Za kilka dni w Niemczech odbędą się wybory parlamentarne. Nic nie wskazuje na to, by wyborcy mieli sprawić politykom i obserwatorom niespodziankę. Mimo pojawiających się tu i tam słów krytycznych pod adresem kanclerz Angeli Merkel, wszystko wskazuje na to, że jej partia będzie rządzić w Niemczech przez kolejne lata. Zmienić się ma jedynie główny koalicjant, nieszczęsną FDP ma zastąpić SPD. Po raz kolejny w kraju naszego zachodniego sąsiada będzie rządzić Wielka Koalicja. Jakie główne problemy pojawiły się w programach wyborczych partii politycznych? Czy sprawy polskie i kwestia relacji polsko-niemieckich odgrywa w nich jakąś rolę? Na te pytanie odpowiada wnikliwa analiza dr Agnieszki Łady, pracownika naukowego warszawskiego Instytutu Spraw Publicznych.
Budynek symbol
Jedna z pierwszych debat historycznych, do jakich doszło po zjednoczeniu Niemiec, dotyczyła sprawy upamiętnienia niemieckich ofiar wojny i nazistowskiej dyktatury w stolicy zjednoczonego państwa. Pomimo licznych przeciwników w 1993 r. kanclerzowi H. Kohlowi udało się stworzyć centralne miejsce pamięci w Neue Wache (Nowy Odwach) przy prestiżowej ulicy Unter den Linden. Spory i dyskusje z pierwszej połowy lat 90. XX wieku nie wygasły właściwie do dziś. Powracają co jakiś czas, zwłaszcza na temat osobnego upamiętnienia ofiar wypędzeń i wysiedleń. Należy pamiętać, że w \”Nowym Odwachu\” jest także mowa i o tej grupie. Czy tworzenie kolejnych miejsc tego typu jest potrzebne? Jeśli tak, to komu?
Fundacja z historią w tle
Jest to jedna z nielicznych niemieckich instytucji, której działalność wiązała się z tak dużymi kontrowersjami w relacjach polsko-niemieckich. Fundacja Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie (\”Stiftung Flucht, Vertreibung, Versöhnung\”) działa od kilku lat. Właśnie w moje ręce trafiła pięknie wydana broszura, która „Cenrum przeciwko Wypędzeniom”. Cóż z niej wynika i jak się to ma do negatywnych opinii niedawno u nas formułowanych?