Czy to uczucie irytacji i bezsensu jest potrzebne? W tym roku Polska i Niemcy obchodzą 25-rocznicę podpisania traktatu o dobrym sąsiedztwie i wzajemnej współpracy. Przewidziano z tej okazji liczne imprezy. Powstała strona internetowa, która miała stać się platformą wymiany opinii i informacji. Z wielkich planów niewiele zostało. Zmiana rządu w Polsce unieważniła je niemal automatycznie tak jakby nagle okazało się, że nie ma czego uczcić, a nawet o czym rozmawiać. Można teraz odnieść wrażenie, że obie strony, i polska, i niemiecka, działają w tej kwestii nie razem, a obok siebie. Wczoraj w Bundestagu otwarto polską wystawę poświęconą relacjom polsko-niemieckim „Polacy i Niemcy. Historie dialogu”. Jak ów dialog wygląda w tym ujęciu? Czy już mamy o czynienia z „nową narracją“?
Karl Dedecius (1921-2016)
„Dialogujący poeta”, „’agent’ literatury polskiej w Niemczech”, „ambasador kultury polskiej”, “wędrowiec między kulturą polską i niemiecką” – to tylko niektóre określenia, jakie nadano wybitnemu tłumaczowi, urodzonemu w przedwojennej Łodzi Karlowi Dedeciusowi. Jego kilkudziesięcioletnia praca to jak kopernikański przewrót w polsko-niemieckim kosmosie literackim. Wydana przez Dedeciusa „Biblioteka Polska” i „Panorama literatury polskiej” na trwałe weszły do obiegu i są chlubą bibliotek niejednego niemieckiego inteligenta.
Stosunki polsko-niemieckie na rozdrożu
Obserwacją wzajemnych relacji zajmuję się od lat, zatem napisanie kolejnego tekstu na ten temat nie powinno nastręczać mi żadnych problemów. Zwłaszcza że w ostatnich tygodniach nasze dwustronne stosunki znalazły się w centrum zainteresowania. Materiału do przemyśleń było więc sporo. Sięgnąłem także po opracowania z ostatnich lat. Jednak w miarę zagłębiania się w doniesienia mediów i literaturę moja ochota na napisanie tekstu malała. Wzrastało natomiast poirytowanie i żal. Właśnie roztrwaniany jest wysiłek setek osób, i tych z pierwszych stron gazet, i wielu szerzej nieznanych, dla których problem pojednania i zbliżenia polsko-niemieckiego stanowił sens życia, a w pokonaniu „fatalizmu wrogości“ widzieli nie tylko szansę na dobrosąsiedzkie relacje, lecz także na jedność kontynentu europejskiego.
Polska-Niemcy. Lektury (nad-)obowiązkowe?
Jak dyskutować o relacjach polsko-niemieckich? Jak je oceniać? Na to z pozoru banalne pytanie odpowiedź nie jest łatwa. Oczywiście, można wskazać najważniejsze daty i związane z nimi wydarzenia. Czy takie kalendarium odda jednak złożoność tych relacji? Można też wymienić po obu stronach kluczowe postacie, które znacząco wpłynęły na kształt dwustronnych stosunków. Można dokonywać również bilansu obecnego stanu, nie tracąc z oczu punktu wyjścia w czasach współczesnych. Takie sposoby podejścia do tematu są często stosowane, ale nie oddają całego bogactwa polsko-niemieckich kontaktów. Stawiając sobie taki cel, warto też odwoływać się do tekstów źródłowych, m. in. polskich autorów. Nierzadko są oni dziś już zapomniani, ale ich utwory zadziwiająco często wykazują aktualność. A dzięki temu moga stać się zaczynem dyskusji.