Kwiaty posiadają od tysiącleci symboliczne znaczenie. Mową kwiatów wyrazić można wiele uczuć, przemówić – nic nie mówiąc. Wystarczy odpowiedni kwiat w ręku, wazonie, butonierce… Jest pewien kwiat, którego nazwa w wielu językach nawiązuje do tego samego czasownika i wyraża trwałą pamięć. To oczywiście niezapominajka. Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge w postanowił upamiętnić z pomocą tego skromnego, ale wzbudzającego sympatię kwiatka setną rocznicę wybuchu I wojny światowej.
Niezapominajka symbolizuje pamięć oraz pożegnanie, któremu towarzyszy wezwanie „nie zapomnij o mnie”. Kwiat ten w takiej właśnie roli funkcjonuje w wielu językach. Pojawia się w wierszach i pieśniach.
Była częstym motywem wykorzystywanym w romantyzmie niemieckim jako synonim tęsknoty i miłości. Z jej pomocą wyrażano m.in. dążenie do ideału, ale także daremność ludzkiej pogoni za szczęściem.
W związku z setną rocznicą wybuchu I wojny światowej Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge wybrał na symbol obchodów właśnie ten kwiat. Można go przyczepić do bluzki czy klapy marynarki. Organizacja proponuje, by nosić go w czasie szczególnych okazji, jak „dzień pamięci ofiar” (Volkstrauertag), Wszystkich Świętych, różnych rocznic upamiętniających poległych i pomordowanych, aż w końcu w święta narodowe.
Także inne narody wykorzystują symboliczne znaczenie kwiatów, by przypominać o poległych i zmarłych. „Czerwony mak” przypomina śmierć żołnierzy państw Commonwealthu, „niebieski chaber” żołnierzy francuskich. Ten sam kwiat używano po I wojnie światowej także w Niemczech, jednak czyniono to przede wszystkich w skrajnie nacjonalistycznych kręgach. „Pęki białych róż” i „czerwone maki” pojawiają się w polskich pieśniach o żołnierskiej śmierci.
Długo zastanawiano się w Volksbundzie, jaki wybrać motyw graficzny rocznicy. Z pomocą przyszło hasło, które od lat jest motywem przewodnim pracy organizacji: „Przeciwko zapominaniu” (Gegen Vergessen). Połączenie „niezapominania” z motywem roślinnym było oczywiste. W środku wystylizowanego kwiatu umieszczono logotyp Volksbundu: 5 krzyży i nawiązuje do tzw. grobu czterech grenadierów z I wojny światowej w Grabowcu. Pochowano tam żołnierzy niemieckich i rosyjskich. Autorem logotypu był Ernst Böhm (1890-1963), znany berliński grafik i malarz. Grupa krzyży różnej wielkości ma przywodzić na myśl „seryjność” śmierci na polach bitew.
Zob. szerzej:
Dienst am Menschen. Dienst am Frieden. Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge e.V.
Karl-Josef Kuschel, Widerstand und Hoffnung. Zum Sinn der „Fünf Kreuze“ am Signet des Volksbundes im Licht von Anna Seghers Roman „Das siebte Kreuz”
Panie Profesorze,
Dziękuję za notę o niezapominajce. To naprawdę doskonały symbol pamięci, która jest przecież bodaj najcenniejszą częścią życia narodu, społeczeństwa, wspólnoty. A przy tym od strony graficznej jest niezapominajka trafnie, dyskretnie skomponowana.
Przy okazji pragnę podziękować Panu Profesorowi za artykuł w FAZ na temat I wojny światowej i nieobecności w świadomości historycznej społeczeństw zachodnich teatru wschodniego. Jako przykład wymienił Pan Kalisz, słusznie upominając się o miejsce tej katastrofy w kronikach. W tej i w innych kwestiach jesteśmy zresztą sami sobie winni; perspektywa wschodnia, jaką zaprezentowali w ostatnim czasie pp. W. Borodziej i M. Górny jest wyjątkiem.
Mam nadzieję, że dotarły do Pana Profesora materiały źródłowe dot. katastrofy kaliskiej, jakie ukazały się przed kilkoma miesiącami. Jest to próba zasypania tej czeluści w tej zbiorowej pamięci, z jaką mamy do czynienia.
Dziękuję raz jeszcze, pozostaję z szacunkiem dla Pańskiej aktywności
Ryszard Bieniecki