W trakcie zbierania materiałów do artykułu o historycznych relacjach między Wrocławiem a Berlinem trafiłem na dwie informacje, które mnie bardzo zainteresowały. O jednej z nich pisałem już wcześniej. Dzięki projektowi „Stolpersteine“ można prześledzić biografie wrocławskich Żydów, którzy często „za chlebem” wyruszali do stolicy Niemiec, porzucając rodzinne miasto. Przeczytałem również nieznany mi wiersz Tadeusza Różewicza poświęcony urodzonemu we Wrocławiu niemieckiemu teologowi protestanckiemu, Dietrichowi Bonhoefferowi. Podobno wrocławski poeta lubił rozmyślać przy stojącym obok kościoła św. Elżbiety pomniku niemieckiego pastora. Dzisiaj miałem okazję zobaczyć berliński pierwowzór tego monumentu, który ustawiono przed kościołem Syjonu (Zionskirche).
Do świątyni tej łatwo trafić. Znajduje się przy placu o tej samej nazwie. Kościół ma bogatą kartę opozycyjną. Na początku lat 30. XX w. wikarym był w nim niemiecki teolog protestancki, Dietrich Bonhoeffer, jeden z członków opozycji antyhitlerowskiej, kluczowa postać tzw. Kościoła Wyznającego (będącego w opozycji wobec prohitlerowskiego protestanckiego Kościoła Rzeszy). Z kolei w drugiej połowie lat 80. XX wieku w pomieszczeniach probostwa działała tzw. Biblioteka Środowiskowa (Umwelt-Bibioliothek), która skupiała opozycję antysystemową w NRD. Wydawano czasopisma bezdebitowe, organizowano dyskusje, spotkania autorskie. Artyści represjonowani przez reżym enerdowski mogli wystawiać tu swoje prace. W bibliotece można było skorzystać z książek gdzie indziej niedostępnych. Biblioteka postawiła sobie za cel złamanie monopolu państwowego na informacje z takich tematów jak prawa człowieka, polityka na rzecz pokoju i ochrona środowiska.
W listopadzie 1987 r. władze postanowiły zamknąć bibliotekę. STASI dokonała na plebanii rewizji. Aresztowano siedem osób. Działania te wywołały protesty. Organizowano pikiety, wywieszano transparenty, prowadzono modlitwy. Sprawa wywołała spore zainteresowanie w RFN. Osoby prowadzące bibliotekę wsparli wierni i kierownictwo kościelne. Pod naciskiem publicznych protestów władze zwolniły aresztowanych. Wypadki te były jednym z impulsów wpływających na tworzenie się grup opozycyjnych w innych miastach wschodnioniemieckich.
W 1988 r. rzeźbiarz Karl Biedermann zaprojektował pomnik, który był poświęcony Bonhoefferowi i miał stanąć przed kościołem Syjonu. Przedstawia on bezgłowy tors z brązu przeobrażający się w krzyż. Jeśli się stanie z boku rzeźba przypomina modlącą się na kolanach postać. Władze nie zgodziły się na postawienie pomnika. Pojawił się on w tym miejscu dopiero 10 lat później, w 1997 r.
Dwa lata później z inicjatywy Towarzystwa im. Bonhoeffera we Wrocławiu, a zwłaszcza jego sekretarza generalnego Janusza Witta, odsłonięto we Wrocławiu przed kościołem św. Elżbiety replikę berlińskiego pomnika. W stolicy Niemiec informuje o tym dwujęzyczna, polsko-niemiecka, tablica. We Wrocławiu informacje o siostrzanym berlińskim pomniku umieszczono przed cokołem, także po polsku i niemiecku. Kilka lat wcześniej z inicjatywy Towarzystwa na domu rodzinnym Bonhoefferów we Wrocławiu zawieszono pamiątkową tablicę (ul. Bartla 7, dawniej Am Birkenwäldchen 7).
Berliński pomnik pochodzącego z Wrocławia duchownego stał się ważnym obiektem dla jednego z największych polskich poetów XX w., Tadeusza Różewicza. Był to częsty punkt na mapie jego spacerów po mieście. Jemu też poświęcił jeden ze swych wierszy. Warto go przypomnieć w czasach, gdy refleksja nad przyzwoitością, godnością, szacunkiem i miłością bliźniego powinna być potrzebą chwili.
Bonhoeffera spotkałem we Wrocławiu
zacznij od początku
zacznij jeszcze raz mówił do mnie
naukę chodzenia
naukę pisania czytania
myślenia
trzeba się z tym zgodzić
że Bóg odszedł z tego świata
nie umarł!
trzeba się z tym zgodzić
że jest się dorosłym
że trzeba żyć
bez Ojca
i mówił jeszcze
że trzeba żyć godnie
na świecie bezbożnym
nie licząc na karę ani nagrodę
Drogi Panie Krzysztofie,
dziękuję za nowy i bardzo interesujący pomost historyczny między Berlinem i Wrocławiem.
Pozdrawiam
Małgorzata Patron