Rozpoznawalnymi miejscami na naukowej mapie naszego zachodniego sąsiada są Uniwersytet im. Humboldtów w Berlinie i Fundacja im. Aleksandra von Humboldta. Bracia Aleksander i Wilhelm von Humboldtowie to nieprzeciętne osobowości. Pierwszy był podróżnikiem, przyrodnikiem i twórcą nowoczesnej geografii, drugi filozofem, założycielem uniwersytetu, teoretykiem języka, politykiem i dyplomatą. Związki braci von Humboldtów ze Śląskiem pozostają jednak mniej znane niż ich dokonania na polu nauki czy polityki1. Nawet na dzisiejszym Śląsku mało kto wie, że Wilhelm otrzymał od króla Prus Fryderyka Wilhelma III w darze zamek i pałac biskupi oraz dobra w Otmuchowie w 1821 roku (pozostały one w rękach rodziny ponad sto lat, do 1929 r.). Nowy właściciel przebudował zamek, a jego brat, Aleksander założył park. Wybrał do niego rzadkie rośliny, z których wiele przetrwało do naszych czasów. (więcej…)
Apel europejski
W głównym przejściu Gallerie Della’Accademia w Wenecji wisi nie rzucający się w oczy obraz toskańskiego XVII-wiecznego malarza Francesco Zuccarelliego pt. Porwanie Europy (Ratto di Europa). Temat często podejmowany przez artystów. Wersja włoskiego mistrza pędzla wydaje się nie pokazywać zamachu na czyjąś wolność. Europę otaczają uśmiechnięte cherubinki, a jej twarz nie zdradza zaniepokojenia czy strachu. Piękność na rosłym byku nie wie, dokąd ją ta przejażdżka zaprowadzi. Malowniczy krajobraz, w którym rozgrywa się ta scena, również nie przywodzi na myśl scenerii dramatu. A przecież on się zbliża… Czy stan dzisiejszy Europy można oddać w ten sposób? W połowie września niemiecki minister spraw zagranicznych, Frank-Walter Steinmeier wystąpił z programowym tekstem o Europie. Nie był to przypadek. W tym roku obchodziliśmy 70 rocznicę wystąpienia Winstona Churchilla w Zurychu, w którym brytyjski polityk wezwał kraje europejskie do budowy „Państw Zjednoczonej Europy“. Ani ta rocznica, ani wystąpienie niemieckiego ministra nie spotkały się z żadnym zainteresowaniem w naszym kraju. Czy jesteśmy trochę, jak ci obserwatorzy z obrazu Zuccarielliego? Widzimy, że coś się dzieje, ale nie skłania nas to do reakcji. Propozycje Steinmeiera, jeśli będą poważnie potraktowane w Europie, a tego się można spodziewać, mogą mieć znaczące konsekwencje w przyszłości także dla polskiej obecności w Unii Europejskiej.
Zmiana paradygmatu w relacjach polsko-niemieckich
Przed kilku laty jeden z bardziej znanych karykaturzystów niemieckich Walter Hanel użył do przedstawienia stanu relacji polsko-niemieckich przełomu XX i XXI w. wydawnictwie Nathan i Klett Verlag. Po jednej stronie stał niemiecki Michael i trzymał w rękach budynek, na którym można było odczytać napis Centrum przeciwko Wypędzeniom. Po drugiej stronie mostu, obrażony i patrzący z ukosa, stał Polak. Most pod krokami Niemca stąpającego w kierunku Polaka i wołającego „Hallo, partnerze!” zaczynał niebezpiecznie pękać. Wydawało się wówczas, że rzeczywiście w stosunkach polsko-niemieckich źle się dzieje. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy były bez wątpienia kontrowersje dotyczące przeszłości, szczególnie XX-wiecznej.
Berlińskie instalacje
Na Berlin można liczyć. Ile razy jestem w tym mieście, zawsze dzieje się coś, co przykuwa uwagę. Tym razem byłem świadkiem obchodów rocznicy masowego palenia książek na placu Bebla (wcześniej Kaiser Franz Josef Platz), jednego z centralnych miejsc w Berlinie, położonego niedaleko Uniwersytetu Humboldtów. Zorganizowano wiele imprez, wykorzystano ciekawe instalacje artystów.