Kilka dni temu Oxford Dictionaries podał do wiadomości Słowo roku 2016. Jest nim „post-truth“, które może być tłumaczone jako czas post-prawdy lub post-faktyczny. Podobno w ciągu ostatniego roku częstotliwość używania tego określenia w mediach wzrosła aż o 2000 % więcej razy. Angielskie słowo „post-truth“ może być używane jako rzeczownik i przymiotnik. Pojawiło się na początku lat 90. XX w. w eseju Steve’a Tesicha, ale wielką karierę rozpoczęło dopiero teraz. Co legło u podstaw tej gwałtownie rosnącej i to w skali globu popularności jednego słowa?
Czy faktycznie pamięć odchodzi?
Śmierć prof. Władysława Bartoszewskiego skłania do różnych refleksji. Pierwsze reakcje były zgodne i odpowiadały pewnej konwencji takich chwil. Odszedł wielki człowiek, świadek totalitaryzmów XX wieku, gorący orędownik pojednania polsko-niemieckiego i polsko-żydowskiego. Dzisiaj dr Karolina Wigura w „Kulturze Liberalnej“ zamieściła tekst, który może zainspirować do dyskusji. Jego tytuł może nawet przestraszyć: „Śmierć Bartoszewskiego to utrata kontaktu z pamięcią europejską“. W artykule wyjaśnia dość klarownie swój pogląd. Czy jednak faktycznie można mówić o „utracie kontaktu z pamięcią“? Moim zdaniem jest inaczej. Odchodzenie świadków wydarzeń, także tych najtragiczniejszych, jest przecież naturalnym problemem. To od samych Europejczyków będzie zależeć, co będą chcieli pamiętać i jak.
„Obca wojna“. Artykuł z FAZ z 11.08.2014 / „Der fremde Krieg“. Artikel aus der FAZ vom 11.08.2014 (deutsche Fassung weiter unten)
Przed kilkoma dniami ukazał się mój artykuł w dzienniku Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) pt. „Obca wojna“. Tematem była zróżnicowana pamięć o I wojnie, a zwłaszcza minimalna obecność tych wydarzeń w świadomości Europy Wschodniej. Inspiracją do tych rozważań był mój udział w różnych konferencjach poświęconych wybuchowi I wojny światowej, dyskusje z polskimi, francuskimi i niemieckimi kolegami na ten temat, publikacje w czasopismach „Więź“ czy Włodzimierza Borodzieja i Macieja Górnego pt. Nasza wojna. Tom 1. Imperia, 1912-1916 (Warszawa: WAB, 2014), a przede wszystkim świetna książka Włodzimierza Borodzieja i Macieja Górnego pt. Nasza wojna. Tom 1. Imperia, 1912-1916 (Warszawa: WAB, 2014). Książka weszła do księgarń tuż przed wakacjami.
Po publikacji artykułu otrzymałem liczne maile z gratulacjami i uwagami, za które dziękuję. Redakcja polska Deutsche Welle postanowiła przybliżyć mój tekst polskiemu czytelnikowi. Omówienia dokonała redaktor Barbara Coellen.
Za zgodą FAZ na blogu zamieszczam oryginał niemiecki mojego tekstu, jak i link do omówienia pióra red. B. Coellen. Jednocześnie dziękuję DHM za zgodę na nieodpłatne zilustrowanie tekstu rysunkiem Kazimierza Malewicza (Bildnachweis: Deutsches Historisches Museum, Berlin / S. Ahlers)
***
Vor wenigen Tagen erschien in der FAZ mein Artikel: „Der fremde Krieg“. Der Beitrag hatte zum Thema die differenzierte Erinnerung an den Ersten Weltkrieg, vor allem die kaum sichtbare Präsenz dieser Ereignisse im Bewusstsein Ostmitteleuropas. Zu den Überlegungen hatte mich meine Teilnahme an verschiedenen Fachkonferenzen über den Ausbruch des Ersten Weltkrieges veranlasst, aber auch die Diskussionen mit den polnischen, französischen und deutschen Kollegen darüber sowie die Publikationen in der Zeitschrift „Więź“ und „Kultura liberalna“, insbesondere jedoch das ausgezeichnete Buch von Włodzimierz Borodziej und Maciej Górny unter dem Titel: „Nasza wojna. Tom 1. Imperia, 1912–1916“ (Unser Krieg, Bd. 1: Imperien) (Warszawa: WAB, 2014). Das Buch kam kurz vor der Sommerpause in den Buchhandel.
Nach der Veröffentlichung des Artikels bekam ich viele E-Mails mit Gratulationen und Kommentaren, für die ich mich an dieser Stelle sehr herzlich bedanke. Die polnische Redaktion der Deutschen Welle beschloss, meinen Text den polnischen Lesern näherzubringen. Die Besprechung übernahm die Redakteurin Barbara Coellen.
Mit freundlicher Genehmigung der FAZ darf ich auf meinem Blog den deutschen Text meines Artikels veröffentlichen. Außerdem verweise ich auf den Link zum Text von Redakteurin Barbara Coellen. Gleichzeitig danke ich dem DHM für die unentgeltliche Nutzung der Zeichnung von Kazimierz Malewicz (Bildnachweis: Deutsches Historisches Museum, Berlin / S. Ahlers).
Temida w służbie Klio? Artykuł w „Kulturze Liberalnej”
Szerzej patrz artykuł pt. „Temida w służbie Klio?” zamieszczony w „Kulturze Liberalnej“, nr 264 z 28.01.2014.
I co po apelu?
Apel Zrzeszenia Historyków i Historyczek Niemiec w sprawie błędnego użycia określenia \”polskie obozy koncentracyjne\” spotkał się ze stosunkowo żywym odzewem w Polsce. Po publikacji na temat apelu w \”Gazecie Wyborczej\” wywiązała się dyskusja z udziałem różnych mediów, tradycyjnych i internetowych. O niemieckiej inicjatywie wypowiadali się politycy, historycy oraz dziennikarze. Pod każdym z doniesień prasowych w internecie pojawiło się sporo postów. Niemieckie media nie zareagowały tak żywo, ale warto odnotować kilka wystąpień. Pierwsze informacje przekazało radio, wywiady z przewodniczącym Zrzeszenia, prof. Martinem Schulze-Wesselem wyemitowały dwie duże rozgłośnie. Dwa dni później głos zabrał prestiżowy dziennik \”Frankfurter Allgemeine Zeitung\”. Zrzeszenie rozesłało również apel do swych członków. W ostatnich dniach zgłosiło się kilku z nich z pytaniami o dodatkowe informacje. Apel więc odniósł pewien skutek, na ewentualne głębsze efekty będzie trzeba jednak poczekać. Jutro ukaże się w „Kulturze Liberalnej\” mój komentarz na temat apelu i reakcji pt. \”Temida w służbie Klio?\”. Poniżej wykaz reakcji mediów na wystąpienie historyków niemieckich.