Kategoria

II wojna

I

Fani piłki fanami historii

F

Dzisiaj chciałem napisać inny tekst. 27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Zastanawiałem się, czy nie przypomnieć, skąd się wzięła inicjatywa, od kiedy się go obchodzi. W trakcie porannego przeglądu prasy zwróciła moja uwagę krótka relacja Deutschlandfunk pt. Uwrażliwieni na kulturę pamięci (Sensibilisiert für Erinnerungskultur). Zaskoczyło mnie bardzo, kto i jak jest uwrażliwiony, i o tym dziś napiszę.

(więcej…)

I co po apelu?

I

Apel Zrzeszenia Historyków i Historyczek Niemiec w sprawie błędnego użycia określenia \”polskie obozy koncentracyjne\” spotkał się ze stosunkowo żywym odzewem w Polsce. Po publikacji na temat apelu w \”Gazecie Wyborczej\” wywiązała się dyskusja z udziałem różnych mediów, tradycyjnych i internetowych. O niemieckiej inicjatywie wypowiadali się politycy, historycy oraz dziennikarze. Pod każdym z doniesień prasowych w internecie pojawiło się sporo postów. Niemieckie media nie zareagowały tak żywo, ale warto odnotować kilka wystąpień. Pierwsze informacje przekazało radio, wywiady z przewodniczącym Zrzeszenia, prof. Martinem Schulze-Wesselem wyemitowały dwie duże rozgłośnie. Dwa dni później głos zabrał prestiżowy dziennik \”Frankfurter Allgemeine Zeitung\”. Zrzeszenie rozesłało również apel do swych członków. W ostatnich dniach zgłosiło się kilku z nich z pytaniami o dodatkowe informacje. Apel więc odniósł pewien skutek, na ewentualne głębsze efekty będzie trzeba jednak poczekać. Jutro ukaże się w „Kulturze Liberalnej\” mój komentarz na temat apelu i reakcji pt. \”Temida w służbie Klio?\”. Poniżej wykaz reakcji mediów na wystąpienie historyków niemieckich.

(więcej…)

Wreszcie niemiecki głos

W

W sprawie pojawiających się czasami w niemieckich mediach, na stronach różnych instytucji czy w publikacjach fałszywych określeń „polskie obozy koncentracyjne” zabrali dziś głos niemieccy historycy. W ich imieniu Stowarzyszenie Historyków i Historyczek Niemiec, organizacja skupiająca prawie 3 tys. członków, wydało oświadczenie pt. „Zrzeszenie Historyków i Historyczek Niemiec odrzuca określenie 'polskie obozy koncentracyjne’ jako fałszywe”. Jest to jak dotąd najbardziej wyraźny głos w tej sprawie.

(więcej…)

Norymberga

N
Ucichły już obchody 100 lecia urodzin kanclerza Niemiec Willy’ego Brandta. Po wpisaniu do wyszukiwarki nazwiska kanclerza, nie znalazłem już żadnych nowych artykułów czy innych materiałów. Taka sytuacja nie jest niczym nadzwyczajnym. Minęły tygodnie i dzisiaj żyje się już innymi rocznicami, innymi osobami. Pamięć rocznicowa jest ze swej natury krótka, choć zwykle regularnie wskrzeszana. Na ten rok przypadają jeszcze dwie inne daty związane z Brandtem: wybór na kanclerza w październiku 1969 r. i ustąpienie z zajmowanego urzędu w maju 1974 r.  Ciekaw jestem, czy media je dostrzegą, a mogłyby dać ciekawy pretekst do rozważań także nad współczesną polityką i politykami… Zatem trochę na przekór powyższej tendencji chcę w kolejnych wpisach realizować swój niegdysiejszy zamysł. Przywołując miasta, z którymi był związany Brandt, chcę kreślić kolejne etapy jego biografii. Początkiem była rodzinna Lubeka, potem pobyt na emigracji w latach 30. i podczas II wojny w Oslo i Sztokholmie. Kolejnym ważnym miastem w życiu Brandta stała się Norymberga. Żaden inny późniejszy niemiecki polityk nie przeżył z tak bliska niemieckiej klęski i upadku, obserwując  proces przeciwko głównych zbrodniarzom i pomocnikom Hitlera. Przyszły kanclerz był niewątpliwie wyczulony na problem winy i odpowiedzialności Niemców za zbrodnie i ludobójstwo. Jego późniejsze słowa, czyny, wreszcie gesty, zwłaszcza uklęknięcie przed pomnikiem bohaterów getta w Warszawie, nie były w tym sensie spontaniczne.

„Model polski”

&
Nowy rok może stać pod znakiem wielkiej promocji \”polskiego modelu\”. W tym roku będziemy obchodzić kilka rocznic ważnych wydarzeń w historii najnowszej. W pierwszej kolejności myślę tu o wydarzeniach roku 1989 oraz naszej obecności w Unii Europejskiej. Pierwsze były zwieńczeniem długiego procesu oporu wobec systemu komunistycznego. Drugie potwierdzeniem i akceptacją Europy Zachodniej dla polskiej transformacji, trudnego i bolesnego przejścia od systemu komunistycznego do demokracji. I wydarzenia 1989 r., i nasza obecność w Unii są realizacją pewnej historycznej drogi, konsekwencją wyboru, stawiającego na \”pokojową rewolucję\”. Warto je popularyzować i nagłaśniać jako wkład Polski w tworzenie się europejskiego modelu, stawiającego na dialog, tolerancję, prawa narodów, ale i jednostek. Musi być tylko jeden spełniony warunek. Już teraz powinniśmy zacząć od przemyślanej \”miękkiej polityki\”, w sposób nowoczesny i przekonujący reklamować \”polski model\”. Na niektóre możliwości zwrócę uwagę poniżej.

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »