W czasie kwerendy w internecie na temat niektórych aspektów dziejów Polaków w Niemczech natrafiłem przypadkowo na wydanie jubileuszowe „Polaka w Niemczech“ z 1938 r. To lektura bardzo ciekawa, nawet po latach. Zawiera także ilustracje, na które warto zwrócić uwagę.
Co z tą prawdą?
Kilka dni temu Oxford Dictionaries podał do wiadomości Słowo roku 2016. Jest nim „post-truth“, które może być tłumaczone jako czas post-prawdy lub post-faktyczny. Podobno w ciągu ostatniego roku częstotliwość używania tego określenia w mediach wzrosła aż o 2000 % więcej razy. Angielskie słowo „post-truth“ może być używane jako rzeczownik i przymiotnik. Pojawiło się na początku lat 90. XX w. w eseju Steve’a Tesicha, ale wielką karierę rozpoczęło dopiero teraz. Co legło u podstaw tej gwałtownie rosnącej i to w skali globu popularności jednego słowa?
Etyka w sieci
Coraz częściej słychać z różnych stron głosy, by w sposób bardziej stanowczy przeciwdziałać tzw. mowie nienawiści w internecie. Jak to robić? Możemy spotkać się z dwojakim podejściem. Charakterystyczny jest przykład facebooka w Polsce i Niemczech. Likwidacja stron organizacji nacjonalistycznych na polskim facebooku wywołała krytykę i demonstracje pod hasłem obrony wolności słowa. W Niemczech domagano się natomiast stanowczych działań przeciwko tego typu treściom w mediach społecznościowych. Trwa dyskusja nad wypracowaniem reguł korzystania z internetu i wymiany poglądów za jego pośrednictwem. Zwraca się w niej uwagę na wpływ, także negatywny, tego medium na młodych użytkowników. Niemiecki Instytut Cyfrowej Etyki ze Stuttgartu przedstawił ciekawą propozycję, której warto poświęcić więcej uwagi.
Życie zatopione w kamieniu
W drodze na obwodnicę Wrocławia po prawej stronie mijamy ceglany mur z ozdobną bramą. Na parkingu stoją czasami jakieś pojedyncze auta. Zza muru widać stare drzewa. To tzw. nowy cmentarz żydowski, który założono na początku XX wieku. Dziś jedna z nielicznych ocalałych nekropolii dawnego Wrocławia, zarządzana przez tutejszą gminę żydowską. Obiekt historyczny, ale też czynne do dziś miejsce pochówków. Od kilku lat na terenie cmentarza trwają prace zabezpieczające i porządkowe.
Zapomniany dworzec?
Jednym ze stałych punktów zwiedzania Krzyżowej, niewielkiej wsi położonej ok. 6 km od Świdnicy, jest mała stacja kolejowa. Powstała w 1890 r. Przed I wojną światową, wsiadając na niej do pociągu można było dojechać nie tylko do kilku miast dolnośląskich, ale i do Berlina. Podróż do stolicy trwała ok. 10 godzin. Do dziś zachował się peron i kilka zabudowań, w tym poczekalnia.