Portofino. Nazwa znana bardzo dobrze polskim uszom, zwłaszcza starszym pokoleniom. Melodyjny śpiew, szum morza, coś o wielkiej, namiętnej amore… Włoski szlagier, napisany przez Freda Buscaglionego w 1958 r. szybko stał się światowym megahitem. Polski tekst napisała Agnieszka Osiecka, a zaśpiewała m. in. Sława Przybylska. Historia z piosenki nuconej nad Wisłą różni się trochę od oryginału. Brak w niej happy endu, jest za to informacja, że i tam przychodzi jesień i kładzie kres marzeniom. Ale czy prawdziwe Portofino to tylko rajski zakątek, jak zachwalają je turystyczne prospekty?
Raj na ziemi ze skazą
R