Cinque Terre (Parco Nazionale delle Cinque Terre), Pięć Ziem, bez wątpienia jest jedną z największych atrakcji Riviery Liguryjskiej. By przejść pieszo wszystkie punkty potrzeba sporo czasu i … krzepy. Mogliśmy zrealizować nasz plan jedynie częściowo. Doszliśmy do 4 z 5 miejscowości. Ostatni odcinek wędrówki, najpopularniejszy z racji widoków i zerowego stopnia trudności zamknięto jakiś czas temu z powodu obsunięcia się skał. Zmęczenie wzięło górę i zrezygnowaliśmy z alternatywnej, ale bardziej wymagającej trasy. W sumie przeszliśmy górzystym wybrzeżem między Levanto a Manarolą około 50 kilometrów. Relację podzieliłem na dwie części.
Echo dawnych wydarzeń
W kościele San Pietro w Portovenere, niewielkiej miejscowości w Ligurii, warto na chwilę usiąść w ławce. Wnętrze średniowiecznej świątyni daje kojący cień (słońce praży niemiłosiernie) i chwilę odpoczynku od wszechobecnego tłumu. Wystarczy przymknąć na moment oczy, by wyobrazić sobie różne historie, które się tu rozegrały lub mogły rozegrać.
Remanent
W końcu trzeba nabrać dystansu do bieżących spraw, pora wziąć głębszy oddech. Jest to konieczne, by na rzeczy już znane spojrzeć po pewnym czasie z innej perspektywy, świeżym okiem. W innym przypadku stajemy się częścią tzw. magla. Wypowiadamy się sprowokowani tym czy owym, następują reakcje (zwykle w kształcie do przewidzenia), zastanawiamy się więc nad kolejnym krokiem… Szybko staje się to męczące, brak jest nowych pomysłów. Dobrą okazją do naładowania akumulatorów są wyjazdy, zwłaszcza do tych krajów, które nie są związane z podejmowaną przez nas problematyką. Od dwóch lat poznajemy kolejny region Włoch. W ubiegłym roku zaczęliśmy zwiedzać wybrzeże Ligurii. Stosunkowo dobrze poznaliśmy miejscowości na trasie Genua – Sestri Levante. W tym roku chcemy poznać część tutejszej riwiery w stronę La Spazii.
Siódme poty
Plan był bardzo ambitny. Półwysep Portofino w jeden dzień. W Camogli rozpoczyna się polecany w przewodnikach szlak przez San Rocco, San Nicolo, Punta Chappa, San Fruttuoso, Portofino do Santa Margherita. Podliczyliśmy kilometry. Wydawało nam się, że pokonamy trasę bez problemu. Trochę przeliczyliśmy się, musieliśmy zrezygnować z ostatniego punktu w programie. Zbyt duże różnice w terenie, lejący się żar z nieba, ciągłe przerwy na podziwianie przepięknych widoków i zabytków. I do tego czas na fotografowanie (nie posługuję się automatycznym ustawianiem obiektywu). Zwiedzanie półwyspu należy podzielić na dwa etapy, nie ma sensu (i potrzeby) na siłę się forsować.
Sol vita est
Jeśli się spojrzy na mapę regionu, to przejście z Riva Trigoso do Moneglia niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jeszcze jedna trasa wycieczkowa wzdłuż brzegu Morza Liguryjskiego jakich tu wiele. Pozory jednak mogą mylić, czego często doświadczają wodzący palcem po mapie… Tzw. łatwe trasy zamieniają się w całkiem wymagające. Bardzo dobra pogoda oraz przepiękne krajobrazy rekompensują jednak wszystkie trudy i niemiłe niespodzianki.