Posiedzenia rad naukowych niosą z sobą kilka efektów. Przede wszystkim dokładnie można poinformować się o działalności wybranych instytucji naukowych, zajrzeć niejako za kulisy i zyskać doskonały materiał do porównań z sytuacją w Polsce. Po drugie można poznać nowe, ciekawe osoby, sprowadzone przez gospodarza w podobnym jak my celu. Wreszcie zyskuje się dobrą okazję do gruntowanego poznania różnych zbiorów odwiedzanej placówki. W Instytucie Herdera w Marburgu, w którego radzie naukowej zasiadam, znajduję za każdym razem nowe rzeczy. Tym razem zainteresowały mnie zbiory fotograficzne Instytutu. Mogłem obejrzeć album ze zdjęciami oficera Wehrmachtu, Hansa Friedricha Huebnera, wykonanymi podczas kampanii wrześniowej 1939 r. Do albumu dołączył fragmenty relacji żołnierzy ze swej jednostki oraz listy. To jeden z wielu cennych nabytków Instytutu w ostatnich latach.
Miasto jako palimpsest
Miasta ze swoją nieraz wielowiekową historią stają się coraz częściej przedmiotem badań, których celem jest identyfikacja różnych warstw pamięci. Rzeczą niezmiernie frapującą jest ich odkrywanie, analizowanie, aż w końcu zestawianie z pamięciami innych miast. W ubiegłym roku na polskim rynku pojawiła się publikacja niemieckiego historyka, Jana Musekampa o Szczecinie. Autor kreśli powojenne dzieje tego miasta, stosując atrakcyjną metodę „w przestrzeni odczytujemy czas”. O tej książce napiszę szerzej przy innej okazji, gdyż jest warta polecenia. Na podobną ścieżkę wkroczyli autorzy polsko-niemieckiego projektu pt. „Architektura pamięci. Materiały edukacyjne”, skierowanego do nauczycieli i uczniów. Materiały tego ciekawego projektu zamieszczono właśnie w internecie.