Czekając na montaż wystawy o zjednoczeniu Niemiec, którą można w pełnej krasie oglądać przed Gmachem Głównym UWr., zwróciłem uwagę na witrynę antykwariatu „Pod Szermierzem“. Wiele się zmieniło w tym niegdyś ważnym dla mnie miejscu. Za oknem wystawowym brak książek. Jest za to miniwystawa o I wojnie światowej. Zamierzam dowiedzieć się czegoś więcej o tym małym projekcie.
Na włoski sposób
Nasz pobyt we Włoszech dobiega końca. Na podsumowanie jest jednak jeszcze za wcześnie. Notatki trzeba uporządkować, zdjęcia obrobić, wrażenia przemyśleć… Do kraju zabieramy sporo nowych kontaktów, wiele miłych chwil i ciekawych obserwacji. Cieszymy się, że dopisała nam kondycja i poruszanie się pieszo nie było problemem. W jednym z wcześniejszych wpisów obiecałem napisać kilka zdań o kuchni włoskiej. Nie chcę się narazić na krytykę, o jej zaletach napisano przecież już tyle. Więc tylko jedna uwaga. Dzisiaj po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że najlepsza kuchnia jest prosta, nie wymaga wielkich nakładów, mnóstwa przypraw i wielogodzinnych starań. Po prostu powinna smakować.
Croce swoim bohaterom
Nad brzegami jeziora Como, mimo skalistego charakteru, ulokowały się liczne miejscowości. Mniejsze lub większe, zwykle z tarasową zabudową, kolorowymi fasadami przecinają szaro-zielone stoki schodzące do wprost do wody. A w ich centrum kościół, ryneczek, kamienice z charakterystycznymi okiennicami, port lub przystań. W każdej miejscowości można też odnaleźć miejsce pamięci o poległych w czasie I wojny światowej. Zwykle też dodane są nazwiska żołnierzy, którzy zginęli w następnej wojnie. Napotkać też można, choć bardzo rzadko, przypadki upamiętnienia uczestników walk o zjednoczenie Włoch w drugiej połowie XIX wieku. Tak duża liczba pomników poświęconych I wojnie światowej jest oczywiście skutkiem masowości śmierci na froncie.
Jak opowiadać o Holokauście?
To jeden z najtrudniejszych tematów na szkolnych lekcjach historii. Wymaga sporej wiedzy, wrażliwości i umiejętności przekazu. W Niemczech z powodów oczywistych temat ten jest szeroko omawiany, choć w społeczeństwie wielokulturowym, jakim stają się Niemcy, pojawiają się trudności dotąd nieznane. Holokaust dotyczył, jak pisze autor mBooka, Marcus Ventzke, pierwszego cyfrowego podręcznika do historii dla Sekundarstufe I (odpowiednik polskiego gimnazjum), dwóch grup ludności: Żydów oraz Sinti i Roma. Połączenie poznawania przeszłości z aktywnym włączeniem uczniów do analizowania dzisiejszych przejawów nietolerancji, czy zachowań ksenofobicznych ma lepiej trafiać do uczniów reprezentujących różne tradycje religijne czy narodowe. Wydaje się, że nie mniej ważne – również ze względów wychowawczych – byłoby pokazywanie przykładów ratowania osób zagrożonych ludobójstwem i zwrócenie uwagi młodym ludziom na różne formy zachowania w obliczu ekstremalnego zagrożenia. Tego aspektu w omawianym tu podręczniku niestety brak.
Zmiana paradygmatu w relacjach polsko-niemieckich
Przed kilku laty jeden z bardziej znanych karykaturzystów niemieckich Walter Hanel użył do przedstawienia stanu relacji polsko-niemieckich przełomu XX i XXI w. wydawnictwie Nathan i Klett Verlag. Po jednej stronie stał niemiecki Michael i trzymał w rękach budynek, na którym można było odczytać napis Centrum przeciwko Wypędzeniom. Po drugiej stronie mostu, obrażony i patrzący z ukosa, stał Polak. Most pod krokami Niemca stąpającego w kierunku Polaka i wołającego „Hallo, partnerze!” zaczynał niebezpiecznie pękać. Wydawało się wówczas, że rzeczywiście w stosunkach polsko-niemieckich źle się dzieje. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy były bez wątpienia kontrowersje dotyczące przeszłości, szczególnie XX-wiecznej.