Sezon na różaneczniki zaczął się na dobre. Wystarczyło kilka słonecznych dni, by rozkwitły w pełnej krasie. W ogrodzie jeden różanecznik ładniejszy jest od drugiego. Moim ulubionym jest Germania, niewielki jeszcze krzew z wielkimi kwiatami w kolorze ciemnoróżowym. Niestety, mimo poszukiwań nie znalazłem mu jeszcze odpowiedniego towarzysza. Marzy mi się bowiem rododendron Polonia. Jednak, jak dotąd, nikt go nie wyhodował. Pech, przypadek czy spisek? A może by tak na 25 lecie podpisania traktatu polsko-niemieckiego (lub 1050 rocznicę chrztu – jak kto woli) nadrobić lukę w świecie różanecznikowym? Zgodnie rosnące Germania i Polonia to byłby piękny widok.
Gdzie Kargera dom stoi stary…
Można zakrzyknąć: święta, święta i … po świętach. Od rana bardzo pracowicie. Ostatnie teksty na wystawę napisane, korekta nadesłanych zrobiona. Jeszcze zredagowanie krótkiej informacji o dyskusji. A w tzw. międzyczasie nieco prac ogrodowych. Wieczorem nareszcie trochę oddechu przy porządkowaniu zdjęć z ostatnich dni, które zrobiłem na Wyszkach. Pogoda dopisała, świeciło piękne słońce. Wymarzony czas na spacery po okolicy. Wracając z wędrówki po lasach i polach, przechodziliśmy obok domku Roberta Kargera, miejscowego poety, który przed stu laty opiewał uroki rodzinnej wsi i Ziemi Kłodzkiej. Drewniany budyneczek ledwie stoi. Nie ma już starej lipy, w której cieniu krył się od swego powstania…
Dwa stawy i jedna kaczka
Krótki wypad do teściów na Wyszki. Po drodze kilka stacji. W Wojnowicach wypatrzyłem mój ulubiony rododendron Germania. Nadal brak jest Polonii. Być może kiedyś się doczekam. Dzisiaj krótki wypad do Gorzanowa. Część pałacu zastawiona jest rusztowaniami. W parku duże zmiany. Nie minął rok od międzynarodowej konferencji, a zapowiedziane zmiany są konsekwentnie realizowane.
„Czy znasz wioskę małą, która w cichej dolinie…”
Koniec tygodnia bardzo pracowity. Prace studentów, jeden doktorat. Nie wszystko udało się przeczytać (mimo szczerych chęci…), pozostało jeszcze sporo do zrobienia. „Wyborcza“ przyniosła dwa świetne wywiady: jeden z legendą „Solidarności“, Władysławem Frasyniukiem, drugi ze zmarłym gen. Wojciechem Jaruzelskim. W tym samym wydaniu ciekawe teksty o sporze wokół pomnika Sprawiedliwych w Warszawie. Nie mam wyrobionego zdania na ten temat, muszę więcej poczytać, zastanowić się. Sobota i niedziela na Wyszkach. Chwila oddechu, krótki wypoczynek. Zacząłem czytać książkę mojego przyjaciela, Detlefa Preussego o upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. Książka obszerna, zapowiada się ciekawa lektura. Długi spacer. Wspaniała pogoda, piękne widoki, nie mogę narzekać na kondycję, nogi same niosą pod górę. Ponieważ nie miałem jeszcze okazji skreślić kilka zdań o tej malowniczej wsi na Ziemi Kłodzkiej, poniżej garść informacji.