Początek roku przyniósł dwie ważne rocznice (w) Krzyżowej. 75 rocznicę stracenia właściciela Krzyżowej i (współ-)założyciela grupy opozycji antyhitlerowskiej, „Krąg z Krzyżowej”, Helmutha Jamesa von Moltke oraz dziesiątą rocznicę śmierci jego żony, Frei von Moltke, bez której trudno wyobrazić sobie powstanie Fundacji Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego. Każda z tych rocznic zasługuje na osobne upamiętnienie. Nasza wiedza o „Kręgu z Krzyżowej” byłaby niepełna, gdyby nie niestrudzona trwająca wiele dziesiątków lat praca F. von Moltke nad jego popularyzacją najpierw w Niemczech, a potem także w Polsce, gdy tylko stało się to możliwe. Jak pamięta się dzisiaj te wielkie postaci i sam „Krąg z Krzyżowej”? Jakie jest zainteresowanie tymi problemami w Polsce i Niemczech? (więcej…)
Rozmowa, która się nie odbyła?
Jeden z elementów wystawy w Krzyżowej pt. „Odwaga i pojednanie“ poświęcono oporowi i walce z nazizmem. Po jednej stronie znalazły się informacje o polskim ruchu oporu. Pokazano jego rozbudowaną strukturę z pomocą specjalnego schematu. Naprzeciwko umieszczono wizerunek Helmutha Jamesa von Moltke, właściciela Krzyżowej i czołowego przedstawiciela niemieckiej opozycji antyhitlerowskiej. Jest to artystycznie przetworzona fotografia wykonana w czasie jednej z rozpraw sądowych, w trakcie których skazywano wewnętrznych przeciwników Hitlera. Krótka informacja obok portretu przybliża historię grupy opozycyjnej nazwanej na potrzeby śledztwa „Kręgiem z Krzyżowej“. Świadomie lub nieświadomie autorzy zwrócili uwagę na przepaść między obu formami odrzucenia rządów totalitarnych, między prawdziwym państwem podziemnym a niewielkimi grupami niemieckich opozycjonistów. Ogólny cel był wspólny: Niemcy i Europa, w tym oczywiście Polska, bez Hitlera. Czy jednak dawał on podstawy do jakiejś formy kontaktów, nie mówiąc o współdziałaniu?
Zaległy komentarz
Zaproszenia Freya von Moltke-Stiftung, by wygłosić wykład w Krzyżowej, nie mogłem odrzucić. Stało się tak z kilku powodów, których w tym miejscu nie warto wymieniać. Mój zamiar chwalebnej izolacji w czasie urlopu naukowego co rusz musze modyfikować… Wizyta w Krzyżowej, obok bardzo ciekawego spotkania ze słuchaczami mojego wystąpienia, była też dogodną okazją, by w końcu zwiedzić wystawę „Odwaga i pojednanie”. Byłem zaangażowany w początkowe fazy jej tworzenia. Jednak po wystąpieniu z mojego punktu widzenia poważnych rozbieżności, moje drogi z twórcami wystawy się rozeszły. Czy wszystkie moje zastrzeżenia i zarzuty były trafione? Mogłem się o tym przekonać w trakcie sobotniego pobytu w dawnym gnieździe rodziny von Moltke.
Służba na planecie
Informacja o śmierci jednego z założycieli Fundacji Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego, Holendra, Wima Leenmana (1928-2015) bardzo mnie zasmuciła. Był bardzo malowniczą postacią w tym szacownym gronie. Każdy, kto Go spotkał na swej drodze, na zawsze zapamiętywał Jego sylwetkę. Niewielkiej postury postać, z długą białą brodą i nie schodzącym z ust uśmiechem. Bardzo szybko otrzymał przezwisko ze strony młodszej generacji: Papa Smerf. Miałem okazję wielokrotnie się z nim spotkać, odbyliśmy długie, zawsze ciekawe rozmowy. Wim był jednym z wiernych przyjaciół Polski, gorącym wyznawcą przekonania o cudownych skutkach dialogu i niestrudzonym orędownikiem powołania miejsca spotkań między różnymi narodami w Krzyżowej. Bez wątpienia miejscowość ta była dla niego – by użyć określenia Jego duchowego mistrza i przewodnika, pochodzącego z Wrocławia profesora prawa Eugena Rosenstocka-Huessego – przypisanym mu posterunkiem „służby na planecie“ .
Freya von Moltke w paryskiej „Kulturze”
W trakcie lektury kolejnego zeszytu paryskiej „Kultury“ z lat 80., którą można dzisiaj czytać wygodnie w wersji elektronicznej, natrafiłem ku memu zaskoczeniu na bardzo ciekawy tekst. Jest to list Frei von Moltke, wdowy po Helmucie Jamesie, przywódcy „Kręgu z Krzyżowej“, do Cornelii, córki poźniejszego prezydenta Bundestagu, Eugena Gerstenmaiera, w czasie wojny związanego z „Kręgiem“. Impulsem do napisania listu były wrażenia Frei z pobytu w RFN w 1985 r. i jej stosunek do postawy Ziomkostwa Ślązaków wobec Polski. „40 lat wypędzenia – Śląsk pozostaje nasz“ (40 Jahre Vertreibung – Schlesien bleibt unser), takie miało być hasło dorocznego zjazdu organizacji. Pod wpływem krytyki, m.in. ze strony kanclerza RFN, Helmuta Kohla, ostatecznie zmieniono hasło na: „Śląsk pozostaje naszą przyszłością w Europie wolnych narodów“. Ocena tej sprawy przez Freyę jest jednoznaczna. Warto ją przypomnieć jeszcze z innego powodu, o którym poniżej.