W ostatnich tygodniach sprawa tzw. polskiego pomnika w Berlinie nabrała przyspieszenia. Wkrótce odbędzie się debata w Bundestagu na ten temat. Jest to zwieńczenie zabiegów wpływowej grupy niemieckich obywateli, którzy w 2017 roku wystąpili z inicjatywą budowy w centrum Berlina pomnika upamiętniającego Polaków, ofiar niemieckiej okupacji1. Natomiast 28 września b.r. w dzielnicy stolicy Niemiec Moabit (Bremer Straße / Birkenstraße) odsłonięto inny pomnik, który wywołał ogromne kontrowersje i, jak na razie, nie spotkał się z większym zainteresowaniem nad Wisłą. O rozmiarach poruszenia świadczy interwencja japońskiego ministra spraw zagranicznych, który domagał się natychmiastowego usunięcia go. Pomnik poświęcony jest tragedii kobiet (głównie z Korei), które w czasie II wojny były zmuszane do prostytucji w domach publicznych dla japońskich żołnierzy. (więcej…)
„Pociąg do kultury”
To było moje pierwsze doświadczenie z inicjatywą „Pociąg do kultury“ (Kulturzug), która łączy stolicę Niemiec ze stolicą Dolnego Śląska. Poproszono mnie o wygłoszenie wykładu o Polakach we Wrocławiu przed 1939 rokiem i zorganizowanie po przyjeździe zwiedzania miasta ich śladami. Po wykładzie wywiązała się ciekawa dyskusja z uczestnikami tego nietypowego wyjazdu. We Wrocławiu zaś mogłem poczynić różne obserwacje, do których jakoś dotąd w codziennym zabieganiu nie doszedłem. Zaskoczył mnie m.in. brak w muzeum naszej uczelni gabloty, która byłaby poświęcona Polakom pracującym czy studiującym przed 1939 rokiem. Historia ich organizacji również jest nieobecna. (więcej…)
Podstawa „dobrej zmiany”
Dzisiaj udostępniono podstawę programową do nauczania historii w klasach 4-8 zreformowanej szkoły podstawowej. Treści szczegółowe poprzedzono wskazaniem głównych celów wychowawczych, rozwojowych i kształcenia. Szczegółowo przeanalizowałem część dotyczącą XX w. Zestawiłem ją z dotychczas obowiązującymi wytycznymi w podstawówce 6-klasowej i liceum, w którego kl. I omawiano dzieje ostatniego stulecia.
Historia dla Polonii
Uczniowie i ich nauczyciele zamieszkujący poza granicami Polski niewiele mieli dotąd propozycji pomocy w nauce ojczystej historii. Oczywiście mogli sięgać do polskich podręczników i materiałów lub do nielicznych publikacji wydawanych na emigracji. Jednak często nie odpowiadały one potrzebom i warunkom prowadzenia edukacji w tym wyjątkowym otoczeniu. Z pomocą przyszły nowe media, dzięki którym zainteresowani mogą skorzystać z ciekawej multimedialnej platformy: HistoriaDlaPolonii, przystosowanej do odbiorcy na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum. Nie tylko oferuje ona zapoznanie się z głównymi problemami historii Polski, ale także daje możliwość kontaktu z historykami, będącymi autorami tekstów.
Symbol narodowy w rozterce
Przez stulecia ukształtowały się różne alegoryczne przedstawienia państw. Szczególny wysyp tego typu wizerunków nastąpił w XIX wieku. Nowoczesne państwa narodowe wykorzystywały w niektórych wypadkach wcześniejsze wyobrażenia lub też naprędce tworzyły nowe, wzorując się na sąsiadach i sięgając do wywodzącego się z antyku koszyka akcesoriów. Także te narody, które zabiegały o własne państwo w walce ideologicznej, posługiwały się takimi obrazami. Poza nielicznymi przypadkami, państwa i narody uosabiały kobiety. Polonia, Germania, Italia, Helwecja czy francuska Marianna. Symbolizowały jedność narodu, piękno ojczyzny, jej niewinność i czystość. Pozowano je na waleczne dziewice bliskie Atenie, albo Matki Narodu, przywodzące na myśl Madonnę. Przed prawie 40 laty szwajcarska rzeźbiarka, Bettina Eichin, postanowiła nadkruszyć nieco obowiązujący w ojczyźnie Wilhelma Tella narodowy wizerunek. Umieściła na jednym z mostów w Bazylei Helwecję w niekonwencjonalnej pozie.