Auf der Höhe der Debatte um das „Zentrum gegen Vertreibungen„, das in Berlin die deutschen Opfer der Vertreibung gedenken soll, veröffentlichte der bekannte deutsche Zeichner Walter Hanel eine Karikatur, die zum Nach- bzw. Umdenken anregt. Auf einer deutsch-polnischen Brücke stehen zwei Gestalten. Der deutsche Michael hält ein grosses Haus mit der Aufschrift „Zentrum gegen Vertreibungen” in der Hand. Auf der anderen Seite steht ein Pole und schaut nicht mal in seine Richtung. Unter der Last des deutschen Geschenkes beginnt die Brücke in der Mitte zu bröckeln. Der Deutsche will den Polen mit der Aufforderung „Hallo, Partner!“ noch umstimmen, aber erfolglos. Die Karikatur zeigte, wie brüchig die Beziehungen zwischen den beiden Nachbarländern noch waren und die Geschichte zum Abbruch der Kontakte hätte führen können.
„Zraniona pamięć”
Koniunktura, czy raczej naukowa moda na projekty „pamięciologiczne”, a w ich efekcie na publikacje o tej tematyce rozwija się w najlepsze. Co rusz słyszę lub dowiaduję się o nowych projektach, do rąk trafiają nowe wydawnictwa podejmujące różne aspekty związane z pamięcią. Także przy organizowaniu konferencji, sympozjów zwraca się baczną uwagę na rolę i znaczenie pamięci. Do eksploracji pamięci szczególnego typu nadają się świetnie miasta. W ich przestrzeni, jak w palimpseście, można odczytać różne warstwy historyczne, poprzez ich poznawanie przywracać naszej świadomości nieznane lub dawno zapomniane aspekty. Ważnym nośnikiem pamięci są pomniki. Wrocław może tu być przykładem, choć nie jest wyjątkiem. Po 1989 r. powstało wiele nowych pomników, które wzbogaciły pejzaż miasta. Poświęcono je różnym problemom z przeszłości, głównie narodowej. Niektóre z nich swą ekspresją robią na odbiorcy duże wrażenie, np. pomnik katyński. Jednak we Wrocławiu można spotkać pomniki o skromniejszych rozmiarach, prostszej formie, które bez typowych dla nas środków pomnikowego monumentalizmu, potrafią przekazywać ważną historyczną symbolikę. Takim pomnikiem bez wątpienia jest odsłonięta w 2004 r. „Fontanna pamięci”, czy w skrócie „węzełek”. Przypomina on tułacze losy losy byłych i obecnych mieszkańców miasta. Pokazuje, że o przymusowych migracjach można rozmawiać spokojnie, bez emocji.
(więcej…)