\”Jeszcze Polska nie zginęła\”. Użyłem niemieckiego tłumaczenia pierwszego wersu naszego hymnu narodowego nie bez powodu. W języku niemieckim zdanie to posiada jeszcze znaczenie przenośne. Oznacza sytuację, która wprawdzie jest niezwykle ciężka, ale mimo wszystko nie beznadziejna. \”Nadzieja umiera ostatnia\” – chce się użyć w tym kontekście tytułu wspomnień Haliny Birenbaum. Do takich trudnych, ale mających jeszcze szansę rozwiązania spraw należą polsko-niemieckie spory podręcznikowe.  Miałem się o tym okazję ostatnio przekonać, analizując polskie i niemieckie podręczniki pod kątem ukazania I wojny światowej. Całkowite pominięcie w niemieckich podręcznikach okupacji ziem polskich przez wojska niemieckie i austriackie, zniszczeń i rekwizycji, wcielania do wojska polskiego rekruta, aż w końcu rozwoju kwestii polskiej i dążeń do wybicia się na niepodległość, to tylko niektóre, przykre, konstatacje. Pojawia się jednak przysłowiowe światełko w tunelu. Właśnie ruszył nowy niemiecki portal dydaktyczny dla nauczycieli i uczniów. Jego pomysłodawcą jest Niemiecki Instytutu Polski (Deutsches Polen Institut) w Darmstadt, a głównymi realizatorami dr Matthias Kneip i Manfred Mack.

 
 
\"\"
Foto: portal informacyjny: Polen in der Schule
 

Przed wielu laty uczestniczyłem w Centrum Relacji Niemiecko-Francuskich w Genshagen (dzisiaj Fundacja Genshagen) w konferencji poświęconej relacjom międzypaństwowym w podręcznikach szkolnych. Uczestniczyli w niej naukowcy, autorzy podręczników i nauczyciele. Przedstawiono portal internetowy, jeden z pierwszych tego typu, poświęcony relacjom niemiecko-francuskim. Użyto wdzięcznej nazwy DeuFraMat (Deutschland Frankreich Materialien). Autorzy pomysłu Brigitte Sauzay, była pełnomocnik kanclerza federalnego ds relacji niemiecko-francuskich oraz prof. Rudolf von Thadden, koordynator współpracy niemiecko-francuskiej w niemieckim MSZ, chcieli udostępnić niemieckim i francuskim nauczycielom materiały dydaktyczne z historii czy geografii. Nie pominięto spraw trudnych, zadbano o reprezentację stanowisk każdej strony. Duże wrażenie zrobiło na mnie wtedy ukazanie dziejów spornych terenów, jak Alzacja i Lotaryngia. Uwagę zwróciły też materiały poświęcone dziejom konfliktów niemiecko-francuskich i początkom procesu pojednania i zbliżenia. 

 
\"\"
Foto: portaj inforacyjny: DeuFraMat.
 

Projekt spotkał się z dużym zainteresowaniem, szybko przygotowano wersję na płytce cd. Z biegiem czasu na portalu zamieszczono ponad 100 tekstów na temat relacji niemiecko-francuskich z zakresu historii i geografii. Materiał podzielono na sześć części: wprowadzenie, retrospekcja, konflikty, społeczeństwo, regiony, europeizacja. Zawierają – obok fachowych artykułów i analiz – bogaty wybór źródeł, statystyk, zdjęć i innych ilustracji, fragmenty filmów i słuchowisk. Dodatkowo zaproponowano osobny moduł ze scenariuszami lekcji. 

 
\"\"
Foto: Fundacja Genshagen. Strona internetowa.
 

DeuFraMat poprzedził rozpoczęcie prac nad podręcznikiem niemiecko-francuskim. Podręcznik z pewnością był zwieńczeniem procesu zbliżenia niemiecko-francuskiego. Nauczyciele w Niemczech i Francji otrzymali – obok już istniejącego portalu – ważne narzędzie w procesie szkolnym. Oczywiście, projekt podręcznika nie ograniczył się do samych relacji bilateralnych, choć stanowią one ważną część tych materiałów. W przypadku niemiecko-francuskim powstał regularny podręcznik do historii, z którego korzystają dzisiaj uczniowie obu krajów. 

 

Szkoda, że prace nad podręcznikiem polsko-niemieckim nie wywołały takiego zainteresowania i entuzjazmu. Po początkowych dużym odzewie medialnym, dzisiaj niewiele wiadomo o postępie prac. Przypominam sobie niegdysiejsze ożywione debaty w polskim parlamencie na ten temat. O projekcie podręcznika nic nie wiadomo, nie powstała też strona internetowa, co w dzisiejszych czasach jest podstawowym instrumentem informacji. 

