Każde miasto można odczytywać na różne sposoby. Można zrobić to tradycyjnie, wskazując katalog najważniejszych dat i osób, dzieląc przeszłość dość konwencjonalnie na główne epoki. Z pewnością tak napisane monografie historyczne dominują na półkach księgarskich czy bibliotecznych. Do mnie bardziej przemawia inny sposób. Ciekawszym zabiegiem jest spojrzenie na mapę, wyobrażenie sobie najpierw przestrzeni. Nałożenie na siebie map z różnych kresów daje ciekawe wyniki. Miejsca obecnie nieistniejące lub przekształcone, pojawiają się na wcześniejszych mapach. Jest to dobra okazja do zestawiania /porównania, (od)czytania przestrzeni i czasu na nowo. Miasta śląskie są bardzo wdzięcznym tematem do obserwacji. Są bliskie (w sensie odległości, i w sensie zakorzenienia), mają bogatą dokumentację. Ostatni krótki pobyt w Brzegu przekonał mnie, że stosowanie metody „czytania na nowo” sprawdza się doskonale, zachęcając do dalszych poszukiwań. (więcej…)
Wędrówki po berlińskim krajobrazie pamięci
Studenci Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego zapraszają na wyjątkową wędrówkę po Berlinie. Posługując się metodą palimpsestu, przybliżają miejsca pamięci stolicy Niemiec. Efektem jest atrakcyjny przewodnik, który właśnie ukazał się drukiem po polsku i niemiecku. Niewielki format, ale w środku obszerne i kompetentne teksty, liczne ilustracje oraz biogramy najważniejszych osób, kluczowe daty z dziejów Berlina i mapka. Publikacja treściwa i poręczna, w sam raz do zabrania na wycieczkę. Z pomocą młodych adeptów historii możemy do woli zanurzyć się w tkance historycznej Berlina i czerpać z niej wiele inspiracji.
„W przestrzeni czas czytamy…”
Od kilku tygodni w Instytucie Historycznym UWr odbywają się spotkania w cyklu „drzwi otwarte”. Liczne wykłady, dyskusje, prezentacje składają się na jego program. Do pomocy zaproszono też grupy rekonstrukcyjne. Na dziedzińcu Instytutu można było podziwiać zmagania rycerzy średniowiecznych. Była świetna zabawa, na facebooku Instytutu zamieszczane są na bieżąco kolejne odsłony tych wydarzeń. Wczoraj miałem wykład na temat obecności historii w przestrzeni miejskiej. Temat może niezbyt ambitny, jednak coraz częściej towarzyszy mi w mojej pracy. Właśnie realizujemy duży projekt multimedialnej mapy pamięci Wrocławia w 1989 r., w ostatni piątek w obecności władz naszej uczelni i Akadmii Sztuk Pięknych odsłoniliśmy uroczyście mural na budynku Centrum, dzieło studentki 2 roku Akademii, Patrycji Mikołajczak. Było to zakończenie drugiego etapu projektu, który umownie nazwaliśmy „Operacja Willy Brandt“. Jednocześnie rozpoczęliśmy trzeci, ostatni etap, opracowanie strony internetowej, pierwszej tego typu w języku polskim. Jej zapowiedź dostępna jest już necie.
„Zraniona pamięć”
Koniunktura, czy raczej naukowa moda na projekty „pamięciologiczne”, a w ich efekcie na publikacje o tej tematyce rozwija się w najlepsze. Co rusz słyszę lub dowiaduję się o nowych projektach, do rąk trafiają nowe wydawnictwa podejmujące różne aspekty związane z pamięcią. Także przy organizowaniu konferencji, sympozjów zwraca się baczną uwagę na rolę i znaczenie pamięci. Do eksploracji pamięci szczególnego typu nadają się świetnie miasta. W ich przestrzeni, jak w palimpseście, można odczytać różne warstwy historyczne, poprzez ich poznawanie przywracać naszej świadomości nieznane lub dawno zapomniane aspekty. Ważnym nośnikiem pamięci są pomniki. Wrocław może tu być przykładem, choć nie jest wyjątkiem. Po 1989 r. powstało wiele nowych pomników, które wzbogaciły pejzaż miasta. Poświęcono je różnym problemom z przeszłości, głównie narodowej. Niektóre z nich swą ekspresją robią na odbiorcy duże wrażenie, np. pomnik katyński. Jednak we Wrocławiu można spotkać pomniki o skromniejszych rozmiarach, prostszej formie, które bez typowych dla nas środków pomnikowego monumentalizmu, potrafią przekazywać ważną historyczną symbolikę. Takim pomnikiem bez wątpienia jest odsłonięta w 2004 r. „Fontanna pamięci”, czy w skrócie „węzełek”. Przypomina on tułacze losy losy byłych i obecnych mieszkańców miasta. Pokazuje, że o przymusowych migracjach można rozmawiać spokojnie, bez emocji.
(więcej…)