Jeden z moich kolegów, prof. Przemysław Wiszewski, zwrócił uwagę na pismo jednego z wysokich urzędników ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego1. Pan wiceminister utyskuje w nim na nieodpowiedni poziom prac naukowych humanistów, absencję w dialogu międzynarodowym oraz brak zaangażowania w prezentowanie „polskiej racji stanu“. Narzekania tego rodzaju stają się już niemal „przekazem dnia” kręgów władzy. Nie powinniśmy tego rodzaju zarzutów pozostawiać bez komentarza. W takich bowiem generalizacjach, jak to zwykle bywa, miesza się prawda, półprawda i… coś tam jeszcze. (więcej…)
W oczekiwaniu na noblistę…?
Z dużym zainteresowaniem zapoznałem się z głosami w debacie na temat rozwoju naszej uczelni. Poruszono w nich wiele kwestii, wartych nie tylko zastanowienia, ale i uwzględnienia, przynajmniej w części, w trakcie tworzenia programu przyszłego działania uniwersytetu. Wybory nowych władz uczelni od poziomu rektora po dyrektorów instytutów to wyjątkowa okazja prowadzenia takich dyskusji, formułowania wizji, ale i wysuwania konkretnych postulatów. Debatę zainicjował dokument pt. Program dla Uniwersytetu. Doceniam wysiłek i zaangażowanie jego twórców i sygnatariuszy. Zabrakło mi w nim jednak wyraźnej hierarchii problemów i wskazania różnych scenariuszy.