 
\"\"
Foto: Strona internetowa Komisji Podręcznikowej Polsko-Niemieckiej.
 

By nie wchodzić zbytnio w szczegóły, chcę jedynie zwrócić uwagę na jedną tylko rzecz. Z pewnością podręcznik ten powstanie za rok, może dwa. Ponieważ istnieje wola polityczna i wsparcie finansowe obu rządów dla tego projektu, nie sądzę, by pojawiły się tu jakieś niespodzianki. Jednak w realizacji projektu brakuje mi elementu oddolnego, nauczycieli i uczniów, którzy będą w przyszłości korzystać z tych materiałów. W naszych krajach nauczyciele mogą korzystać z bogatej oferty podręczników. Do każdej klasy jest ich kilkanaście. Dlaczego mieliby porzucić znane już tytuły i sięgnąć po podręcznik polsko-niemiecki? Co będzie tam bardziej atrakcyjne, od innych materiałów w znanych już podręcznikach? 

 

Moim zdaniem zrezygnowano też z innego ważnego elementu – dyskusji publicznej. Analizy podręcznikowe z ostatnich miesięcy, które miałem okazję wykonać, przekonały mnie, że istnieje ogromna potrzeba gruntownej debaty polsko-niemieckiej w tym zakresie. Prace nad podręcznikiem polsko-niemieckim jej nie wywołały, inicjatorem nie stała się też komisja podręcznikowa polsko-niemiecka, która jest naturalnym patronem takich działań. Następna konferencja tego gremium ma być poświęcona … \”Krajobrazom kulturowym\”. Cóż, nic dodać nic ująć. Temat niewątpliwie ciekawy. Tylko czy z tych najbardziej aktualnych i ważkich dla szkół w obu krajach?

 
\"\"
Foto: portal informacyjny: Polen in der Schule. Zakładka: Historia.
 

W tym kontekście pojawienie się nowej inicjatywy Niemieckiego Instytutu Polskiego w Darmstadt można powitać, jak czyni się to zwykle na wiosnę, z dużymi nadziejami i zadowoleniem. Nazwa portalu zawiera jednocześnie program: Polska w szkole. Składa się z kilku części. Są to: zeszyty ćwiczeń (Arbeitsblaetter), podręczniki, wystawy. Podstawą opracowania tych części były wcześniej wydane materiały Instytutu, które spotkały się z żywym przyjęciem nauczycieli i uczniów. Były to teksty z zakresu literatury, historii i społeczeństwa. Ostatnio uzupełniły je materiały do nauki języka polskiego. Dodatkowo portal wzbogacono o filmy, wykaz konferencji i seminariów, wskazówki bibliograficzne oraz przydatne linki. Od początku zamierzeniem autorów portalu, znanych i cenionych animatorów kultury polskiej i relacji polsko-niemieckich, dra Matthiasa Kneipa i Manfreda Macka, było zaproszenie do aktywnego uczestnictwa. Proponują w tym celu zakładkę forum oraz abonament newsletera.

 

Zajrzyjmy do zakładki zeszyty ćwiczeń (Arbeitsblaetter).  Składa się ona z kilku części: język niemiecki, historia, społeczeństwo, język polski, wiedza o Polsce. W części historia możemy znaleźć moduł poświęcony kolonizacji na prawie niemieckim w średniowieczu, Zakonowi Krzyżackiemu, jego historii i mitowi, polskiej republice szlacheckiej i \”Solidarności\”. W tej ostatniej propozycji uwzględniono problem oporu i opozycji w komunizmie.

 

Jak każdy tego rodzaju nowy projekt, tak i ten wymaga dalszego rozwoju, wstawiania kolejnych materiałów, uzupełniania i modyfikowania. Już teraz można jednak stwierdzić, że nauczyciel niemiecki otrzymał ważne narzędzie do pracy w czasie lekcji. Mogą z niego korzystać wykładowcy różnych przedmiotów. Atrakcyjna forma przekazu, liczne zdjęcia, fragmenty filmów, zachęcają do pracy. Trzeba również podkreślić, że jest to rzecz przydatna także we współpracy uczniów w ramach wymiany szkolnej. 

 

Autorom należą się gratulacje za pomysł i wykonanie. Oby portal miał coraz więcej korzystających. Zaiste: Polen ist doch noch nicht verloren!

O autorze

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Wstaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »