Nowy polski rząd nie bardzo potrafi lub nie chce znaleźć wspólnych tematów w rozmowach z niemieckim partnerem. Minęło kilka miesięcy od przejęcia władzy przez PiS i po ogólnych deklaracjach utrzymania dobrych stosunków, niczego konkretnego nie zaproponowano. Pogorszyła się za to atmosfera w relacjach, tu i tam odgrzebano antyniemieckie resentymenty, a za Odrą wezbrała fala krytycznych komentarzy o rządach PiS.
Relacje polsko-niemieckie na rozdrożu
Na początku tego roku zadałem moim koleżankom i kolegom pytanie, jak – w ich ocenie – będą się rozwijać relacje polsko-niemieckie. Odpowiedzi otrzymałem niewiele, w większości były zresztą zdawkowe. Ta powściągliwość była odbiciem przekonania, że relacje polsko-niemieckie dawno przestały być problemem, a Polska i Niemcy stoją przed ogromnymi wyzwaniami związanymi z sytuacją nie tyle bilateralną, co międzynarodową. Czy możemy dziś uznać, że było to błędne przeświadczenie? Relacje polsko-niemieckie znów stanęły na agendzie. Ostatnie tygodnie przekonują, że wszczęcie dyskusji o ich stanie jest jak najbardziej potrzebne.