Kilka lat temu z inicjatywy ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego opublikowano Atlas obecności polskiej za granicą. W przejrzystej i atrakcyjnej formie przedstawiono w nim rozmieszczenie Polaków w świecie, ich status prawny, główne organizacje, aktualne problemy. Zainteresowała mnie część poświęcona Polakom w Niemczech. Zawarte w niej podstawowe informacje zilustrowano ciekawymi mapami tematycznymi. To chyba pierwsza publikacja tego typu. Może być bardzo przydatna, także w różnych publicznych dyskusjach na temat polskich skupisk w świecie.
Święta, Święta…
Tym razem wybór motywu był bardzo prosty. Jest to wspomnienie z ubiegłorocznej wyprawy do Wiecznego Miasta. Marmurowa figura Dobrego Pasterza fascynuje od wieków. Jest też niemałym wyzwaniem fotograficznym (różny układ świateł, nieciekawe tło). Czytelnikom bloga życzę spokojnych i radosnych Świąt, ciekawych rozmów, niekoniecznie o bieżącej polityce, „połknięcia“ zaległych lektur i dużo spacerów!
„Czy media nie mają teraz innych zmartwień?”
Pytanie to postawiła posłanka CDU, Erika Steinbach tuż przed telewizyjnym reportażem, którego tematem było zdjęcie podane przez nią kilka tygodni temu na twitterze. Zdradziła przy tym poirytowanie obrotem sprawy, którego całkiem nie przewidziała. Z satyrycznego w jej opinii komentarza zrobiła się bowiem niezła awantura. Dziennikarz Fiete Stegers sprawdził, skąd pochodziło owo zdjęcie. Dotarł do jego autorów, nawiązał również kontakt z kierowniczką sierocińca w Indiach, w którym fotografię wykonano. Wyniki dziennikarskiego śledztwa wiele mówią o manipulacjach i intrumentalizacjach, jakich obecnie z łatwością można dokonywać dzięki możliwościom technicznym oferowanym przez każdy smartphon.
Żelazną drogą do Berlina
Ponowne otwarcie połączenia kolejowego Wrocław-Berlin przypomniało mi o jednym z pierwszych artykułów w mojej karierze historyka. Dotyczył wyjazdów Polaków do Berlina na przełomie XIX i XX wieku i został napisany do pracy zbiorowej poświęconej podróżowaniu. Dość skrupulatnie zbieram „owoce“ mej produkcji, ale niestety tego akurat artykułu nie zachowałem. Tekstu w wersji elektronicznej też nie mogłem już znaleźć. Trzeba było udać się więc do biblioteki. I to w dodatku aż w Poznaniu. Za pomoc w odszukaniu tej, jak się okazało, rzadkiej książki, dziękuję pani Agnieszce, bibliotekarce naszego Centrum. Pozwalam sobie udostępnić tekst sprzed 20 już lat w nadziei, że może sięgnie po niego ktoś, kto rozważa wizytę w stolicy Niemiec. Podąży tam po ścieżkach wydeptanych już przez wielu naszych rodaków z różnych generacji.
Rekolekcje ze stosunków polsko-niemieckich
W relacjach polsko-niemieckich pojawiło się w ostatnich miesiącach wiele poważnych znaków zapytania. Znaleźć na nie odpowiedź, wyjaśnić różnice, przyczyny problemów próbują przede wszystkim dziennikarze. Nie ma chyba dnia, by w prasie polskiej czy niemieckiej nie ukazał się jakiś tekst o kraju sąsiada. Oczywiście, są one różnej jakości. Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej podjęła się wstępnego podsumowania dotychczasowej debaty medialnej w relacjach polsko-niemieckich. O głos poproszono dziennikarzy polskich i niemieckich pracujących w Polsce. W necie dostępny jest zapis całej debaty. Te ponad dwie godziny dyskusji podziałały na mnie jak wysłuchanie swego rodzaju rekolekcji z relacji polsko-niemieckich.