Za kilka miesięcy odbędzie się ewaluacja dyscyplin. Nie jest to dla nas, ich członków, nowa informacja. Od kilku lat przygotowujemy się niej. Nie potrafię już zliczyć ile oświadczeń musiałem wypełnić, by uzupełnić tzw. sloty moimi publikacjami (za każdym razem coś było nie tak, bo zmieniały się przepisy lub ich interpretacje i trzeba było formularz aktualizować). Częścią oceny jest obok aktywności naukowej – i to chyba po raz pierwszy – wskazanie wpływu naszych badań na funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki. W przypadku nauk humanistycznych nie powinno stanowić to większego problemu. W końcu część z nas jest aktywna w popularyzowaniu swych dyscyplin, zwłaszcza w przestrzeni cyfrowej. Czy jednak nasze instytuty, które – jak mniemam zmuszone okolicznościami uwzględnią naszą (pozanaukową) aktywność – tak naprawdę akceptują ją, wspierają lub wesprą w przyszłości? (więcej…)
O potrzebie emancypacji nowych mediów w instytutach historycznych
O