Z pewnym opóźnieniem zapoznałem się z przesłaniem 400 krewnych członków niemieckiej opozycji antyhitlerowskiej, które opublikowano z okazji kolejnej rocznicy zamachu na A. Hitlera 20 lipca 1944 roku1. O ile niektóre sformułowania mogą być uznane za dyskusyjne (m. in. wizja/e Europy po II wojnie czy wymienienie różnych odłamów opozycji w jednym szeregu), to warto ten głos odnotować. Ważne jest bowiem zdecydowanie proeuropejskie przesłanie i jednoznaczne określenie zagrożeń dla Europy. Poniżej podaję moje tłumaczenie „Przesłania czterystu“. (więcej…)
Inny Moltke
Rodzinę von Moltke na Dolnym Śląsku kojarzymy z Krzyżową. Nie jest to jednak jedyne miejsce związane z nią. Przedstawiciele innej gałęzi tego meklemburskiego rodu zamieszkiwali w Brzezicy w powiecie strzelińskim (niem. Klein Bresa). Pojawili się tam pod koniec XIX wieku. Najbardziej znanymi reprezentantami tej linii byli pruski minister spraw wewnętrznych, Friedrich von Moltke (1852-1927) oraz jego syn, Hans Adolf (1884-1943), ostatni ambasador Niemiec w Polsce przed wybuchem II wojny światowej. Pałac rodziny von Moltke znajduje się obecnie w prywatnych rękach. Został pięknie odnowiony.
Zaległy komentarz
Zaproszenia Freya von Moltke-Stiftung, by wygłosić wykład w Krzyżowej, nie mogłem odrzucić. Stało się tak z kilku powodów, których w tym miejscu nie warto wymieniać. Mój zamiar chwalebnej izolacji w czasie urlopu naukowego co rusz musze modyfikować… Wizyta w Krzyżowej, obok bardzo ciekawego spotkania ze słuchaczami mojego wystąpienia, była też dogodną okazją, by w końcu zwiedzić wystawę „Odwaga i pojednanie”. Byłem zaangażowany w początkowe fazy jej tworzenia. Jednak po wystąpieniu z mojego punktu widzenia poważnych rozbieżności, moje drogi z twórcami wystawy się rozeszły. Czy wszystkie moje zastrzeżenia i zarzuty były trafione? Mogłem się o tym przekonać w trakcie sobotniego pobytu w dawnym gnieździe rodziny von Moltke.
Służba na planecie
Informacja o śmierci jednego z założycieli Fundacji Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego, Holendra, Wima Leenmana (1928-2015) bardzo mnie zasmuciła. Był bardzo malowniczą postacią w tym szacownym gronie. Każdy, kto Go spotkał na swej drodze, na zawsze zapamiętywał Jego sylwetkę. Niewielkiej postury postać, z długą białą brodą i nie schodzącym z ust uśmiechem. Bardzo szybko otrzymał przezwisko ze strony młodszej generacji: Papa Smerf. Miałem okazję wielokrotnie się z nim spotkać, odbyliśmy długie, zawsze ciekawe rozmowy. Wim był jednym z wiernych przyjaciół Polski, gorącym wyznawcą przekonania o cudownych skutkach dialogu i niestrudzonym orędownikiem powołania miejsca spotkań między różnymi narodami w Krzyżowej. Bez wątpienia miejscowość ta była dla niego – by użyć określenia Jego duchowego mistrza i przewodnika, pochodzącego z Wrocławia profesora prawa Eugena Rosenstocka-Huessego – przypisanym mu posterunkiem „służby na planecie“ .
Zmarł nestor holenderskich badań nad niemiecką opozycją antyhiltlerowską: Ger van Roon (1933-2014)
Jego mieszkanie w Amsterdamie nie było łatwe do znalezienia. Mieszkał samotnie w jednym z bloków z płyt betonowych na obrzeżach miasta. Przyjął nas bardzo serdecznie w salonie. Czekała kawa, herbata. Rozpoczęliśmy rozmowę o początkach zainteresowań Profesora problematyką opozycji antyhitlerowskiej w Niemczech. Z dumą pokazał zdjęcia z królową, która zaszczyciła swą obecnością jedną z organizowanych przez Niego konferencji na ten temat. Z dużą estymą wspominał polskich historyków, z którymi współpracował, prof. prof. Karola Joncę oraz Czesława Madajczyka. Z salonem sąsiadował pokój do pracy. Na środku stało ogromne biurko, otoczone regałami bibliotecznymi. Już pobieżny rzut okaz na grzbiety książek potwierdzał, że nasz gospodarz należał do czołówki europejskich badaczy okresu III Rzeszy, oporu i opozycji w Niemczech w szczególności. Przed kilkoma dniami, 27 grudnia, zmarł ten holenderski historyk. Jego wspomnieniu poświęcam pierwszy wpis w tym roku.