Jutro po raz kolejny odbędą się obchody rocznicy wielkiego bombardowania Drezna w lutym 1945 r. Obchody te mają wyjątkowy charakter. Żadne inne miasto w Niemczech, którego los wojenny był podobny, nie akcentuje tak mocno tych wydarzeń. Jest tego kilka przyczyn. Przez wiele lat namnożyło się sporo mitów wokół tamtych lutowych dni, które wykorzystywane są instrumentalnie przez różne grupy: od skrajnej prawicy aż po skrajną lewicę. Co znamienne, wyniki badań historyków, znane już od lat, nie trafiają do żadnej ze stron konfliktu.
Z Bożym Narodzeniem
Na otarcie łez?
W tych dniach do dystrybucji w Niemczech jako pak DVD trafił miniserial \”Nasze matki, nasi ojcowie\”. Jego projekcja wywołała oburzenie w Polsce, na twórców filmu spadły gromy. Sprzeciw polskiej publiczności wywołało zwłaszcza ukazanie Armii Krajowej i jej negatywnego stosunku do Żydów. Producent filmu przygotował pospiesznie dokumentację o polskim ruchu oporu w czasie II wojny światowej. Film oraz dokument można teraz zobaczyć razem w wersji poszerzonej.
Tydzień z wojną
W pamięci mam niedawne dyskusje w Polsce o niemieckim miniserialu \”Nasze matki, nasi ojcowie\”. Nie ma potrzeby przypominać głównych wątków, są one dobrze znane i bez kłopotu można znależć w internecie odpowiednie materiały. Wypada jedynie stwierdzić, że krytyka ze strony polskiej wywołała u naszego sąsiada za Odrą wpierw zdziwienie, potem jednak głębszą refleksję. Twórcy filmu postanowili stworzyć film dokumentalny, który miał pokazać Polskę w czasie II wojny światowej, zwłaszcza powstanie i rozwój Polskiego Państwa Podziemnego. Film ten uznano za konieczne uzupełnienie do prezentowanego wsześniej miniserialu. Pozytywnie oceniono go w Polsce. I na tym cała awantura zapoczątkowana mało udanym serialem się zakończyła. Minęło kilka tygodni. Kobieta w Berlinie, która skupia główne publiczne telewizje obszaru niemiecko-języcznego, jak ZDF, ORF, SF i ARD, w tygodniu poprzedzającym wybuch II wojny światowej przygotowała osobny Kobieta w Berlinie, w którym nadane zostaną filmy fabularne i dokumentalne poświęcone wojnie. Żadne z polskich mediów – tak krytycznie, ale i wybiórczo jak się okazuje, śledzących meandry niemieckiej polityki historycznej – nie odnotowały tego przedsięwzięcia. A jest ono bardzo ciekawe.
„Zapomniana rewolucja”? 17 czerwca 1953 w Dreźnie
Od kilku lat jest zwyczajem, że rocznica wybuchu powstania w NRD 17 czerwca 1953 r. obchodzi się uroczyście w wielu miastach Niemiec wschodnich. Wiedza na ten temat, tak historyków, jak i społeczeństwa stale się powiększa. Trudno dzisiaj zliczyć ilość inicjatyw, które za cel postawiły sobie przybliżyć tamte wydarzenia. W efekcie pojawiały się kolejne publikacje, pomniki, tablice pamiątkowe. Od kilku lat rocznicę 17 czerwca uroczyście obchodzi się również w Dreźnie. Na uroczystości cień rzucają jednak wysiłki partii NPD zawłaszczenia rocznicy. Tym razem postanowiono przeciwstawić się temu.