Z Bambergiem niewiele miałem dotąd skojarzeń. Pocztówkowy widok średniowiecznego miasta ze strzelistymi wieżami kościołów. Romańska katedra ze słynną rzeźbą rycerza na koniu. I oczywiście poznańscy Bambrzy, potomkowie frankońskich osadników z XVIII wieku. Miasto wiązałem również z postacią zamachowca na Hitlera, pułkownika Clausa von Stauffenberga, który w tutejszych koszarach rozpoczynał swą karierę wojskowego. Przed wyjazdem poczyniliśmy małe przygotowania. Nocleg znaleźliśmy w sąsiednim Hallstadt (miasteczko oddalone o 4 kilometry od Bambergu). Hotel Goldener Adler okazał się dobrym wyborem, miło spędziliśmy tam noc, mimo ogromnego upału. Podmiejski autobus wygodnie i tanio dowiózł nas do centrum Bambergu, uwalniając od troski o miejsce do parkowania. Jego poszukiwanie jest już niestety stałą zmorą wszystkich turystów.
Spór o żelazny krzyż
W drodze powrotnej z Heidelbergu, gdzie uczestniczyłem w promocji książki \”Narracje w dialogu\”, moją uwagę zwróciła informacja o nowym małym skandalu z historycznym podtekstem, jaki wybuchł w ostatnich dniach w Niemczech. Jedna ze znanych prezenterek niemieckiej komerycyjnej telewizji RTL, Birgit Schrowange wystąpiła z naszyjnikiem, do którego – pośród innych korali i wisiorków – był przytwierdzony żelazny krzyż. O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. Krzyż moderatorki nie zawierał wprawdzie hakenkreuza, ale i tak na forum internetowym moderatorki zawrzało. \”To niedorzeczne, by moderatorka zawieszała na szyi odznaczenie wojenne\” – pisała jedna z licznych oburzonych osób. Nieoczekiwanie Schrowange otrzymała wsparcie O sprawie doniosła na pierwszej stronie bulwarówka \”Bild-Zeitung\”. W liście do niej stwierdzono, że wprawdzie \”żelazny krzyż jako emblemat (Hoheitsabzeichen) posiada dla Bundeswehry ogromne znaczenie\”, ale też, że \”(od 1956 r. żelazny krzyż) służy Bundeswerze w formie przyjętego krzyża belkowego (Balkenkreuz) jako nie budzące zarzutu insygnium, logotyp, branding (Markenbranding)\”. Sama moderatorka nie widziała nic niestosownego w wykorzystaniu tego odznaczenia do ozdoby swej szyi, powołała się na wykorzystanie tego znaku przez Bundeswehrę na współczesnych czołgach i samolotach. Jednym słowem front medialny, na którym \”walczy” Schrowange, niewiele w jej rozumieniu różni się od poligonu czy misji pokojowej z udziałem niemieckich żołnierzy, nie wspominając już o kontekście historycznym. A ten jest ciągle ważny, co pokazały internetowe komentarze tego wydarzenia. Jaka jest historia powstania tego odznaczenia? Dlaczego budzi ono takie emocje nawet dziś? W tym roku minęła 200-letnia rocznica jego powstania, więc to dobra okazja, by przypomnieć dzieje tego wojskowego wyrazu uznania i chwały.