W ferworze dyskusji o Trybunale Konstytucyjnym na plan dalszy schodzi – bo zejść musi – wiele spraw, w tym i relacje polsko-niemieckie. W tym roku obchodzimy – co warto za każdym razem przypominać – 25 rocznicę podpisania traktatu polsko-niemieckiego o dobrym sąsiedztwie. W przeciwieństwie do strony niemieckiej, która z jubileuszem wiąże duże nadzieje i spore plany, strona polska sprawia wrażenie niezbyt zainteresowanej. Co takiego wydarzyło się w dwustronnych kontaktach, że znów – można odnieść wrażenie – stoimy do siebie plecami? W ubiegłym roku ukazał się dwutomowy leksykon komunikowania polsko-niemieckiego „Interakcje“. Jego lekturę powinno się zalecić jako obowiązkową naszym obecnym decydentom od dialogu międzynarodowego.
Mniej niż tysiąc słów. Obraz Polski w aktualnych niemieckich karykaturach | Weniger als tausend Worte. Das Bild Polens in aktuellen deutschen Karikaturen
Christoph Pallaske und Krzysztof Ruchniewicz
Karykatury o Polsce / Polakach tworzone w Niemczech czy Niemcach / Niemczech powstałe w Polsce mają długą tradycję. Rysowano je już w XIX wieku, a w XX w. odgrywały ważną rolę w kreowaniu obrazu sąsiada. W ostatnich tygodniach w Niemczech pojawiło się kilka karykatur na tematy polskie. Odnoszą się one oczywiście do bieżącej sytuacji politycznej, zwłaszcza poczynań nowych władz w Warszawie i lidera głównej siły politycznej. Postanowiliśmy odnieść się do nich na naszych blogach we wspólnie napisanym tekście. Będzie to poczyniona na gorąco próba zanalizowania pewnego fenomenu. Nawiązujemy tym samym do mających już pewien dorobek badań, które mieszczą się w szerokim nurcie rozpatrywania obrazów i stereotypów o innych narodach. Karykatura biorąc za temat sąsiada, przybysza, odmienną od nas grupę wiele mówi o sposobach postrzegania, jak i o treściach, środkach przekazu, które budzą zainteresowanie i odzew odbiorów tych rysunków. Nadają się z jednej strony do tego, by pokazać własnemu społeczeństwu lustro, z drugiej jednak strony często prowokują.
Prawo mniejszości
Po raz pierwszy w tegorocznych wyborach do Bundestagu mniejszość niemiecka w Polsce może oddać swój głos. Fakt ten nie wywołał w naszych mediach większego zainteresowania. Pominięto go w opublikowanych opracowaniach poświęconych tegorocznym wyborom. Można to tłumaczyć – jak się wydaje – brakiem jakiegoś szczególnego zainteresowania niemieckich polityków dla pozyskania głosów w Polsce i/lub niewielkim znaczeniem głosów tej grupy w ostatecznym wyniku. Takie wrażenie można odnieść śledząc odpowiedzi polityków głównych partii politycznych w Niemczech na pytania zadane im przez przedstawicieli mniejszości niemieckiej w Polsce (o czym szerzej poniżej).