Reakcje na wystawę przygotowaną przez Muzeum Historii Polski w Bundestagu wkraczają w nową fazę. Przed kilkoma dniami ukazały się krytyczne artykuły na ten temat w prasie polskiej i niemieckiej. Dzisiaj na facebooku zabrał głos dyrektor Muzeum, Robert Kostro. Jego wypowiedź to typowy przykład ataku ad personam, gdy brakuje merytorycznych argumentów. Odniosę się tylko do jednego z podjętych wątków.
Światełko w tunelu?
Przed kilkoma dniami prof. Monika Grütters, minister stanu ds kultury w urzędzie kanclerskim, poinformowała, że desygnowany na dyrektora Fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie” prof. Winfried Halder „z powodów osobistych“ nie podejmie pracy na tym stanowisku. Oświadczenie minister było dużym zaskoczeniem, podobnie jak jej uzasadnienie. W mediach niemieckich przedyskutowano je, pojawiły się pewne spekulacje. Jednocześnie minister poinformowała, że pełniącym obowiązki dyrektora został dotychczasowy dyrektor Pomnika Pomordowanych Żydów Europy, Uwe Neumärker. Będzie kierował placówką do czasu wyboru nowego dyrektora. Poniżej dokumentuję dotychczasowe wypowiedzi medialne w tej sprawie. Wiele zawartych w nich uwag i ocen sam podzielam.