wyroki, łącznie z karą śmierci. Dokładnej liczby więźniów nie udało się ustalić. Po 1983 r. więzienie zamknięto, budynek zamieniono na magazyn materiałowy. Podczas remontu wykonanego już po upadku NRD odsłonięto w celach liczne zapisy więźniów, próbujących pozostawić w ten sposób jakiś ślad swego losu.
Ścieżka edukacyjna
W 2013 roku stworzono z zachowanych miejsc związanych z „zakazanym miastem” ścieżkę edukacyjną. Obejmuje ona 14 stacji. Wytyczono dwie trasy. Każda z nich liczy ok. 2,5 km. W miejscu historycznym ustawiono panel informacyjny, na którym umieszczono archiwalne zdjęcie oraz umieszczono wiadomości i przeszłości tego miejsca. Cel ścieżki stanowi muzeum w dawnym więzieniu śledczym. W internecie można znaleźć wirtualną podróż po tym miejscu, szczegółowo poznać wystawę stałą. Składają się na nią liczne fotografia, zachowane obiekty z epoki, medialne stacje. Wybrano 50 biografii, by zilustrować losy więźniów. Byli wśród nich oskarżeni o zbrodnie podczas wojny, prawdziwi i sfabrykowani szpiedzy, dezerterzy z armii radzieckiej. Z niektórymi z więźniów udało się przeprowadzić wywiady, które można odsłuchać w czasie zwiedzania wystawy.
Obchodzenie się z „miejscami trudnymi”
Przykład poczdamski pokazuje, że obchodzenie się z tzw. „miejscami trudnymi” nie jest oczywiste. Utworzenie miejsca pamięci / muzeum oraz ścieżki edukacyjnej poprzedziły wieloletnie dyskusje. Podobne dyskusje pod znakiem pytania „pozostawić czy usunąć” prowadzone są także w Polsce. W Niemczech postanowiono takie obiekty zachować, a w miejscach historycznych umieścić tablice informacyjne. Wydaje się, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Alternatywą byłoby usunięcie ostatnich śladów, przebudowa lub rozbiórka budynku po dawnym więzieniu. Są to dzisiaj miejsca pamięci, pozostałości po dawnym reżymie, pozwalające poznać jego bezwzględne oblicze.
Korzystałem m.in. z