W ostatnim wydaniu „Gazety Powiatowej – Wiadomości Oławskich” red. Jerzy Kamiński opublikował bardzo ciekawy artykuł pt. „Mury Ośrodka Pracy Więźniów, czyli kryptonim „Obiekt 315””. Dotyczy on zapomnianego dzisiaj rozdziału historii powojennej, jakim było funkcjonowanie w Jelczu-Laskowicach w lat 50. XX wieku miejsca odosobnienia i pracy przymusowej. Poruszył przy tej okazji temat, którym interesuje się od wielu lat: obecności historii w przestrzeni miejskiej i obchodzenia się z nią. O istnieniu OPW nie informuje żadna tablica, mimo iż infrastruktura obozowa zachowała się bardzo dobrze, włącznie z różnymi zabudowaniami i murem, i wieżyczkami strażniczymi. Wprawdzie w bliskim sąsiedztwie kompleksu poobozowego znajduje się zespół szkół, jednak nic mi nie wiadomo o próbach upamiętnienia tego miejsca na cele edukacji historycznej. Powstaje więc pytanie, czy nie mógłby być to impuls, by opracować strategię polityki wobec historii Jelcza-Laskowic?
(więcej…)
Finał akcji
Kilka tygodni temu pisałem o rozpoczęciu prac nad uporządkowaniem dawnego ewangelickiego cmentarza w Grędzinie w pobliżu Jelcza-Laskowic. Na inicjatorów rzucili się „prawdziwi patrioci”, a jakże, wszak Śląsk tylko do Polski i Polaków należał. Niezrażeni jednak powszechnym dzisiaj hejtem wolontariusze dokończyli zadanie. Dzisiaj miałem okazję na zaproszenie sołtysa wsi uczestniczyć w otwarciu wystawy związanej z tymi działaniami. (więcej…)
Jak opowiadać historię o Niemcach w Polsce? Centrum Dokumentacyjno-Wystawiennicze Niemców w Polsce
Przed kilku laty w Radzionkowie na Górnym Śląsku z dużym zainteresowaniem zwiedziłem wystawę poświęconą deportacji Górnoślązaków w głąb ZSRR w 1945 roku. Wystawa zrobiła na mnie duże wrażenie. Przemyślane, trafnie dobrane materiały, dobrze połączone oryginalne artefakty z multimediami. Teraz w Opolu miałem okazję obejrzeć wystawę poświęcona Niemcom w Polsce, ich historii i aktualnej aktywności i położeniu. Jest ona eksponowana w Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Polsce, które otwarto w 2022 roku. Wystawę warto zobaczyć. W sposób przystępny ukazuje zmienne losy ludności niemieckiej w polskim otoczeniu od średniowiecza po współczesność. Zrobiono to w sposób wyważony, wieloperspektywiczny i z zastosowaniem nowych technik, do których widz jest już przyzwyczajony. Ekspozycja dostosowana jest do różnych grup wiekowych, także dzieci i młodzieży. Dla nich przygotowano osobną ofertę dydaktyczną. Wizyta w Centrum znacząco może wzbogacić i urozmaicić lekcje historii. Dotyczy przy tym tematyki obecnej w debacie publicznej, co treściom historycznym przydaje aktualności.
Chybiona próba. Medialne echa
Moja recenzja spotkała się z żywym przyjęciem. Redaktor „Gazety Powiatowej-Wiadomości Oławskie”, Jerzy Kamiński przedrukował ją i opatrzył komentarzem. Za jego zgodą wklejam ten materiał (poniżej). Proszę szczególnie zwrócić uwagę na komentarz w ramce. Ponadto red. Karolina Kozakiewicz z „Gazety Wyborczej” opublikowała artykuł pt. „Wszechpolak za rządowe pieniądze wydał książkę o nazistowskim obozie. Pominął żydowskich więźniów”. Od siebie w komentarzu dodam, że publikacja nie jest podręcznikiem ani materiałem uzupełniającym opracowanym dla uczniów i za takie nie może być w żadnym wypadku uważana. Można sobie jednak wyobrazić, że podczas spotkań autora w szkołach będzie ją rozdawać nauczycielom czy uczniom. Jestem ciekaw ich zdania, jak na razie nie spotkałem się z żadną wypowiedzią z ich strony w tej sprawie. (więcej…)
Chybiona próba. Uwagi na marginesie lektury publikacji Mateusza Kotasa pt. „Fünfteichen. Historia niemieckiego obozu pracy opowiedziana krwią”
Do pisania historii lokalnej nie wystarczy chęć szczera. By to robić dobrze, konieczne jest przygotowanie warsztatowe oraz znajomość stanu badań. Z dużym niepokojem obserwuję tendencję ostatnich lat. Pojawiają się kolejne publikacje, które wymagają krytycznej recenzji. I nie jest to polemika z autorem / autorami, lecz często męczące mierzenie się z brakiem warsztatu, błędami różnego rodzaju czy partactwem wydawniczym. Jedną z ostatnich publikacji tego typu, jest tomik Mateusza Kotasa. Zwykle zignorowałbym taką „publikację”, jednak autor szumnie zapowiedział jej udostępnienie w szkołach. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. I jak zwykle w przypadkach negatywnych recenzji, trzeba swoje stanowisko szczegółowo uzasadnić. (więcej…)