Edukacja historyczna młodych Polaków jest wdzięcznym tematem dyskusji i obiektem różnych reformatorskich zamierzeń. Generalnie panuje przeświadczenie, że wiedzą niewiele, a jeśli już, to nie to, co powinni. W związku z ostatnimi zmianami (reformą trudno je nazwać) opracowano nowe programy, wkrótce ukażą się także podręczniki do historii najnowszej przewidziane do szkoły podstawowej i liceum. Podręcznik jednak przestał (a wraz z nim i nauczyciel), jak się wydaje, być głównym źrodłem informacji. Częściej – ucząc się historii lub zaspokajając swą ciekawość w tym względzie – młodzi korzystają po prostu z internetu. Jaka jest ich wiedza historyczna? Jakie wydarzenia z historii uważają za ważne? W lutym tego roku Zentrum für Osteuropa- und Internationale Studien z Berlina przeprowadziło w Polsce badania ankietowe na grupie prawie 2000 młodych ludzi w wieku od 16 do 34 lat. Część wyników tych badań jest już dostępna w sieci.
Fundamenty dydaktyki historycznej
W ubiegłym roku wybitny niemiecki historyk i dydaktyk historii, prof. Bernd Schönemann, obchodził rocznicę 60 urodzin. Z tej okazji troje jego uczniów i współpracowników opublikowało tom z tekstami Jubilata. Zebrano w nim teksty ważne, choć może zbyt mało znane, rozproszone, wydane dość dawno. Mimo to nadal aktualne. Bernd Schönemann nie jest łatwym autorem, Jego teksty trzeba czytać z dużą uwagę. Stanowią one jednak – jeśli poświęci się im czas – niezłą przygodę intelektualną. Polskiego czytelnika mogą przede wszystkim zainteresować Jego rozważania o teorii dydaktyki historii (Geschichtsdidaktik) oraz kulturze historycznej (Geschichtskultur).