Po 32. posiedzeniu Grupy Kopernika, zespołu polskich i niemieckich ekspertów, w Warszawie zostało mi kilka godzin do powrotu do domu. Wybrałem się do Zachęty na wystawę o pierwszych latach powojennych. Kilka miesięcy temu obejrzałem wystawę w Berlinie poświęconą 1945 r. Byłem ciekaw, jak do tej tematyki podchodzi warszawska ekspozycja. Z pewnością warto ją zobaczyć. To ciekawe spojrzenie na krótki i burzliwy okres między zakończeniem wojny a zdobyciem pełni władzy przez komunistów.
Marsz Wzajemnego Szacunku
Dzisiaj wieczorem we Wrocławiu odbędzie się Marsz Wzajemnego Szacunku. Jest to cykliczna impreza organizowana od lat. W tym roku może mieć szczególny charakter. W mediach coraz częściej można przeczytać o przejawach nietolerancji, postawach jawnie ksenofobicznych. Wprawdzie wydarzenia będące inspiracją marszu nie są związane bezpośrednio z historią Polski, ale ponieważ są częścią historii Wrocławia, w pewnym sensie i nas powinny obchodzić. 9/10 listopada 1938 r. w III Rzeszy podpalano lub dewastowano synagogi, niszczono żydowskie sklepy i instytucje, dokonywano masowych aresztowań dyskryminowanych od kilku lat członków żydowskiej mniejszości. Wydarzenia te najczęściej odbywały się przy milczącej aprobacie niemieckiego społeczeństwa. Znane są bardzo nieliczne przykłady sprzeciwu czy oporu nie tylko tzw. zwykłych ludzi, ale i przedstawicieli elit. Marsz Wzajemnego Szacunku z jego uniwersalnym, choć związanym z konkretnym historycznym przesłaniem kontekstem, uważam za ważną i potrzebną inicjatywę.
Jeszcze raz o powstaniu w niemieckim odbiorze
W Niemczech pojawiły się pierwsze komentarze po wczorajszej projekcji filmu Jana Komasy „Miasto ’44“. Przed pokazem ukazało się kilka artykułów, stacja ZDF zadbała o obszerną dokumentację o Powstaniu Warszawskim, by przygotować widzów. Jeden z użytkowników twittera zauważył, że hasło w niemieckiej Wikipedii poświęcone zrywowi Polaków cieszy się sporym zainteresowaniem. Jednak mimo stosunkowo nieźle przygotowanej kampanii reklamowej, film oraz dokumentację obejrzało niewielu Niemców: ok. 1 mln osób, co stanowiło 5,6 % oglądalności.
1945 – „gorzkie zwycięstwo“. Polska i wyzwolenie
Rok 1945 może być traktowany z polskiego punktu widzenia jako „gorzkie zwycięstwo“. Jednak nie należy zapominać o uwarunkowaniach, w jakich Polska się wtedy znalazła. Nie należy też zapominać, że okupacja niemiecka oznaczała konsekwentne parcie do biologicznej i kulturowej zagłady narodu. Nie jest więc rzeczą łatwą odpowiedzieć na pytanie, czy Polska wyszła z tego konfliktu wygrana czy przegrana. Historycy nie udzielają jednoznacznej, prostej odpowiedzi, lecz zestawiają bilans strat i dwuznacznych najczęściej zysków. Jakby go jednak nie oceniać, to właśnie 1945 r. ukształtował dzisiejszą Polskę: jej terytorium, ludności, ale i polityczne programy i idee. Poniżej zamieszczam polską wersję mojego lipskiego wystąpienia.
Niemieckie zbrodnie
O pojawieniu się w Niemczech wersji testowej pierwszego regularnego podręcznika do historii w wersji elektronicznej do Sekundarstufe I (odpowiednik polskiego gimnazjum) pisałem jakiś czas temu. Pora przyjrzeć się jego treści. Analizie zamierzam poddać niektóre zagadnienia związane z II wojną światową i jej skutkami. W dzisiejszym wpisie podzielę się uwagami na temat przedstawienia w podręczniku wybuchu wojny i niemieckiej polityce okupacyjnej w Polsce. Widać tu nowatorskie podejście, ale też spore niedociągnięcia.