Dolny Śląsk posiada wiele, jak to się określa, miejsc magicznych. To zabytkowe budynki, pomniki, cmentarze, urokliwe parki. Każdy z nas ma zapewne własną listę ulubionych zakątków. Z każdym z nich związana jest jakaś ciekawa historia. Dzisiaj spotkałem się z kolegami z Fundacji Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, by porozmawiać o planach współpracy. Odwiedziłem ich nową siedzibę, właśnie jedno z takich miejsc magicznych na Dolnym Śląsku, mieszczącą się w zamku na wodzie w Wojnowicach. Mimo jesiennej pory, pochmurnego dnia, budowla prezentowała się świetnie. Otaczał ją wielobarwny dywan opadłych już liści. To miejsce warte częstszych odwiedzin. Można tam spotkać ciekawych partnerów do rozmowy, kupić warte lektury publikacje, a także skosztować wyśmienitej kawy i deseru.
Życiorys rzeki
Jak interesująco opowiedzieć dzieje rzeki? Nie tyle jej biologicznego środowiska, co koegzystencji człowieka i rzeki? Potrzebny pomysł narracji, niezbędna jest także ogromna wiedza z różnych zakresów. Problem komplikuje się, jeśli mamy do czynienia z taką rzeką jak Odra, która przez stulecia raz dzieliła, innym razem łączyła różne regiony, państwa, narody. O jej dziejach pisało już wielu, poświęcano jej wiersze, opisy z podróży, naukowe rozprawy. Niedawno stała się bohaterką książki niemieckiego dziennikarza i znawcy relacji polsko-niemieckich Uwego Rada. Do naszych księgarń właśnie trafia jej przekład, starannie wydany przez Kolegium Europy Wschodniej. Wśród czytelników bloga rozlosuję egzemplarz tej bardzo dobrej lektury, np. podczas zbliżającej się majówki.