W ubiegłym roku uporządkowano plac przed kościołem św. Mikołaja w Miłoszycach. Dzieci otrzymały plac zabaw. Kierowcy parking. W czasie prac ziemnych postanowiono postawić pomnik poległych z I wojny światowej, który dotąd zniszczony, leżał po prostu w krzakach. Jest to prosty kamienny obelisk. Można jeszcze mimo zniszczeń odczytać główny napis, pojedyncze nazwiska poległych, rozpoznać resztki wyrzeźbionego w kamieniu krzyża. Kiedy powstał ten pomnik? Czy był to jedyny obelisk upamiętniający poległych?
Źródło: internet.
Nie ma chyba wsi na Dolnym Śląsku, gdzie nie postawiono by pomnika upamiętniającego poległych w czasie I wojny światowej. Była to część ówczesnej polityki historycznej, ale i rezultat szczerej potrzeby serc bliskich, których ojciec, syn spoczął daleko od domu, na polach bitew. Stawiano je w centralnych miejscach, często na placach przed kościołami. Gromadziły one lokalne społeczności w dni rocznicowe. Pozwalały zachować zmarłych w pamięci ich krewnych i lokalnej społeczności. Po II wojnie światowej większość z nich albo została wykorzystana na potrzeby nowych przybyszy, albo szybko zniszczona.
Foto: Mauzoleum i cmentarz rodziny von Moltke (przed 1945 r.). Źródło: zbiory własne.
Ciekawy los spotkał pomnik wzniesiony w Krzyżowej. Wieś ta była od drugiej połowy XIX wieku własnością marszałka polnego Helmutha von Moltke, zwycięskiego dowódcy w wojnach Prus z Danią, Austrią i Francją, szefa sztabu generalnego. Za życia zlecił on na pobliskim wzgórzu zbudowanie mauzoleum, w którym miał być pochowany wraz ze swoją żona i siostrą. Tak też się stało. Odtąd mauzoleum oraz położony poniżej cmentarz rodziny von Moltke był odwiedzany przez Niemców i obcokrajowców, którzy chcieli oddać hołd wielkiemu wodzowi. Na marginesie warto dodać, że H. von Moltke w latach młodzieńczych napisał bardzo ciekawą historię walki Polaków o niepodległość „Darstellung der inneren Verhältnisse und des gesellschaftlichen Aufstandes in Polen“ (Ukazanie stosunków wewnętrznych i społecznego powstania w Polsce). Książka ta ukazała się w latach 80. XIX w. w prestiżowym wydawnictwie Brockhaus w Lipsku także po… polsku. Jedyny oryginalny egzemplarz zachował się we wrocławskim Ossolineum, a przed kilku laty ukazał się reprint tej pracy. Były też inne związki Moltego z Polską, a właściwie z pięknymi Polkami, ale nie jest to tematem tego wpisu.
Foto: Pomnik poległych w I wojnie światowej z Krzyżowej i Wieruszowa (cmentarz wiejski w Krzyżowej)
Poniżej cmentarza rodziny von Moltke założono cmentarz mieszkańców wsi. Mimo upływu lat zachował się tam drewniany krzyż cmentarny i pojedyncze groby niemieckich mieszkańców. Tak zaplanowane wzgórze świetnie oddawało stan własnościowy czy też hierarchię społeczną wsi. Na samym szczycie spoczął jej właściciel, poniżej członkowie jego rodziny, na samym dole umieszczono zmarłych chłopów. Na drodze wiodącej ku cmentarzowi wystawiono pomnik poległych w Wielkiej Wojnie. Po 1945 r. obalono go i przez kolejne dziesięciolecia zarastał trawą i chwastami. Dopiero przed kilku laty zwrócił on uwagę młodzieży, która porządkowała cmentarz rodziny von Moltke i niemieckich mieszkańców wsi. Wydobyto go z zarośli i ustawiono przy wejściu na \”poniemiecki\” cmentarz.
Foto: Miłoszyce. Źródło: internet.
Dużo szczęścia miał też pomnik w Miłoszycach. Poskładany z kawałków stoi na dawnym miejscu. Niestety, niewiele na razie wiem o jego powstaniu. W necie (także niemieckim) nie znalazłem żadnych informacji. Jednak natrafiłem na dwie interesujące fotografie, na obu widać – obok znanego już pomnika poległych z I wojny światowej – inny pomnik, mniejszy. Być może chodzi tu o pomnik poległych w tzw. wojnach zjednoczeniowych Niemiec w drugiej połowie XIX w. Bez sięgnięcia do źródeł archiwalnych i prasowych trudno będzie jedna odtworzyć historię powstania tych obiektów.
Panie Profesorze,
powstanie pomnika można zawęzić do przedziału lat 1893-1912, ponieważ nie ma go na mapie serii Landesaufnahme z 1893 r., a jest na Messtischblatt 4969 z 1912 r. Spróbuję go dokładniej datować.