Z dużym zainteresowaniem zapoznałem się z głosami w debacie na temat rozwoju naszej uczelni. Poruszono w nich wiele kwestii, wartych nie tylko zastanowienia, ale i uwzględnienia, przynajmniej w części, w trakcie tworzenia programu przyszłego działania uniwersytetu. Wybory nowych władz uczelni od poziomu rektora po dyrektorów instytutów to wyjątkowa okazja prowadzenia takich dyskusji, formułowania wizji, ale i wysuwania konkretnych postulatów. Debatę zainicjował dokument pt. Program dla Uniwersytetu. Doceniam wysiłek i zaangażowanie jego twórców i sygnatariuszy. Zabrakło mi w nim jednak wyraźnej hierarchii problemów i wskazania różnych scenariuszy.
W oczekiwaniu na noblistę…?
W