Politycy i dziennikarze często wykorzystują analogie historyczne. Uważają je zapewne za dowód swej erudycji, ale przede wszystkim za środek perswazji. Czy czynią to trafnie? Ostatnio kontrowersje wywołało porównanie W. Putina z A. Hitlerem, które poczynił (choć nie on pierwszy) prezydent A. Duda. Redakcja „Bild-Zeitung” poprosiła mnie o komentarz. Jak to zwykle bywa z obszerniejszej wypowiedzi, wybrano pojedynczy cytaty. Mój komentarz w całości zamieszczam zatem poniżej. Zastanawia mnie to, jak na Zachodzie nadal trudno zaakceptować J. Stalina jako arcyzbrodniarza. Być może wtedy porównanie W. Putina z A. Hitlerem nie byłoby potrzebne.
Internetowe peregrynacje (11)
W czasie przeglądania zasobów sieci trafiłem na kolejne ciekawe strony archiwów i bibliotek. Wiele materiałów jest udostępnianych w całości, co znakomicie ułatwia pracę naukową. Polityka historyczna pozostaje gorącym tematem. Wystąpienie prezydenta Rosji w sprawach historycznych nie pozostało bez echa w mediach. Przykłady niektórych komentarzy również znalazły się w tym wykazie. Ostatnio interesowałem się też programami do edycji dźwięku czy możliwościami transferu plików audio na YouTube. Do zestawienia wprowadziłem nową rubrykę podcasty. (więcej…)
Partacze historii
Od kilku dni obserwujemy z coraz większym niepokojem bezradność głównych instytucji państwowych zajmujących się historią (Muzeum II wojny światowej czy IPN) wobec ataku ze strony propagandy rosyjskiej. Czy ta niezdolność do znaczącej i skutecznej reakcji może jednak zaskakiwać? Forsowany przez kilka lat uproszczony, jednostronny ogląd historii powszechnej i Polski teraz zaczyna się mścić. Polski zdecydowany głos, który powinien mocno wybrzmieć, jakby uwiązł w gardle osobom i organom, które jeszcze nie tak dawno ostro perorowały o naszej niezgodzie na fałszowanie historii. Pamiętamy buńczuczne zapowiedzi ścigania karnego, podnoszone zachwyty nad przygotowanymi przez twory w rodzaju Polskiej Fundacji Narodowej projektami popularyzacji naszej historii. Kręcenie hagiograficznych filmików o dumnym narodzie, czy robienie ulicznych wystaw, najlepiej o „ratujących Żydów”, to jednak coś innego niż przygotowanie, a następnie podjęcie przemyślanych i szerokich działań w odpowiedzi na wyjątkowo perfidne i bezwzględne zagranie rosyjskich specjalistów od propagandy. Chyba po naszej stronie mamy jednak do czynienia nie z fachowcami, a – jak zresztą można było podejrzewać – partaczami historii. Trochę to przypomina zabawę dziecka z zapałkami, w nieudolnych rękach efekt może być odwrotny od zamierzonego; z małego płomienia może powstać pożar trudny do opanowania. (więcej…)
Polityka historyczna par excellence
Za kilka tygodni świat będzie obchodzić rocznicę zakończenia II wojny światowej. Do opinii publicznej przedostaje się coraz więcej szczegółów przygotowywanych obchodów. Dzisiejsze wydanie niemieckiej „Süddeutsche Zeitung“ przyniosło ciekawe informacje. Po raz pierwszy w dziejach Bundestagu rocznicowe przemówienie wygłosi nie polityk, lecz znany historyk, Heinrich-August Winkler.
Jak uczy się w Rosji o II wojnie?
Jaką rolę pełni w dzisiejszej Rosji szkolne nauczanie o II wojnie? Jakie wątki się eksponuje? Ile godzin poświęca się w szkole na tę problematykę? Jaką rolę pełni tu polityka historyczna państwa? Jaka jest prywatna pamięć o wojnie? Na ten i inne tematy pisze w najnowszym wydaniu naukowego bloga „Public History Weekly. Blogjournal for History and Civic Education“ rosyjski historyk, Aleksander Chodniew. Pokusiłem się o komentarz do tego tekstu. Redakcja czasopisma zamieściła dzisiaj mój głos (tekst poniżej).