Tag

Fotografia

F

Mała czarna

M
© Sebastiao Salgado / Knesebeck Verlag

Sięgając po tzw. produkty codziennego użytku, rzadko zastanawiamy się nad ich pochodzeniem. Choćby kawa. Wiemy, że to jeden z prezentów epoki kolonialnej, słyszeliśmy o jej gatunkach, powoli porzucamy zwykłe sypanie jej do szklanki i zalewanie wrzątkiem na rzecz espresso, macchiato itd. Naszą populację można z grubsza podzielić na smakoszy kawy lub herbaty. Czasem ktoś lubi i to, i to. Nie tak dawno w tych preferencjach odbijało się pochodzenie regionalne lub społeczne. W erze automatów do kawy w holach biur i saszetek z kawą rozpuszczalną do kupienia w kiosku Ruchu wszystko się jednak zlewa, a kawa już nie pachnie tak egzotycznie i tajemniczo jak przed laty. Warto więc – oczywiście przy parującej „małej czarnej“ – prześledzić szlak, który pokonuje zanim trafi na nasz stół. Zwłaszcza gdy w świat kawy wprowadza nas jeden z najbardziej znanych brazylijskich i równocześnie światowych fotografów, Sebastiao Salgado. W niemieckim wydawnictwie Knesebeck właśnie ukazał się katalog z jego pracami pt. „Zapach marzeń. Podróż w świat kawy. Można je oglądać w brazylijskim pawilonie na tegorocznej światowej wystawie EXPO w Mediolanie.

(więcej…)

„Przyroda chroni tych, którzy są częścią tej krainy“

Przed wyjazdem na wakacje otrzymałem pięknie wydany katalog wystawy zdjęć „1957. Ełk w obiektywie Giseli i Klausa Skibowskich“. Autorem tekstów towarzyszących fotografiom jest znany niemcoznawca i pracownik naukowy Muzeum Historycznego w Ełku, Rafał Żytyniec, a wydawcą wspomniane muzeum. Przed wielu laty miałem okazję poznać autora zdjęć i jego przemiłą żonę. Okazją były moje studia nad biografią pierwszego kanclerza RFN, Konrada Adenauera. Klaus Skibowski, dziennikarz niemiecki, utrzymywał z kanclerzem różnorodne kontakty, pisał też na jego temat. Z ciekawością sięgnąłem więc do katalogu, by poznać inne oblicze małżeństwa Skibowskich. Ich pasją było robienie zdjęć, które dzisiaj moglibyśmy zaliczyć do tzw. Street Photography.

(więcej…)

Przestrzeń miejska jako muzeum czasu

P

Jak opowiadać o mieście? Na co zwrócić uwagę? Jakie znaczenie ma materialne dziedzictwo człowieka? Na te i wiele innych pytań próbują odpowiedzieć przedstawiciele różnych dyscyplin. W „przestrzeni czytamy czas“ to jedna z technik opisywania miasta i jego różnych warstw dziejowych przez historyków czy kulturoznawców. W zbliżony sposób do tego problemu podeszło dwóch wybitnych artystów, fotograf z Brazylii oraz fotograf i filmowiec z Polski. Stworzyli opowieść o miejscach, które mogą fascynować, a na pewno nie pozostawią nikogo obojętnym. W Krakowie zakończyła się wystawa prac brazylijskiego fotografa, Cristiano Mascaro i jego polskiego kolegi, Sławomira Rumiaka „Ślady ludzi“. Wystawie towarzyszył pięknie wydany po polsku i angielsku katalog pod tym samym tytułem.

(więcej…)

Encyklopedia gett

E

Do księgarni niemieckich w tych tygodniach trafiła monumentalna encyklopedia poświęcona gettom w czasie Holokaustu (Enzyklopädie der Ghettos während des Holocaust). Ukazała się z znanej oficynie wydawniczej Wallstein-Verlag. Jej wydawcami są pracownicy Międzynarodowego Instytutu Badań nad Holokaustem Yad Vashem, Guy Miron i Shlomit Shulhani. W dwóch opasłych tomach formatu A4 (w sumie 1091 stron) zamieszczono ponad 1100 haseł. Teksty – gdzie to było możliwe i potrzebne – zaopatrzono w zdjęcia, mapy. Encyklopedię poprzedzają trzy artykuły, które stanowią bardzo dobry wstęp, pozwalają zapoznać się z pojęciem „getto“, podstawą źródłową, stanem badań, głównymi wątkami dyskusji oraz dokumentacją wizualną. Encyklopedia ta jest – jak się wydaje – najbardziej obszernym wydawnictwem poświęconym gettom. Stanowić będzie niezbędną pomoc w poznaniu tej trudnej i złożonej problematyki. Podsumowuje stan wiedzy i może być punktem wyjścia do kolejnych badań i dyskusji. Być może znajdzie się instytucja i/lub wydawnictwo w Polsce, które zechce podjąć się trudu wydania tego monumentalnego dzieła.

(więcej…)

Porządkowanie archiwum

P

Któż z nas nie zna takiej sytuacji? Latami gromadzimy różne książki, kserokopie, notatki, plakaty i ulotki. W pewnym momencie – niezależnie od tego, czy zakładaliśmy to wcześniej czy nie – powstaje małe domowe archiwum. Idealnie byłoby, gdybyśmy naszemu zbieractwu od samego początku nadali jakąś strukturę (systematykę). To jest jednak bardzo rzadkie. A co zrobić w innym przypadku? Ilość nieuporządkowanych materiałów zaczyna nam powoli przeszkadzać. Niczego nie możemy znaleźć. Konieczny staje się przegląd, podzielenie na podzbiory, a także zastanowienie się nad zatrzymaniem lub oddaniem / wyrzuceniem niepotrzebnych rzeczy. Tego typu myśli naszły mnie podczas kartkowania albumu zdjęć znanego brytyjskiego fotoreportera polskiego pochodzenia, Chrisa Niedenthala. Spośród swych bogatych zasobów wybrał dziesiątki zdjęć z lat 1973-1989, które wykonał w Polsce i innych krajach „za żelazną kurtyną”. Czytelnik przeglądając kolejne strony, szybko gubi się w gąszczu tematów, scen, kolorów. Album nie ma żadnej struktury, a kolejność zdjęć sprawia wrażenie przypadkowej. Wydawca nie zamieścił krótkiego przewodnika po twórczości Niedenthala. Wstęp wybitnego pisarza, Jerzego Pilcha, jest impresją ciekawą dla czytelnika, ale nie mogącą zastąpić przedstawienia sylwetki fotografa. Czytelnik sam więc wysila się, by znaleźć klucz do serii zdjęć, by umieścić je w jakimś kontekście nie tylko historycznym, ale i odnoszącym się do dziejów fotografii, twórczości Niedenthala. Nie brak wśród nich znakomitych ujęć, ale czy przeciętny czytelnik jest przygotowany na obcowanie z nimi? Czy kobieta z naszyjnikiem z papieru toaletowego, jedna z ikon gospodarki niedoboru minionego okresu, jest zrozumiała dla młodszego pokolenia?

(więcej…)

Krzysztof Ruchniewicz

professor of modern history, blogger - @blogihistoria and podcaster - @2hist1mikr. Personal opinion

Newsletter „blogihistoria”

Zamawiając bezpłatny newsletter, akceptuje Pan/Pani zasady opisane w Polityce prywatności. Wypisanie się z prenumeraty newslettera jest możliwe w każdej chwili.

Najnowsze publikacje

Więcej o mnie

Kontakt

Translate »